Nieraz pozbawieni miłości, samotni i będąc odrzuconymi decydujemy się na kroki, które prowadzą nas do zezwierzęcenia, płytkości w relacjach, uprzedmiotowienia swojej osoby. Istotnie film jest ciekawy ale ilość scen erotycznych niweczy możliwość dotarcia do większej liczby widzów. Twórcy nie starają się aby fabuła była bardziej rozwinięta, spychając ją w prosty szablon, nie poświęcając czasu na większą analizę postaci. Moja ocena 5.0/10

O uczuciach, tych których trudno wypowiedzieć, których nie było się wstanie zrozumieć, które targają ludzkim umysłem, stawiają pytania i bariery, a które, gdy z całą mocą uderzają, pozwalają wyrażać to co wypływa z serca. Moja ocena: 7.5/10

3/10
stereotypowy

Miałem okazję już widzieć ten film. Polecam go obejrzeć. Stawia głównie na relacje bohaterów a środowisko więzienne jest tylko tłem akcji. Bardzo dobrze oddaje klimat lat 50 i 60-tych. Czym jest faktycznie wolność? Moja ocena: 7.0/10

Z dokumentalnym zacięciem film obrazuję pracę w gospodarstwie będącą tłem dla rozwijającego się uczucia między dwoma nastolatkami. Gra aktorska, zdjęcia i montaż dobry, oddający naturalność i reporterski styl. Niestety, pozbawiony jest fabuły a całą historię można streścić w paru słowach. MOJA OCENA: 4.5/10

Miałem możliwość obejrzeć ten film na innym portalu. Interesująco sportretowany obraz młodych ludzi. Urywek młodości, tej dosadnej choć w miarę wnikliwe przedstawionej. Występują sceny, które mocno się wybijają i podnoszą jakość i przyjemność z odbioru filmu. Nie jest to film wybitny, ale sądzę, że nie będzie to też strata czasu na jego obejrzenie. Można zobaczyć. MOJA OCENA: 6/10

Tolerancja, tolerancją ale nie można tolerować tak niskiego poziomu jaki Outfilm oferuje widzom. Zdarzają się dobre i mniej dobre produkcje, to normalne. Natomiast wybierać taki szrot to jawne prowokowanie, by w komentarzach zamiast o odczuciach filmowych pisać negatywnie o tym portalu. Można potraktować ten film jako komedię, ok, ale wciąż jest to niski poziom, niesmaczny i żenujący. Wolałbym prawdziwe kino, które mógłby obejrzeć każdy, a nie branżowe dla nielicznych. MOJA OCENA: 1/10

Historia odkrywania siebie nie jedno w kinie miało imię. W tym wypadku jednak mamy do czynienia ze schematycznością. Czułem irytację w sposobie prowadzenia historii i zachowania głównych bohaterów (TBM podobała mi się). Dopiero w finale, gdy reżyser kładzie nacisk na relacje bohatera z żoną i na złość, jaka tli się wewnątrz bohatera, nadaje podmiotowość związku. Nie rozumiem tylko jak można oczekiwać po takiej historii happy endu?!!! Sporo komentujących osób na to liczyło.

Kino francuskie wciąż przekracza granicę dobrego smaku. Antypatyczny, męczący główny bohater, historia, która zaczyna się "z marszu" i zostaje ucięta, mierna, szczątkowa fabuła, zamiast satyry, absurdy. Obraz współczesnej Francji okiem reżysera, który nie ma nic do powiedzenia. MOJA OCENA: 3/10

Ciekawy pomysł na film, scenariusz przyzwoity ale kuleje gra aktorów starszego pokolenia (manieryzm). Film na barkach niosą mlodzi: Noah Urrera, Kolton Stewart. Wrzucenie do tego obrazu sceny z planszą Oujia to nieudane rozwiązanie. Film przedstawia nie tylko zmagania się bliskich z utratą ale również ich konfrontacje z udawaną pobożnością i skrywanymi tajemnicami. MOJA OCENA: 5.5/10

Problemem tego filmu jest to, że usilnie podporządkował fabułę środowisku jednowymiarowej społeczności. Postacie i stereotypy nie odbiegają od schematu zachowań. A tak naprawdę ludzie są różni. Jeśli chciało się stworzyć thriller to w historii powinno się większy nacisk położyć na motyw zbrodni. Dretwa gra. MOJA OCENA: 4/10

Dobrze oddaje epokę tamtych czasów choć silnie wystylizowany i estetyczny. Ciekawie i sprawnie jest opowiedziana historia. O miłości, nie zawsze spełnionej, tej matczynej, braterskiej, romantycznej. Czasem za bardzo wszystko dopowiedziane, nie pozostawia miejsca widzowi w odbiorze filmu. MOJA OCENA: 7.5/10 Polecam

Mocno tendencyjny, szczególnie sceny na uczelni (jakiś studiów nad homoseksualizmem ?). Bawi mnie ta pseudo intelektualna papka, która wymaga "skupienia" i "zrozumienie symboli". Owszem przybieramy maski, ale bądźmy szczerzy, nie zależy to od seksualności, statusu społecznego, płci, kultury. A tolerancja to nie przyjmowanie tego wszystkiego, kim ktoś jaki jest i z kim sypia ale to co sobą reprezentuję. Dzięki temu można wyrobić sobie szacunek u innych. MOJA OCENA: 1/10

Miałem przyjemność obejrzeć ten film wcześniej, w innym serwisie. Już teraz polecam wszystkim. Świetnie budowane napięcie między bohaterkami, jest wręcz elektryzujące . Przez znaczną część filmu emocje, pożądanie są skrywane, tłumione. Nadaje to wyjątkowości. Później z tego filmu tą wyjątkowości traci. Jako całość jest to plastyczne dzieło. Moja ocena 7.5/10

To bardzo dobrze, że reżyser nie skupił się na relacjach Rona i Burghardta. Potrafił zespolić w jedno kilka wątków. Każdy z bohaterów dokłada cegiełkę do palety uczuć i emocji: niespełnionej miłości, udręki i wyrzutów sumienia, skrywanych urazów, obrazu śmierci i kruchości życia, postawionych pytań bez odpowiedzi, poczucia braku tożsamości, miłości, dystansu. Kibicowałem Jonathanowie bo w sytuacji jakiej się znalazł, ciężko jest zaakceptować to co go spotkało. Nie wszystko w filmie mi się podobało ale ogólne wrażenie pozwala polecić ten film. MOJA OCENA: 7/10

Już teraz polecam Państwu ten film. Miałem przyjemność go wcześniej widzieć. Ludzka odyseja po zakamarkach mrocznej natury człowieka. W sidłach postępującego szaleństwa, pragnień, niezaspokojonych żądz. Dobro zmieszane ze złem niesie ból. Moja ocena 8/10

Fajne relacje bohaterów w przeciętnej fabule. Co ciekawe główny bohater najsłabszym ogniwem w porównaniu do reszty obsady. Moja ocena 4.5/10

Nie jest to najlepszy film i pod względem scenariusza średni ale na pewno daje coś innego, świeżego i ciekawego. Dobry twist na końcu pozwala zapamiętać ten film, który wyróżnia się wśród zwykłych historii. Moja ocena naciągane 6.0/10

Temat kontrowersyjny ale mógł być ciekawy. Tutaj sama historia spłycona, prosta i praktycznie o niczym. Nawet temat zazdrości jest tu tylko wypowiedziany ale zabrakło większych emocji, spięć, energii. Dość powierzchowny a psychologii postaci praktycznie nie ma. Tu wszyscy są do siebie podobni.

Na koniec dorzucę, że wiersz "Oda do odbytu" przelała czarę goryczy i nie pozwala brać na serio filmu. Moja ocena 2/10

W porównaniu do część 1, ta jest zdecydowanie słabsza. Humor już nie tak błyskotliwy i luźny. Postacie gorzej rozpisane a sama intryga mało interesująca. Moja ocena 5.0/10

O braku samoakceptacji i skrywaniu się za maskami. Bardzo dobra gra aktorska. Za długi 3 akt, który na siłę jest przeciągany. Lepiej by się sprawdził jako krótki metraż. Miał dłużyzny. Moja ocena: 5.0/10

Ciekawy, dobrze zagrany choć pozostawia niedosyt. Myślę, że to wina scenariusza. A mógł być to materiał na kino z wysokiej półki. Skrywane sekrety, niuanse, pożądanie i maski za którymi się kryjemy. Przykra natura ludzkich słabości. Moja ocena 6.0/10

Ciekawie poprowadzona fabuła, gdzie linia czasowa jest mocno pocięta i jest zwierciadłem chwil i wydarzeń z życia, które mogły się wydarzyć. Wszystkie one zależą od naszych decyzji. Dostrzegam mankamenty w scenariuszu ale pomysł jak najbardziej ciekawy. Moja ocena: słabe 6.0/10

Dylemat w ocenie. Film jest świetny, kiedy główną osią jest rozmowa ojca z chłopakiem syna. Porusza poważny problemy odrzucenia i zagubienia z jakimi borykają się osoby, myślę, nie tylko homoseksualne. Niestety, kiedy dotyka świata, z którym miał się zmierzyć ojciec bohatera, postacie są przerysowane i dość schematyczne. Możliwe, że mógł to być celowy zabieg, który tłumaczy poniekąd finał filmu. Czasem obraz pewnej grupy osób jest mocno podkoloryzowany i nieprawdziwy. Film warto zobaczyć. Moja ocena: 7.0/10

Miał potencjał. Świetny materiał na film w kiepskim wykonaniu. Gra aktorska słaba i nieprzekonywująca. Moja ocena 4.0/10

Świetny materiał na film. Jednak grające w nim osoby jak i reżyser nie do końca mieli na niego pomysł. Godne uwagi jest to, że przedstawia losy bohatera, zamkniętego w swojej małej społeczności, który w poczuciu osamotnienia, niezrozumienia bliskich i braku akceptacji otoczenia dokonuje rzeczy, która wpłynie mocno na dalsze jego życie. Moja ocena: 5.0/10

Ten film wymagał lepszego scenariusza i postaci. Istotny temat z punktu widzenia człowieka samotnego, świadomego swojej kruchości, czującego pustkę po przeżytym życiu. Jak wiele rzeczy było warte poprawy, jak wiele chwil było zmarnowanych, jak sporo słów było niewypowiedzianych. Moja ocena 5.0/10

Wszystkie wątki poboczne są dobrze skrojone i świetnie wypełniają przestrzeń wokół wątku centralnego, miłosnego. To wątek miłosny jest tu najsłabszym elementem filmu i wręcz nie scala go. Aktorzy zagrali dobrze, naturalnie. Moja ocena 6.0/10

Czekali, czekali ale karetki się nie doczekali :D

Bardzo słaby produkt filmowopodobny. Tragifarsa. Moja ocena 1.0/10

Okropnie wykonany, pozbawiony spójności i nie mający niczego do przekazania. Szkoda na to czasu. Moja ocena 2.0/10

Dobrze poprowadzony, naturalnie zagrany i nie przesadzony. Miłe zaskoczenie na zakończenie, które schematyczne nie było. Bardziej życiowy i prawdziwy. Moja ocena 7/10

Przyzwoita teen drama. Na początku zbyt duży manieryzm w postaciach, które są dość przejaskrawione i nienaturalne. Później wkradają się emocje co nadaje filmowi autentyczności. Pod każdą maską skrywają się uczucia. Moja ocena 6.0/10

Ciekawa historia, która obrazuje wewnętrzną walkę bohatera, pomiędzy wyborami, które zaważą na dalszym jego życiu. Wyciszony w swojej wymowie to atut. W miarę dobrze obrazuje emocjonalny sos, który wciąż wrze w bohaterze. Zachwianie nastrojów, niepokój, zwątpienie w męskość, napady agresji i pożądanie - to wszystko prześladuje bohatera. Jedynie mam niedosyt do gry aktorskiej, która wpływa na jakość odbioru. Moja ocena: 6.0/10

Za dużo golizny, za mało treści. O facetach, marudach, którzy nie wiele mają do powiedzenia. Dla głodnych nagich ciał :P Szkoda czasu. Moja ocena 3.0/10

Dobry, wartościowy film. Droga do samoakceptacji nie jest prosta. Ciekawie opowiedziany z dozą lekkiego humoru i naturalności. Takich filmów jak najwięcej. Moja ocena: 7/10

Mam nadzieję, że niedługo pojawi się w Waszym serwisie :D

Ujmujący, delikatny, wrażliwy. Bliskość bohaterów nie tylko ta fizyczna dobrze oddana. Moja ocena 7.0/10

Film typu paradokumentów, gdzie narracja, poziom gry i fabuła nie odbiega znacznie od "Dlaczego ja?" czy "Trudnych spraw". Moja ocena: 3.5/10

Z ciekawego dramatu ludzki postaw i kryzysu tożsamości film prowadzi skok w finał zbyt kolorowy i wykonany po najmniejszej linii oporu. Tym samym niweczy udany początek i rozwinięcie, kreśląc przy tym postawy mocno egoistyczne i małostkowe (postać Mike'a). Moja ocena 5.5/10

Lekko i przyjemnie. Postacie można po prostu polubić :D Moja ocena 6.0/10

Postać tragiczna, autodestrukcyjna, poszukująca bliskości, miłości. Ten świat zepsucia jest promilem pełnej rzeczywistości. Smutna, gorzka historia. Co do scen erotycznych można było darować, to ma być dzieło filmowe a nie soft porno. Moja ocena: 5.5/10.

6.5/10. Sympatyczny film, który zagrany jest dobrze. Fabularnie nie wybija się ponad inne. Warto zobaczyć choć pozostawia niedosyt.

Popieram.

Gdyby można było dałbym 0/10. Film jest chory

Na początku zaczyna się standardowo, typowo dla danej tematyki. Lecz szybko wchodzi na wyższe tony a bagaż emocji zaczyna coraz silniej ciążyć. Mocno osobisty i szczery obraz. Warto. Moja ocena 7.0/10

Fajnie że jest wybór: napisy lub lektor :)

Im bliżej końca widać, że film jest niedopracowany. Bez pomysłu na zakończenie. Typowe, schematyczne kino z dobrze odegranymi rolami i fajnym klimatem. Najbardziej kuleje fabuła. Moja ocena 5.0/10

Pocałunek może zbliżać jak i oddalać. O zagubionym uczuciu i próbie zrozumienia emocji, które targają bohaterem. Koncept na plus, gorzej z realizacją. Moja ocena 6.0/10

Film kipi od emocji, nie zawsze wypowiedzianych, rzadko tutaj nawet wykrzyczanych. Bardzo dobry zabieg by jednak pewne sprawy pozostawić otwarte, nie tworzyć taniego happy endu. Do tego dobre dialogi. Może i zbyt moralizatorskie ale potrafią przemówić do widza. Polecam, dobry dramat. Moja ocena 7.0/10

Prosty, naturalny, bliski wielu osobom. Dobrze zagrany. Lekki a jednak z dużym bagażem emocjonalnym. Polecam. 7.5/10

Gra aktorska, dialogi, montaż, świetne przejścia, płynne między kadrami. Po prostu świetny film. Nasze życie jest skrawkami pozorów. 8/10

Noo szacun. Powodzenia w realizacji :D

Hmm czyli Outfilm jest producentem tego filmu?

Minimalistyczny w środkach, dobry w dialogach. Sporo niedopowiedzeń jest atutem. Może nie odkrywczy ale pozwala na dobry seans. Momentami zabawny, momentami wzruszający. Moja ocena: między 6 a 7/10 bliżej 7/10

Dokładnie. Ledwo ten film obejrzałem, niestety nie wciągnął mnie.

Ciekawy, dobrze zagrany ale monotonny i z ździebka powiewa agitacją w treści. Szerszej widowni nie spodoba się... Moja ocena 5.5/10

Za plus przemawia w tym filmie lekkość, celne dialogi, wyważone nie popadające w moralizatorstwo. Minusem filmu jest tworzenie kontrastów gdzie postępowość, nowoczesność jest synonimem lepszego. Nie uniknął przez to stereotypów. Uważam jednak, że postawa syna czy jednej z córek, którzy mają problem z akceptacją jest zrozumiała i nie jest oznaką zacofania, ograniczeń, zaściankowości. Moja ocena: 6.0/10

Koszmar. Tanie kino a'la porno z wciśniętą w ramy filmu niby fabułą. Moja ocena: 2.0/10

Całkiem udana historia przypadkowej znajomości dwóch gości. W filmie podjęto wiele istotnych uniwersalnych tematów, obecnych współcześnie. SPOILER !!!!! SPOILER !!!!! SPOILER !!!!! Szkoda że tradycyjnie wylądowali w łóżku. Liczyłem że ten pociąg do siebie pozostanie niezaspokojony, ukryty. Niósł sporo napięcia między nimi co skutkowalo chemią, erotyzmem między nimi. Moja ocena 6.0/10

Dobrze nakręcona opowieść o uczuciu tym prawdziwym, nieszczęśliwym, czystym, głębokim. Dwóch bohaterów tak odmiennych inaczej postrzegających to co ich łączy. Do tego obraz kubańskiej ulicy, jej ubóstwa, prostytucji, losy ludzi bez perspektyw. Film bogaty w emocje, widać chemię między bohaterami, popęd. Zagrany dobrze, warsztatowo wykonany fachowo. Zabrakło pomysłu na zakończenie. Moja ocena 7.0/10

ICH DWÓCH ocena: 7.5/10
PAN LIS ocena: 1.0/10
WOLNE SPADANIE ocena 5.5/10
ENTER 3.0/10

Jedynie pierwszy film dobry. "Wolne Spadanie" średni. "Pan Lis" to DNO.

Oryginalny wizualnie, światło, cień, barwa, neony, stroje. Zabrakło treści, w której nadano by jakiś sens dziełu. Przeintelektualizowany, a jego artyzm jest przeszacowany. Gra aktorów w porządku. Moja ocena: 5.0/10

Pierwsza połowa filmu katastrofalna, później dzięki postaciom pobocznym więcej emocji. Scott Bailey straszne drewno. Pozostali aktorzy trochę lepiej. Pozbawiony realizmu, autentyczności, motyw zdrady mocno beztrosko, ochoczo potraktowany. Dramat rodziny pominięty (jedna scena, najlepsza w tym filmie, kiedy żona dowiaduje się o zdradzie). Wszystko szablonowe, potraktowane byle jak.

Moja ocena: 2.0/10

I. Ari 5.0/10
II. Kuzyn 7.0/10
III. Ten drugi 7.5/10
IV. Połamane ręce 4.0/10
V. Kochanie 5.5/10
VI. Trening 5.5/10

Średnia filmu: 5.75/10

Odmienna, sugestywna scena na początku mogła dać nadzieję na ciekawe, nietuzinkowe kino. Niestety twórcy więcej czasu przykładali do romansu i golizny niż do rozwinięcia fabuły. Nie wiemy do końca kim jest Angelo, pozostaje też pytanie o motywacje głównych bohaterów. A można było z tego zrobić film na wzór Thelma i Louise (dobry klasyk z 1991 r.). Natomiast udało się wpleść w treść filmu obraz starości, tej negatywnej, nieszczęśliwej, przeczuwającej przemijanie, uświadamiającej, że nie jest się już Efebą. Zakończenie jakby zrobione na szybko, niedopracowane. Moja ocena: 4.5/10

Ta historia mogła być ciekawie poprowadzona. Dziewczyna, dwóch facetów, dużo napięcia, niepewności, odrazy... Więcej historii a mniej scen, które w swojej "odważnej wymowie" miało przeciągnąć do kin i było by lepiej. Moja ocena: 5.0/10

Pierwszorzędna gra Matek Zemljic. Interesująca i smutna historia o samotności młodego chłopaka, który pod płaszczem chuligana, kryje wrażliwe serce.

Moja ocena: 7.5/10

Wątek główny w tym filmie wypadł najsłabiej. Natomiast dobrze oceniam wątki poboczne z postaciami matek chłopaków. Na plus Josh Stradowski i Tanja Jess hehe (niezła kobieta). Film czasami stereotypowy - jak przedstawiono kontrast postaci - z wyglądu homoseksualiści kontra hetero (scena w barze). Reasumując przyjemny film ale ma swoje niedociągnięcia. Moja ocena: 6.0/10

AAA no i postać babci na plus :P

Warsztat filmu dobry, wykonany należycie. Historia pełna wrażliwości, uroku, przedstawia przyjaźń, burzę uczuć, pewną fascynację nastolatków. Atutem filmu są niedopowiedzenia. Bardzo przyjemny w odbiorze. Moja ocena 7/10