Przyszłość należy do nas

Długo się wahałem czy ten film obejrzeć. Film jest dobrze zrobiony, ale może zburzyć miły wieczór we dwóch. Łatwo się pokłócić. Nie polecam. Jeżeli ktoś był miłym misiem, to po tym filmie może spojrzeć na użycie przemocy jako jeden z koniecznych elementów życia.

Beyto

Film wart obejrzenia mimo niewiarygodnego zakończenia. Bardzo emocjonujący. Każdy zrozumie go zgodnie ze swoimi wcześniejszymi poglądami, nie jest jednostronny. Także i moim zdaniem religia to opium dla ludu.

Cztery dni we Francji

Film trochę przypomina sen. Podoba mi się. Historia jest raczej letnia, jak to we francuskich filmach. Główną emocją jest smutek. Jest to portret Francji , tej ginącej , w ich znaczeniu tradycyjnej. Tęsknota za tym co się ogląda na ekranie, świadomość, że to se ne vrati, choć było tak niedawno , jest rozdzierająca. Paradoksem jest to , że główni bohaterowie , ludzie ustawieni, są przecież współodpowiedzialni za to, że obraz Francji, za którym tęsknimy oglądając ten film - odchodzi do przeszłości.

To tylko przyjaźń

Alles super gut. Bardzo polecam, może Holendrzy napisaliby coś sensownego o tym filmie, nie jestem Holendrem. Jest wspaniały.

Kuzyni

Śmieszny i przyjemny a na koniec łzawy i wesoły. Można oglądnąć, zwłaszcza chłopaków.

Właśnie

Nigdy nie umrzemy

Bardzo mi się podobał. Ciekawi mężczyźni. Część ładnych. Dobrze, ze akcja przenosi się do Niemiec. Ich pokazywanie bardzo dobrze Torowi idzie. Trochę klimat z "Drwala" Michała Witkowskiego. Różnica jest taka, że niemieckie realia nie są dla nas oczywiste. Ciekawe jak to widzą Niemcy. Najgorzej wypadł Cypr choć były próby, żeby ta część się broniła ( napisy turystów na skałach, nawieziony żwir na dziewiczą wyspę , suchy las}. Koniec filmu nie maiłaby sensu bez początku, trzeba poznać Wąsika. Polecam lubiącym pozostałe filmy Tora Ibena.

Słona woda

Film sztywny, wydarzenia dzieją się w tempie roku liturgicznego, ale można oglądnąć, jak ktoś lubi patrzeć na zażenowanych niedźwiedzi.

Nocna burza

Nie żałuje, że obejrzałem . Jednak pomysł, żeby Hiszpan poruszał poważne tematy po angielsku jest niewykonalny. Trudno toczyć ciekawą rozmowę w języku obcym, którego nie słucha się codziennie. Jest to satyra na amerykańskie społeczeństwo, nie jest to komedia romantyczna. Ten film powinien być osadzony w Hiszpanii, wtedy miałby szanse być o czymś poruszającym. Trochę brak mu epickiej panoramy, która jest możliwa i w czterech ścianach podczas burzy, ale nie ....w snobistycznej dzielnicy Nowego Jorku.

Więcej niż przyjaźń

Nie należy sugerować się zwiastunem. Bardzo emocjonalny film. Aktorzy, ich spojrzenia stapiają twoje serce. Zanim oglądnąłem to nie przypuszczałem, że ten film mnie zainteresuje. Piękne niemieckie krajobrazy. Taki bobas i owieczek....

Osa

Biedny bobas Dżejms. Filmu nie polecam gejom załamanym i pesymistom bo zszarpie im nerwy. Optymistom polecam niech wiedzą co to za....co w trawie piszczy.

Odpowiedź na wszystko

Polecam. Człowiek cały film się boi co z tego będzie. Grek jest pokazany wbrew stereotypowi. Niemiec szalony jak w niemieckim filmie, mimo, że film nie jest niemiecki. Polecam chłoptasi. Warto.

Odzyskać i stracić

Wspaniały film. Polecam zobaczyć go z partnerem, żeby się przytulic. Oglądałem go sam i same przerwy na mój płacz trwały 45 minut. Gdyby to nie była Wenezuela to można by pomyśleć, ze film jest polski. Podobna historia mogłaby się toczyć w Polsce i Anglii. Tyle, ze Polacy wolniej mówią i mniej gestykulują.

Rok tygrysa

Nie jest dziwne, że reżyser o imieniu Thor nawiązuje do mitologii germańskiej i niemieckiego romantyzmu. Połączenie tego, ze zwyczajami i odruchami z życia gejowskiego w jedną całość jako triller było trudne. Nie udało się tylko miejscami. Duży plus za przedstawienie zróżnicowanych sposobów wyrażania emocji wśród gejów pochodzących z różnych środowisk. Element tajemniczości nie zostaje zepsuty przez finalne przedstawienie zjawisk fantastycznych jako realności. Fantazja pozostaje snem czy urojeniem na jawie.

Jesteś moim słońcem

Film miał potencjał. Niestety nie wykorzystany. Dobrze się go ogląda, ale pozostaje niedosyt. Część współczesna nie wydaje się wystarczająco powiązana z retrospektywną. Piękne uczucia, krajobrazy i aktorzy, to nie wszystko Aktorzy powinni jeszcze grać. Może gdyby film dział się w niemieckich realiach widz z Polski oglądnąłby go chętniej, lepiej rozumiejąc. Zakończenie nie wydaje się wiarygodne przez brak ciągłości charakterów między niektórymi bohaterami części współczesnej i retrospektywnej. Mimo wszystko film jest bardzo wzruszający. Polecam.

Wśród towarzyszy: Geje w NRD

Miło się udać w sentymentalną podróż do przeszłości, takiej jaka była.

Konsekwencje

Bardzo dobry film, słoweński , klimat społeczny podobny do polskiego - pełna hipokryzja na każdym poziomie, gra gdzie nie ma miejsca dla przegranych. Delikatny wrażliwy i męski główny bohater , warto obejrzeć.

Pieśń Orfeusza

Film jest chyba próbą powtórzenia przez reżysera bardzo udanego filmu "Jej kuzyn". Niestety sequele rzadko osiągają poziom pierwowzoru. Film ogląda się przyjemnie. Poza odwołaniami do mitu jest tam wiele werystycznych emocji, które niektórzy z nas przeżyli osobiście. Sceny seksualne z dwoma przystojniakami są za rzadko w stosunku do długości filmu. Nie wiem jak dużego ptaszka bez wzwodu ma autor zażalenia na małe ptaszki gości. Nawet jeżeli wielu wyda się, że zakończenie nie jest szczególnie prawdopodobne to z pewnością wszyscy życzylibyśmy sobie takiego zakończenia.

Rodzeństwo

Podniecająco jest czasem zrobić mały skok z bezczelnie zachowującym się gościem. Na dłuższą metę jednak zawsze niezgodność celów i charakterów kończy się łzami i problemami.

Jonathan Agassi uratował mi życie

Wszystko jest pokazane jeden do jednego. Zbyt oczywisty jest moralizatorski ton filmu, nachalnie autorzy mówią jak to nie bycie w życiu grzecznym chłopcem nie popłaca. Pewnie, ze narkotyki i huśtawka emocjonalna to nie przepis na udane życie, ale firm powinien zainteresować swoją formą, tworzyć nastrój , budować napięcie, także dokumentalny. Realia Berlina przedostały się do filmu tylko przez przypadek, a nie dostosowanie Izraelczyka do niemieckiej rzeczywistości też odegrało rolę w jego historii.

Jej kuzyn

Tlumaczenie tytulu na polski to chyba mial byc dowcip. Film jest wspanialy. Nie ma w nim fajerwerkow ale kiedy parzymy u siebie kawe to z fajerwerkow jest najwyzej gwizdek. Cibrail to moj ulubiony Typ faceta. Niemiecka mentalnosc przedstawiona mimochodem w filmie jest fascynujaca.

Na zachód od pustki

To nie jest zły film. Jednak zakończenie nie jest realne. W rzeczywistości takie sytuacje kończą się tragedią jednej ze stron. Filmowi odbiera wiarygodność brak seksu, tak silne emocje nie rodzą się z niczego i nie kończą niczym.