Dwie, może trzy zabawne wstawki. Postać kreowana przez Vogela kradnie większość scen.

Momentami przeciągnięty. Daleko mu do thrillera, a co dopiero do dramatu. Film obyczajowy, ale mocno niedopracowany. Berger w poprzednich swoich filmach również tak opowiadał historię, więc nic odkrywczego tu nie znajdziecie. Szkoda.

Bardzo dobry dramat rodzinny. Scena tańca na festynie - jedna z najpiękniej wyreżyserowanych.

Bardzo to wszystko naciągane.

Całkiem dobry dokument.

Całkiem okej.

Średnia realizacja. Optymistycznie o branży porno - nie tędy droga.

Całkiem dobry.

Nic specjalnego.

Przejmująca i wciągająca sprawa jego ostatnich dni z życia. Świetnie zrealizowany także obraz ówczesnej polityki Włoch. O niebo lepszy film niż "Pasolini" Abla Ferrary.

Bardzo kiepsko rozpisane dialogi. Udźwiękowienie momentami też poniżej poziomu.

Zgadzam się z wcześniejszą opinią, co do plakatu. Jeżeli chodzi o samą produkcję, to nie wyjaśnia za wiele w kwestiach także związków. Przeskok dwa lata później i powrót z kamerą do bohaterów pokazuje, że poly nie jest trwałe.

Bardzo niedobrze. Bardzo stereotypowy wizerunek ludzi z klubu i z Grindra. Przykro aż patrzeć, że w taki sposób zostali potraktowani bohaterowie.

Całkiem dobry. Retrospekcja pewnej znajomości-romansu. Przyjemny seans.

Nie przekonuje mnie ta produkcja. To kilka epizodów, których łączy wojsko oraz typowe napięcie między mężczyznami. Plus zgony bohaterów. Jeden po drugim. Brak innej spójności. Szkoda.

Dobry.

Powrót do przeszłości. Jednak niezbyt zachwyca.

Podstawowy dokument, chociaż nie wnosi nic nowego w znajomość "tego zawodu". Momentami bardzo niewygodne pytania reżysera do aktorów.

Dokument ukazujący nieznaną w wielu wariantach kulturę.

Wstrząsający. Szczególnie, kiedy pinkwashing jest tak mocno obecny. Nie zniechęciło mnie to jednak do podróży marzeń i wyjazdu do Tel Awiwu. Z dokumentem, jak najbardziej, warto się zapoznać.

Jeden z najbardziej poruszających dokumentów. Jeszcze bardziej bliższy, jeżeli ktoś z Twojej rodziny lub z najbliższych popełnił samobójstwo.

Bardzo przyjemny dokument. Tak powinno być w każdej drużynie sportowej - bez barier wobec orientacji seksualnej i tworzenia wspólnoty.

Lekki, przyjemny. Momentami podkoloryzowana historia, ale warto zobaczyć.

Fabularyzowany dokument. Przejmujący obraz starzejącego się człowieka, dla którego scena zawsze była rajem i pewną odskocznią od wszystkiego. Istotne pokazanie tego, w jakim stopniu próbujemy sobie radzić - przecież starość czeka na każdego, niezależnie od orientacji.

Interesujący obraz walki z przeciwnościami w panującym świecie.

Wstrząsający. Chapeau bas, Félix Maritaud.

Nietypowa hybryda gatunków filmowych - od dramatu, przez romans, po fantasy i grozę. Warto!

Kameralna opowieść o dorastaniu, ale i poszukiwaniu miłości oraz siebie... Pięknie i wzruszającą. Chylę czoła, Panie Erwa!