Opis na stronie lekko przekłamany (nie jest wyjaśnione, dlaczego Parvis ma odpracować 120 godzin prac społecznych - scena "kradzieży w sklepie" to scena ze sklepu jego rodziców). Ale sam film całkiem ciekawy.
Syberia
Narracyjnie bardzo spokojna opowieść o trudnej miłości, podwójnie niemożliwej, bo nie mającej przed sobą żadnej przyszłości (nie w rosyjskich warunkach), ale też zbyt intensywnej, by ją można zakończyć. W tle ładne krajobrazy i ohydna beznadziejność syberyjskiej rzeczywistości. Mocno rosyjskie, z jedynym możliwym zakończeniem. Ciekawe kino.
Riley
Kolejna opowieść o dojrzewaniu, odkrywaniu własnej tożsamości, innej od tej, jaką narzucają oczekiwania otoczenia i o samoakceptacji. Bardzo pruderyjna i zakończona przedwcześnie, przez co zostaje lekki niedosyt, ale ogólnie całkiem przyjemna.
Niebezpieczna gra
Bajeczka z ładnymi ciałami. Grzeczna bajeczka, bo nawet w szatni czy pod prysznicem nie zobaczymy nic więcej niż zgrabne półdupki. Filmowa konfekcja, dobrze zagrana i być może nawet z jakimiś ambicjami, ale wątpię, by została na dłużej w mojej pamięci.
Saint-Narcisse
Artyzm tego dzieła mnie przerasta.
Moje lato z Carmen
Mam problem z tym filmem. To zabawna komedia, dobrze zagrana, z ciekawą historią i wizualną oprawą, ale przy każdym ze składników pojawia się drobne zastrzeżenie, jakieś ale.
Teksty i spostrzeżenia padające w filmie są zabawne, ale tak dużo tego, bo oprócz normalnej rozmowy jeszcze dochodzą jakieś didaskalia związane z pisaniem scenariusza, że widziałem sztuki teatralne mniej przegadane niż ten film. "To by była fajna powieść" - pomyślałem sobie w połowie, patrząc na ładne nagie męskie ciała relaksujące się na rozgrzanej plaży¹.
Połówki
Lubię niemieckie kino, a ten film tylko mnie utwierdza w sympatii dla kinematografii naszych zachodnich sąsiadów. Mamy tu ładną parę i ciekawie pokazany związek dwóch artystów z prozą ich wspólnego życia, dalszą rodziną w tle i pracą zawodową, która potrafi namieszać w głowie i w związku.
Dodatkowy plus za zabawną scenę z Knutem Bergerem full frontal.
Mascarpone 2 - tęczowy tort
Obie części „Mascarpone” - kolorowa bajka równie wartościowa i treściwa jak desery, które robił uroczy Antonio. Produkcja idealna do chłonięcia wzrokiem i niczym więcej. Zastanawianie się nad opowiadaną historią, postępowaniem bohaterów prowadzi do przygnebiających refleksji.
A! Dwójka jest oczywiście dużo słabsza od jedynki, a Antonio stracił cały młodzieńczy urok i wygląda na tego, kim jest.
Gorące dni
Thriller od pierwszych minut trzyma w napięciu. Ewentualna homoseksualność bohaterów jest jedynie delikatnie sugerowana, ale ich odmienność, niedopasowanie do małomiasteczkowych realiów, niezgoda na panujące na prowincji warunki, nie budzi wątpliwości, a homofobia otoczenia wybrzmiewa pełnym głosem. Brutalna scena z polowaniem na dzika, którego jakieś dzicze sprawy zawiodły na ulice miasteczka, którą oglądamy na początku filmu, powinna nas dobrze przygotować na to, co przyniesie reszta opowieści.
Taksówką do klozetu
Michał Witkowski, publikując w 2004 swoje "Lubiewo", dał czytelnikom możliwość wejrzenia w przemijający świat polskiego pedalstwa. Niemiecki reżyser Frank Ripploh w swoim paradokumentalnym filmie z 1980 pokazuje berlińskie pedalstwo w rozkwicie, z całą jego odmiennością i zwierzęcą fizjologią, która - jak widać po tutejszych komentarzach - nawet wśród obecnego gejostwa potrafi budzić obrzydzenie. Ale to normalne, bo prawda często bywa bolesna.
Kto chce poślubić astronautę?
To dość typowa (przeciętna) komedia romantyczna dla gejów w średnim wieku (z gejami w średnim wieku), zagrana przyzwoicie, ale bez fajerwerków humoru.
Można obejrzeć, ale niekoniecznie trzeba, zwłaszcza jeśli ma się inny wybór.
Skończ z tymi kłamstwami
Idealny wyciskacz łez. Sceny seksu trochę drewniane (mało realistyczne), reszta doskonała. Opowieść wciąga i wzrusza, a Victor Belmondo niezmiernie cieszy oko.
Tefia: obóz milczenia - odc. 1
Znajomy teatroman streścił serial w sposób następujący:
Końskie zaloty
Dużo ładnych ciał i bardzo mało fabuły. Może to produkcja dla osób, które lubią i oglądają popularne w obecnych czasach reality show i podniecają się podglądaniem naturszczyków? Dla mnie było ciekawe dość umiarkowanie, bo lubię kino latynoamerykańskie, ale od reality show stronię. Już Big Brother mi się nie przyjął i później konsekwentnie nie zwracałem uwagi na kolejne produkcje tego typu.
Hopelessly
Opowieść o 5 minut za długa.
Przyszłość należy do nas
Opis na stronie lekko przekłamany (nie jest wyjaśnione, dlaczego Parvis ma odpracować 120 godzin prac społecznych - scena "kradzieży w sklepie" to scena ze sklepu jego rodziców). Ale sam film całkiem ciekawy.
Syberia
Narracyjnie bardzo spokojna opowieść o trudnej miłości, podwójnie niemożliwej, bo nie mającej przed sobą żadnej przyszłości (nie w rosyjskich warunkach), ale też zbyt intensywnej, by ją można zakończyć. W tle ładne krajobrazy i ohydna beznadziejność syberyjskiej rzeczywistości. Mocno rosyjskie, z jedynym możliwym zakończeniem. Ciekawe kino.
Riley
Kolejna opowieść o dojrzewaniu, odkrywaniu własnej tożsamości, innej od tej, jaką narzucają oczekiwania otoczenia i o samoakceptacji. Bardzo pruderyjna i zakończona przedwcześnie, przez co zostaje lekki niedosyt, ale ogólnie całkiem przyjemna.
Niebezpieczna gra
Bajeczka z ładnymi ciałami. Grzeczna bajeczka, bo nawet w szatni czy pod prysznicem nie zobaczymy nic więcej niż zgrabne półdupki. Filmowa konfekcja, dobrze zagrana i być może nawet z jakimiś ambicjami, ale wątpię, by została na dłużej w mojej pamięci.
Saint-Narcisse
Artyzm tego dzieła mnie przerasta.
Moje lato z Carmen
Mam problem z tym filmem. To zabawna komedia, dobrze zagrana, z ciekawą historią i wizualną oprawą, ale przy każdym ze składników pojawia się drobne zastrzeżenie, jakieś ale.
Teksty i spostrzeżenia padające w filmie są zabawne, ale tak dużo tego, bo oprócz normalnej rozmowy jeszcze dochodzą jakieś didaskalia związane z pisaniem scenariusza, że widziałem sztuki teatralne mniej przegadane niż ten film. "To by była fajna powieść" - pomyślałem sobie w połowie, patrząc na ładne nagie męskie ciała relaksujące się na rozgrzanej plaży¹.
Połówki
Lubię niemieckie kino, a ten film tylko mnie utwierdza w sympatii dla kinematografii naszych zachodnich sąsiadów. Mamy tu ładną parę i ciekawie pokazany związek dwóch artystów z prozą ich wspólnego życia, dalszą rodziną w tle i pracą zawodową, która potrafi namieszać w głowie i w związku.
Dodatkowy plus za zabawną scenę z Knutem Bergerem full frontal.
Mascarpone 2 - tęczowy tort
Obie części „Mascarpone” - kolorowa bajka równie wartościowa i treściwa jak desery, które robił uroczy Antonio. Produkcja idealna do chłonięcia wzrokiem i niczym więcej. Zastanawianie się nad opowiadaną historią, postępowaniem bohaterów prowadzi do przygnebiających refleksji.
A! Dwójka jest oczywiście dużo słabsza od jedynki, a Antonio stracił cały młodzieńczy urok i wygląda na tego, kim jest.
Gorące dni
Thriller od pierwszych minut trzyma w napięciu. Ewentualna homoseksualność bohaterów jest jedynie delikatnie sugerowana, ale ich odmienność, niedopasowanie do małomiasteczkowych realiów, niezgoda na panujące na prowincji warunki, nie budzi wątpliwości, a homofobia otoczenia wybrzmiewa pełnym głosem. Brutalna scena z polowaniem na dzika, którego jakieś dzicze sprawy zawiodły na ulice miasteczka, którą oglądamy na początku filmu, powinna nas dobrze przygotować na to, co przyniesie reszta opowieści.
Taksówką do klozetu
Michał Witkowski, publikując w 2004 swoje "Lubiewo", dał czytelnikom możliwość wejrzenia w przemijający świat polskiego pedalstwa. Niemiecki reżyser Frank Ripploh w swoim paradokumentalnym filmie z 1980 pokazuje berlińskie pedalstwo w rozkwicie, z całą jego odmiennością i zwierzęcą fizjologią, która - jak widać po tutejszych komentarzach - nawet wśród obecnego gejostwa potrafi budzić obrzydzenie. Ale to normalne, bo prawda często bywa bolesna.
Kto chce poślubić astronautę?
To dość typowa (przeciętna) komedia romantyczna dla gejów w średnim wieku (z gejami w średnim wieku), zagrana przyzwoicie, ale bez fajerwerków humoru.
Można obejrzeć, ale niekoniecznie trzeba, zwłaszcza jeśli ma się inny wybór.
Skończ z tymi kłamstwami
Idealny wyciskacz łez. Sceny seksu trochę drewniane (mało realistyczne), reszta doskonała. Opowieść wciąga i wzrusza, a Victor Belmondo niezmiernie cieszy oko.
Tefia: obóz milczenia - odc. 1
Znajomy teatroman streścił serial w sposób następujący:
Końskie zaloty
Dużo ładnych ciał i bardzo mało fabuły. Może to produkcja dla osób, które lubią i oglądają popularne w obecnych czasach reality show i podniecają się podglądaniem naturszczyków? Dla mnie było ciekawe dość umiarkowanie, bo lubię kino latynoamerykańskie, ale od reality show stronię. Już Big Brother mi się nie przyjął i później konsekwentnie nie zwracałem uwagi na kolejne produkcje tego typu.