Po latach porusza równie mocno!!! Polecam jako entuzjasta dokumentów i miłośnik kina społecznie zaangażowanego!!!

Na ten film nie da się nie patrzeć kulturopoznawczym okiem... Warto zapoznać się ze względu na przedstawione w nim gruzińskie tradycje i zwyczaje!!!

Szkoda, że tego typu filmy rzadko potrafią być bardziej sensualne. Ten mógł taki być...

Lubię Binoche i tylko dla niej to obejrzałem!

Nie bardzo się to wszystko klei. Film z tych, które raczej niespecjalnie zostają z Tobą na dłużej.

Film usiłuje iść ścieżką, którą przed laty wytyczył 'Queer as Folk'... Robi to dużo mniej zgrabnie, ale za to przy świetnej ścieżce dźwiękowej...

To byłby całkiem dobry dokument, gdyby twórcy oprócz przygotowań swoich akcji i ich przebiegu, skupili uwagę również na rezultatach przeprowadzonych działań...

Rany, jak bardzo to jest złe!!!

Wizualnie - porażający!!!

Popistaşu ma w sobie coś takiego, że nie specjalnie mnie dziwi to, że wszyscy tracą dla niej głowę...

To jest tak złe, że z trudem przez to przebrnąłem... Amerykańskie kino niezależne z najniższej półki!!!

Niezbyt udany, no bo czego można spodziewać się po produkcji TLA?!

Dla tych, którzy miłują kino Almodóvara czy obrazy typu 'Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie', film, jak znalazł!!!

Jedynym plusem tego filmu jest tylko to, że akcja dzieje się w moim ukochanym Berlinie!!!

Najlepiej ukazana jest tutaj reakcja rodziny, na transseksualność jej głowy i przepracowywanie tego na swój sposób.

O ile nie przemówiły do mnie performance'y de Quedabra, o tyle jej manifesty odnośnie płci i postrzegania kobiety w społeczeństwie, owszem!!!

Przyglądałem się z uwagą temu dokumentowi. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z obrazem mówiącym o etapowości tranzycji... Pod tym kątem warto zobaczyć!!!

Najciekawiej wypada tu przekrój społeczeństwa pewnego małego prowincjonalnego miasteczka!!!

O ile historia ciekawa i mocno wciągająca, o tyle środki artystyczne już niekoniecznie... Zbyt wiele tu półśrodków i teatralności!!! A do 'Elizabeth' daleko!!!

Piękne zdjęcia i dobra muzyka!!! Nic ponad to...

Tak właśnie postrzegam Paryż!!! Mężczyźni, jak de Monterno!!! Kobiety, jak d'Azémar!!!

Też kiedyś byłem tak bardzo blisko Kościoła. Lepiej nie wierzyć i wyzbyć się poczucia winy...

Film oglądałem z dość dużym przejęciem... Szkoda tylko, że tak skiepszczono zakończenie... Z wielkim uszczerbkiem dla obrazu!!!

Pośród całej tej erotyki, całkiem sporo tu dobrych dialogów, niebanalnego humoru i ciekawych postaci, reprezentujących różne orientacje, poglądy i potrzeby...

O ile pokazano dość ciekawy przekrój mieszkańców Sao Paulo, o tyle żadnych konkretnych wniosków w związku z tym nie wysnuto... Szkoda...

Najciekawszym wątkiem w tym filmie było przebudzanie się seksualności u młodszej siostry głównej bohaterki...

Cóż... Zupełnie nie moje kino... Ale nie uważam, że straciłem czas... Prędzej jego twórcy na realizację tego czegoś?!

Wyjątkowy to obraz... Bardzo subtelny... Pełen niedomówień... A jaki estetyczny!!! No i ta muzyka!!!

Może nie byłoby to wcale takie złe, gdyby ten film pojawiał się niekiedy w świątecznej ramówce... Choć tytuł mocno odpychający...

Szkoda, że film nie usiłuje być w połowie tak dobry, jak ‚Dzieciaki’. Tematyka bardzo aktualna, trochę za dużo amatorszczyzny, śmiałość zbyteczna.

Nie jest to jakieś wybitne, ale obejrzeć można. W retrospektywnym ujęciu jest znacznie lepiej. Świetna Goode!!!

Najciekawsza z całego filmu jest osoba małego Mayersa... Dość nietypowego dzieciaka ze znamieniem za uchem...

Kilka ciekawych wykładni na temat różnych odmian seksualności człowieka...

Muzyka jest motorem napędowym całości... I niekiedy ma się wrażenie jakby to był jeden z filmów Almodóvara... Choć o mniejszej sile rażenia...

Niepotrzebne dłużyzny, ale z pewnością sięgnę po 'Zaczadzoną'. 'Wygłodzoną', 'Spustoszenia', no i oczywiście 'Bękarta'!!!

Relacje międzyludzkie jako rachunek prawdopodobieństwa? Wstęp dawał nadzieję na całkiem ciekawą opowieść... Tymczasem... Nie bardzo się to wszystko udało?!

Kolejne prowincjonalne niemieckie miasteczko... Ciekawe interakcje... Tylko puenty brak?!

Wielce osobliwy film... Zobrazowany z niezwykłym wyczuciem... Subtelnością... I dystansem...

Produkcje spod znaku TLA, to zazwyczaj średniaki... I choć niekiedy bywa powyżej przeciętnej, to gdzieś tam po drodze, coś zawsze musi zazgrzytać...

Sam Berlin jest równie nieokiełznany, co jego mieszkańcy... Przez to tak bardzo fascynujący i wyjątkowy...

Niepotrzebne dłużyzny odwracają uwagę od głównego wątku. Rozumiem, że reżyser chciał tutaj mocno zaakcentować kontekst kulturowy... Trochę jednak nieudolnie?!

Wizualnie film niekiedy robi wrażenie... Sama koncepcja też dość ciekawa... Niestety reszta wydaje się być jakaś irracjonalna...

Jeśli tak ma wyglądać rodzina, to ja dziękuję bardzo!!! Nie każdy może być rodzicem!!! A już na pewno nie za taką cenę!!

Kontynuacja wiele słabsza... Nie ma już tej zachowawczości... A to był największy atut tych nowel!!!

Nie ma tu wysmakowanych kadrów... Aktorstwa wysokiej próby... Są za to niebanalne nowele...

To jakieś popłuczyny po 'Tajemnicy Brokeback Mountain'...

Motyw z aplikacją, która przejmuje kontrolę nad życiem zapowiadał się całkiem ciekawie... Niestety promieniowanie komórek zaszkodziło twórcom filmu...

Dość nierówny... Niekiedy ckliwie... Ale kilka ciekawych konkluzji...

Chyba sam bardziej skłaniam się ku "logice serca", niż "logice płci"... Niech was nie przeraża długość filmu... Warto dla uwrażliwienia siebie i muzyki!!!

Co by nie mówić o tym filmie jest to prawie dokumentacja ciemniejszej strony Los Angeles... Świetny Ransone!!!

Dobrze, że robi się takie kino... Kino różnych perspektyw... Świetna Klemola!!! Rewelacyjna ścieżka dźwiękowa!!!

To na pewno wyjątkowa pozycja pod kątem fabuły, zdjęć czy gry...

Kto łoży na takie filmy kasę i dobiera takich aktorów??? Nuda... Nuda... Nuda... Ale za to świetna ścieżka dźwiękowa!!!

Clarkson jako Greta, to jak Lumley w 'Absolutely Fabulous'!!! Mniam... Mniam...

Ten obraz można czytać na wiele sposobów... Szkoda tylko, że na końcu filmu jest tak bardzo ckliwie...

Szkoda, że tego typu filmy nie usiłują być nieco bardziej ambitniejsze... Tylko Prescott wyszedł z tego obronną ręką...

Bez Tiffany, to nie to samo... Ale Penny też daje radę...

To najsłabsza część z całej serii... Zdecydowanie za mało Tiffani!!!

Nadal mamy tutaj niezbyt wyszukane kino... Ale gdzie nie gdzie można znaleźć parę smaczków... Zwłaszcza w dialogach...

Niekiedy można się pośmiać, ale nadal nie jest to zbyt wysokich lotów...

Słaby ten film, ale dla jednej z rozmów telefonicznych... Warto obejrzeć...

Obecność Gill z 'Queer as Folk' jest najlepszą rzeczą, jaka spotkała ten dość słaby film. Temat ciekawy, ale potraktowany zbyt po macoszemu...

Czułeś kiedykolwiek samczy wzrok obsesyjnego pożądania? Nie? To dzięki temu filmowi poczujesz! A każdy przejaw homofobii z twojej strony będzie uzasadniony!