Jesteś moim słońcem

Nie mogłem się powstrzymać, bo aż mnie wcięło... ten film musi mieć drugie dno, bo jedno to za mało. Jedynie co mi ewentualnie przychodzi do głowy to to, że twórcy lepiąc tego potworka, chcieli zakpić z drętwych pustawych filmików o tej tematyce, jakie się pojawiają coraz częściej i ten film jest ukrytą kpiną i żartem. Niestety coraz częściej można tu utrafić na takie bomby p.t. "strata wieczoru i niesmak". I na dodatek tak wysoko oceniane..??. Wtf? Czyżby pokolenie generowało popyt na - tego typu "nowe wyczucie smaku i wrażliwości"?

Słusznie

Nocny lot

Świetny film, pozostawia niedosyt, choć może właśnie o to chodzi...

Odzyskać i stracić

Hm. Nie rozumiem tych zachwytów i tych ocen. Historia mogłaby być dobra, ale kompletnie zrąbana - nie wciąga, oglądając patrzy się na zegarek. Główny bohater - aktor drętwy, kładzie cały film. Jakby to było dwuwymiarowe, na jednej emocji zagrane... Tu jest naprawdę duużo, lepszych filmów...

Cubby

Uważam, że całkiem fajny, pogodny film z nietuzinkowym scenariuszem. Wśród masy podobnych do siebie filmów, na pewno się wyróżnia.

Bez słów

Teoretycznie wiadomo, co ten film opowiada za historię, ale i tak nasuwa się pytanie. Ile reżyser nad tym dumał, że aż tak przedumał i przeżuł tak scenariusz jak gumę do stanu bez smaku i wtedy wypluł to z siebie.... :-/

15 lat

Noo. Ten film jest naprawdę dobry! I dotyka trudnego problemu, z jakim można się borykać poprzez odrzucenie w dzieciństwie i pozostawionej traumie. Lęku przed odrzuceniem i zawiedzeniem kogoś, tak silnym, że silniejszym niż lęk przed śmiercią....

Tęczowych świąt!

Sorry, może kiedyś będzie drugie podejście, choć ... nie. Tak drewnianych aktorów, dennych dialogów już dawno nie widziałem. Na poziomie "sekretów rodzinnych" czy coś takiego... Wytrzymaliśmy tylko 17 minut siedząc w zażenowaniu...