Szantażyści
/
Blackmail Boys
Szantażyści
/
Blackmail Boys
- Film, o którym New York Times napisał, że nawet geje będą zamykać na nim oczy.
- Niezależna niszowa amerykańska produkcja.
- Duże natężenie realizmu i brak jakichkolwiek upiększeń.
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Drugi po „Wrecked – gra ze śmiercią” film braci Shumanski z bezkompromisowo bezczelnym i bezpośrednim Taylorem Reedem. To przewrotny romans z odważnymi scenami seksu i dawką czarnego humoru.
Sam (Nathan Adloff) przeprowadza się do Chicago, gdzie zaczyna naukę w szkole plastycznej. Szybko okazuje się, że życie w dużym mieście jest drogie i żeby opłacić rachunki, Sam spotyka się z facetami za pieniądze. Jego wieloletni chłopak Aaron (Taylor Reed) nie może znieść ich rozłąki i przyjeżdża do Sama do Chicago.
Aaron próbuje znaleźć pracę, żeby utrzymać siebie i Sama i żeby Sam mógł przestać uprawiać seks za pieniądze. Jednak nie jest to takie łatwe. Kiedy Sam poznaje bogatego klienta, obaj chłopcy zaczynają grać w niebezpieczną grę.
Komentarze
Fabuła niestety trąci sporą dawką naiwności. Ale czego można się spodziewac po dwóch szczeniakach, z których jeden zdejmuje czapkę tylko w łóżku?
Jak podobno napisał NYT "geje będą zamykac na nim oczy" - moim zdaniem chyba z nudów.
Reasumując, strata ponad godziny czasu, jedyne co zostaje w pamięci to nazwisko "Shumansky". Chyba o to chodziło. Żenada.
średnie kino fajna muzyka trochę zabawne film oceniam na/3.4/5 nie jest aż taki nudy nawet dość przyjemny luźny chociaż leki pornusem też jest
Całkiem przyjemny. Chociaż rzeczywiście mocno naiwny. Ten chłopaczek w czapce słodki mega. Wie ktoś może w którym momencie filmu jest scena kiedy leżę w łóżku w trójkę? Ta z przedostatniego zdjęcia. Bo ja nie kojarzę takiej sceny
Nie ma takiej sceny
Wyszlo jak wyszlo, nudna fabuła, słaba gra aktorska, strasznie słaby film, który, nie wzbudził zadnych emocji
Prawie bajka.
pierwszy film tutaj, ktorego nie polecam ;) ze wzgledu na slabiutka gre, beznadziejnie prowadzona narracje, brak zbieznosci miedzy sytuacja a podkladem muzycznym (muzyka to jedyny plus, ale nie przy wlaczonym ekranie!) i przede wszystkim za nienaturalnosc oraz brak wiarygodnosci. zona autora ksiazki powinna dostac oscara za swoja role! ;)
film zrobiony chyba przez jedna rodzine, 4 osoby o tym samym nazwisku go wspoltworzyly. nie wiem, co chcieli przekazac, ale mam nadzieje, ze jedynie im nie wyszlo. jesli sa z siebie zadowoleni ... coz. spiaca rybka na minimini jest bardziej interesujaca niz to.
słabe kino
Ble, ble. Dobre na krótkie opowiadanko a nie film.
jak można takie gówna sprowadzać,czy OutFilm musi szukać filmów w szambie? szantażyści to śmiecie!!treść filmu jest wstrętna, pryszczate ku.wy mówią o moralności, do wyrzygania
Obejrzałem go z moim chłopakiem i film się nam podobał. Taki naturalny, rzeczywisty, trochę taki paradokument. Brak w nim ogłady, "make-up'u", efekt filmowania z ręki. Mógłbym go porównać do filmu, który nie ma "efektów specjalnych", dobrego oświetlenia i jest nakręcony przez nowicjusza na studiach.
Mimo to film jest ciekawy, sympatyczny i ciepły. Ukazuje sytuację młodych, kochających i troszczących się o siebie ludzi, którzy są zdani na siebie i muszą zarobić by przeżyć.
Czy ktoś wie, gdzie jest scena w filmie, którą ukazuje zdjęcie trójkąta w łóżku?
Film to za duże słowo opisujące tego gniota. Męczarnią jest oglądanie "aktorstwa". Jeżeli ktoś lubi się maltretować to polecam.
Dobry film na weekend, ciekawy temat.
Zakończenie bardzo naiwne ale to najmniejszy problem. Co mnie uderzyło w tym filmie to patologiczne pomieszanie elementarnych norm etycznych, które w dodatku zaowocowało dobrem i to w kilku wymiarach. Twórca przedstawia bohaterów posługujących się szantażem jako postaci pozytywne, które w dodatku działają w imieniu dobra wspólnego - chcą zdemaskować szkodliwego hipokrytę od czego ostatecznie odstępują a ten sam z siebie przeżywa katharsis, podczas gdy oni z kolei za "uczciwie zarobione" pieniądze bez cienia wyrzutów układają sobie przyszłość.
Słabiutki, nudny reportaż nie wiadomo z czego, zrealizowany po kosztach, jak dla mnie żadnego sensownego przekazu. Wyłącznie dla amatorów.
Rzeczywiście nudny, tandetny, bez przesłania. Odradzam.
nie jest taki zły jak o nim napisali inni oglądający - w dobie "pamiętników z wakacji", "szpitala" i innych para dokumentów poziom filmu jest zdecydowanie wysoki. Nie żałuję, że obejrzałem :)
co to w ogóle jest?
To jest tak złe, że z trudem przez to przebrnąłem... Amerykańskie kino niezależne z najniższej półki!!!
Fabuła poniżej dana i kilometra mułu. szkoda czasu na oglądanie tego. Poza tym zdjęcia "sexu" obleśne.(pewnie miały być realistyczne ale nie wyszło)