Jej kuzyn /
Cibrail

Jej kuzyn /
Cibrail

Ocena: 3.1 / 5 (443 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   Film dla miłośników miśków.
  •   Prosta, życiowa historia.
  •   Spojrzenie na Berlin od nie-turystycznej strony.

Opis

Młody policjant Cibrail żyje szczęśliwie ze swoją dziewczyną Christiną w Berlinie. Mimo tureckiego pochodzenia udało mu się zintegrować z lokalną społecznością. Wszystko się jednak zmienia, kiedy w ich mieszkaniu zatrzymuje się kuzyn Christiny, Marco. Marco jest dj-em i wyoutowanym, imprezowym gejem.

Obrazki

Komentarze

Film opowiadający o poznaniu własnego siebie swojej tożsamości seksualnej .Ukazane jest prawdziwe życie i problem.

nieprzewidywalnie banalny

Trudno przewidzieć , że to aż taki banał !!!
Jak można opowiadać o Turku-policjancie w Berlinie w taki sposób , żeby jego zawód i pochodzenie były całkowicie nieistotne? Jedyna nieprzyjemność , która go spotyka to odejście dziewczyny, całkiem zwykła. Nie wiadomo po co film pokazuje przypadki rabunków i zabójstw na gejach, które dla naszego policjanta i dla fabuły nie mają najmniejszego znaczenia - przecież po odkryciu swojej nowej "tożsamości seksualnej" idzie on na pikietę do parku gdzie dzień wcześniej znalazł trupa zamordowanego geja. Nic z tego nie wynika, ani dla bohatera , ani dla widza.

sorry wrzucę swoje 3 grosze :-) film co prawda nie jest na miarę Oskara ,ale czytając Wasze komentarze nie miałem chęci go oglądać:-(i ku mojemu zaskoczeniu film jest zajebisty:-)nie wiem czego oczekiwali inni oglądający ale sorry ,żeby zrozumieć ten film trzeba po prostu choć kilka razy być w Berlinie i poznać to miasto i kraj.Ono jest wypatrzone pod względem moralności i sexualności.tam jest wszystko free i się pieprzy każdy z każdym i nie ma relacji monogamistycznych.Ciekawa fabuła choć okrojona ale pewnie film nisko nakładowy więc nie ma się co dziwić.Ludzie tak jest w Berlinie i co mnie tylko najbardziej rozśmieszyło to ten sex bez gumy pod prysznicem ale mycie kubków w rękawiczkach:-)tam i tak cała populacja gejów jest zarażona HIV i szkoda ,że tylko tego problemu nie pokazali w większym rozmachem:-( miłego oglądania mimo wszystko:-)

No nie, jednak nie...

Skusiłem się ze względu na miśki (swoją drogą dlaczego tak mało jest filmów z brodaczami???), no ale sorry, nie dałem rady. Może to i jest bardzo realistyczne, ale nie tego szukam w filmach..

odnajdywanie siebie

Film troszkę nudnawy ale mimo to pokazujący jak zrozumieć swoją seksualność polecam jeśli ktoś chcę zrozumieć siebie.

Nudny, klasyczny i słabo zagrany film o seksualności.DJ fajna dupa. Można obejrzeć.

FILM

Uważam, że film był bardzo ciekawy. Były momenty, w których chciałoby się przewinąć, ale sam w sobie coś miał do przekazania. Jeśli chodzi o mnie daję 8,5 na 10 ;) Polecam

wyjatkowo nieudany

strata czasu, a gosciowa byla tak brzydka, ze nie dziwie sie, ze facet wolal jej kuzyna......

1 gwiazdka dla słodkiego miśka - reszta do zresetowania :(

Tego czegoś nie da się nazwać filmem... Sam nie wiem, co to za tfur i co za amatorzy bawili się w kręcenie go. Wolę nawet nie dociekać.

Przynajmniej

szczęśliwe zakończenie co się nieczęsto zdarza.....

Warto! Banał

Prawdę mówiąc fabuła banalna ale czy nasze życie nie jest też banalne?

<...>

... nie urywa, to prawda. Ważny wydał mi się tylko pod tym względem, żeby zacząć odkrywać siebie, swoją orientację, swoją prawdziwą seksualność ZANIM rozpocznie się związek z kimś, komu POTEM można zrobić ogromną, życiową krzywdę nie do cofnięcia.

Straszna chała

Coś jak "Zabójczo przystojny", równie źle nakręcone, zagrane, bez pomysłu i NUDNE.

do filmu "jej kuzyn"

końcówka filmu iście romantyczna, całość - sorry, ale czekałem i czekałem i czekałem, aż wreszcie się skończy. Wrażenia typu - film instruktażowy, pilotażowy albo coś z cyklu - Dzień, który zmienił moje życie. Taki trochę plaski, mizerny, ale jeśli był taki zamiar autora, to sorry. Mnie nie poruszył.

jej kuzyn

Tlumaczenie tytulu na polski to chyba mial byc dowcip. Film jest wspanialy. Nie ma w nim fajerwerkow ale kiedy parzymy u siebie kawe to z fajerwerkow jest najwyzej gwizdek. Cibrail to moj ulubiony Typ faceta. Niemiecka mentalnosc przedstawiona mimochodem w filmie jest fascynujaca.

Bardzo slabo nakrecony, super sztuczna gra aktorow wszystkich wokolo poza relacja m x m, ktora wystepuje w tym filmie. Z Happy Endem co lubie najbardziej i koncowka odratowala bardzo ten film. Dla osob lubiacych owlosionych miskow i sceny kochania się to polecam ;)

Film nakręcony bardzo prostą techniką, ale problem, który porusza, już wcale taki prosty nie jest. Może nie tylko o poszukiwanie swojej tożsamości tu chodzi, jest też o wpływie tych poszukiwań na własne życie i życie innych, bliskich osób. Nie zawsze wszystko jest takie proste, jak może się wydawać. Dlatego moim zdaniem film jest warty poświęcenia czasu i przemyślenia.

Gra aktorska nie najwyższych lotów, temat ciekawey, ale zrealizowany po łebkach. Bez napięcia, bez emocji. Tyle w temacie.

Aktorstwo braci Mroczków zasługuje na Oscara przy tym, co prezentuje aktor grający Marco. :P Zresztą Republika Włoska powinna wytoczyć proces producentom za tak fatalnie przedstawionego Włocha, który nie dość, że źle ubrany, to jeszcze potrafi rozgotować makaron. :P
Ale jest w tym filmie coś UROCZEGO, jakaś dziwna nieporadność tego wszystkiego. No i pan policjant jednak śliczny z ładnym sprzętem. I mieszkanie ładne. Także warto mimo wszystko :)

Po obejrzeniu tego filmu na usta cisną mi się przymiotniki: amatorski, beznamiętny, drewniany i zbędny. Szkoda. Gdyby pomysłem zajął się ktoś, kto choćby w 10% rozumiał język filmu to mielibyśmy miły średniometrażowy obrazek o kolejnym "nawróconym" przy pomocy miska-słodziaka. A tak dostaliśmy coś co swoim poziomem nie sięga nawet etiudy studenckiej. Twórcy filmu nie wiedzą nic na temat tworzenia filmu. Scenariusz przypomina posklejane scenki z teatrzyku w szkole średniej, kamerzysta nie wie co to konstrukcja ujęcia a aktorzy są tak drewniani, że pewnie bardziej drewniany był tylko sam reżyser. Nawet tak fotogeniczne miasto jak Berlin wygląda tu jak przedmieścia Damaszku. Szkoda czasu. No chyba, że chce popatrzeć na fajnych facetów i nie ma nic przeciwko temu, że to co robią - łącznie z seksem, budzi tu takie emocje jak podczas grzybobrania:). Szukać dalej!

Jedynym plusem tego filmu jest tylko to, że akcja dzieje się w moim ukochanym Berlinie!!!

Piękny film! Główny bohater ma problem z mówieniem o swoich uczuciach, natomiast jego gesty, ruchy dłońmi, dotyk... sporo wyrażają....

Ludzie zwykle tak funkcjonują na co dzień... nie potrafią mówić o tym, co przeżywają. Ba! Nawet, często, nie mają wglądu w to. Czasami dopiero podczas głębokiej terapii (psychoanalitycznej lub psychodynamicznej) uczą się dotykać swoich uczuć, a pod wpływem wielotygodniowych sesji oswajają się z nimi...

niestety, musimy przyznać, że filmy LGBT są albo melancholijne, albo smutne, albo po prostu sztywne. Wyłączyłem po czwartej minucie. Widać, że mega niskobudżetowy film, aktorstwo totalna amatorsztyzna, nic się kompletnie nie dzieje, ponure krajobrazy i ogólnie ponura aura

Miałki, momentami ślimaczący się, temat wałkowany na 1000 sposobów: chłopak ma obiekcje do przyjaciół gejów swojej dziewczyny do czasu, gdy ta nakrywa go ze swoim kuzynem :-))) Dalej już kalka: drama, wyprowadzka i czemu nic nie widziałam, ach i och. Jak się nie ma co obejrzeć, ogląda się co się ma.