100 dni do rozkazu /
Sto dney do prikaza

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

100 dni do rozkazu /
Sto dney do prikaza

Ocena: 2.3 / 5 (342 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   Niesamowity klimat rodem z ZSRR
  •   Oryginalny, niewyeksploatowany w kinie temat
  •   Przystojni młodzi mężczyźni zza naszej wschodniej granicy

Opis

ZSRR, początek lat 90-tych, wojsko, historia młodych rekrutów, którzy na bok schować muszą swoją seksualność i zmierzyć się z pełną przemocy codziennością. Film pełen jest niepokoju, rozedrgania i naturalistycznych scen z życia codziennego żołnierzy. Wszystkie „momenty” pokazane zostały w sposób metaforyczny, niedosłowny – za pomocą uśmiechów czy gestów.

Film powstawał w ostatnich miesiącach istnienia Związku Radzieckiego. Rosyjska cenzura skutecznie zakopała go aż na pięć lat, dlatego też swoją światową premierę miał dopiero w 1995 roku na Festiwalu Filmowym w Berlinie.

Obrazki

Komentarze

Nie przekonuje mnie ta produkcja. To kilka epizodów, których łączy wojsko oraz typowe napięcie między mężczyznami. Plus zgony bohaterów. Jeden po drugim. Brak innej spójności. Szkoda.

Z każdą minutą tego filmu czekałem tylko na jego koniec. Totalnie nie moje klimaty jak pewnie większości tu oglądających. Mega trudno ten film sie ogląda. Nie polecam

Dosłownie nic z tego filmu nie zrozumiałem. Podejrzewam u siebie za niskie IQ na ten film.

Nie polecam! Nie wiadomo, o co tutaj chodzi. A te metaforyczne "momenty", to jakaś porażka...

Radziecki prawie Derek Jarman... Dość niezwykły jak na czas i miejsce, z którego pochodzi. Ciężki, ale warto poświęcić godzinę.

trudny i przygnębiający, ale przy tym bardzo ciekawy obraz, chociaż raczej tylko dla prawdziwych kinomanów. na pewno warto zobaczyć, żeby poczuć tę duszną, wojskową atmosferę i specyficzną mentalność

Mam pomysł: to mogą być fragmenty całości przed montażem; przygnębiający obraz.

Czy nie szkoda pieniędzy na taki film? Dla mnie to film bez sensu, dłużyzny, obrazy oderwane od całości, nie mające związku.

Film o radzieckiej armii. Kropka. Pare scen z gołymi chłopakami i tyle. Brak spójności i wydaje się fabuły. w najbardziej interesujących momentach zmiana sceny na kompletnie inną. Film ciężki w odbiorze...szczerze to kompletnie nie wiem o co w nim chodziło jakby był pozbawiony fabuły.

Niby film, niby etiuda filmowa, a tak naprawdę bardzo trudno wyczuć o co chodzi. Klimat oddany perfekcyjnie, ale fabuła pogubiła się po drodze i zniknęła. Bardziej reportaż z dnia rekruta ZSRR niż cokolwiek więcej do przekazania.

Dobra rzecz. Artystyczne kino późnej szkoły radzieckiej. Ciekawe świadectwo schyłkowej epoki sowieckiej. Schizo klimat upadłej armii plus kilka ładnych scen w łaźni. Dla kinomaniaków eksperymentujących ;)

Film bardzo trudny w odbiorze. Operujący symbolami i niedopowiedzeniami. Powstał w 1990 roku w Rosji, co wiele tłumaczy- to była zupełnie inna epoka . Smutny obraz, przygnębiający. Najpiękniejsza jest ostatnia scena. Znajdziemy tam tęczę i piękne słowa.

Na obecne czasy film nudny, bez fabuły, kiepsko nakręcony, słaba gra, słaba jakość. Jakby zlepek scen realiów wojskowych i homoerotycznej, naturalistycznej nagości. Wręcz oderwany, odrealniony, specyficzny.
Ale mając na względzie rok powstania i pochodzenie, można by ten film podciągnąć pod kino eksperymentalne, pełne niezrozumiałych symboli i znaczeń. Nie do końca spójny i słabo poprowadzona wizja reżysera, ale przecież od czego mamy wyobraźnię? I już robi się ciekawiej :)
Tęczy bym się nie spodziewał.

bardzo slaby film albo nie moje klimaty,szkoda troche czasu bo tu nic sensownego oprocz kilku golizn nie btlo,slabe,slabe

Klasyczne "dzieło" radzieckiego kina końca lat 80. szukającego nowych środków wyrazu, niestety bez powodzenia. Metafory ciężkie do zrozumienia i dłużyzny nie do wytrzymania. Szkoda czasu na oglądanie.

Bardzo mało jest filmów gejowskich z ZSRR. Ten jest wyjątkowy, bo chyba pierwszy raz pokazano nagość i relacje między 2 facetami. Ciekawy bardzo jest!

Film w stylu Pasoliniego. Ciekawe, homoerotyczne sceny z nagimi chlopakami. Klimat wyobcowania i perwersyjnosci. Film dosc trudny, ale warty obejrzenia, moim zdaniem.

Bez składu, ładu, sensu... Jakieś luźne obrazki bez fabuły. Trudno to nawet filmem nazwać. Najwyraźniej zabrakło pieniędzy na montażystę. Pretensjonalna chała do kwadratu

Zmarnowany potencjał.Świetni aktorzy i statyści,miejsca i scenografie...nic poza tym.Fabuła kompletnie nie zrozumiała,nie mam pojęcia o czym to było...no i w końcu co ten film robi na tym portalu? nie dopatrzyłem się ani jednego homoerotycznego podtekstu,no chyba że pokazanie kilku gołych tyłków żołnierzy to już kino gejowskie...

Trudny film o fali w wojsku -"starsi" znęcają się nad "młodszymi" np. zmuszając do salutowania w mroźny dzień, obsikiwanie, bieganie uzbrojonym, aż do utraty tchu. Machina wojskowa "przerabia " ludzi jak rzeźnik mięso. Odnajduję wiele elementów paralelnych do sytuacji osób LGBT+ w Polsce. I jak w filmie dla nie jednej jednostki słońce ostatni raz zachodzi...

W świecie cenzury i ukrytego homoerotycznej kultury i sztuki tak się tworzyło , nie można skrytykować w prosty i nie można dać jasnego motywu homo . Zobaczcie sobie na literaturę w czasach kary za "Sodomie" ten film pokazuje bom podziemie , walkę o przetrwanie oraz element krytyki politycznej i braku szacunku dla życia i krytykuje ucisk społeczny tak by " po tobie ruscy nie posprzątali", w ZSRR była nawet akcja hiacynt a w Rosji zsyłano na Sybir gejów do obozu pracy , chodzi o to że o wielu rzeczach się milczało i jeszcze na świecie milczy .

Film dla konesera, nie ma w nim spójności, właściwie to nie wiadomo o co w nim chodzi. Ładne ciała młodych chłopaków. Obejrzeć warto, wyrobić pogląd.