J'ador /
J'ador

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

J'ador /
J'ador

Ocena: 2.8 / 5 (206 głosów)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   krótki metraż prezentowany na Festiwalu Filmowym w Wenecji
  •   niezwykłe napięcie między głównymi bohaterami
  •   fascynujący i wciągający, niejednoznaczny obraz

Opis

„Zagrajmy w grę” - mówi na boisku piłkarskim jeden chłopak do drugiego, po czym maluje na jego czole napis „J’ador”. To Lauro - lider grupy młodych chłopaków i Claudio - 15-sto latek, który chce dołączyć do paczki. Jednak zdaniem chłopaków Claudio pachnie jak młoda dziewczynka i nie jest gotowy na zadania, którymi się zajmują - wspieranie skrajnie prawicowej, faszystowskiej włoskiej partii politycznej.   

Wieczorem odbywa się kolacja, na którą zaproszeni są członkowie grupy. Jeśli Claudio naprawdę chce osiągnąć swój cel, musi stracić swój „dziewczęcy” zapach i zacząć się pachnieć jak mężczyzna.

Krótki metraż Simone'a Bozzelliego został zakwalifikowany do udziału w Międzynarodowym Tygodniu Krytyków odbywającym się podczas tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Na Outfilmie możecie znaleźć jeszcze jednego szorta tego młodego, włoskiego reżysera - film „Wszystko w porządku” z kompilacji Po drugiej stronie.

Obrazki

Komentarze

krótkometrażowy??? ktoś tu chyba robi se jaja, rozumiem że cena subskrypcji spadła???

Outfilm robi z nas idiotów. I my za to płacimy? Myślę że najwyższy czas podziękować za takie gówna.

Kochani, wczoraj na Outfilmie premierę miały dwa filmy: wysoko przez Was oceniane pełnometrażowe WESELE JENNY oraz dodatkowo krótkometrażowy J’ADOR. Jego światowa premiera odbyła się zaledwie kilka dni temu na Festiwalu w Wenecji, gdzie zdobył nagrodę dla najlepszego szorta. Oczywiście z werdyktami jury można dyskutować. Staramy się pokazywać Wam różne filmy. Mamy nadzieję, że dacie nam jeszcze szansę ❤️

Współczuję Wam. Robicie, co w Waszej mocy, żeby ta strona się kręciła, za co wszyscy geje w Polsce powinni Wam być wdzięczni, a z byle powodu wpada jakaś krytyka. Ja tam wolę, jak wrzucacie filmy nagradzane (w Cannes, Berlinie, Wenecji, nominowane do Oscara itp.) niż inne, więc ten "J'ador" bardzo mi odpowiadał (i jest OK). :)

I co tu napisać. Kolejna historia o chłopaku "aspirującym".. tylko do czego. Ano do tego co zna. Bo niczego innego nie zna. Film poraża brzydotą bohaterów i irytuje. Ale tak chyba miało być.

To są przystojne chłopaki! Słyszałem, że o gustach się nie dyskutuje i zawsze z wypiekami na twarzy czekam na Twoje komenty ;) Film jest irytujący bo kamerzysta rusza kamerą jakby był pijany.

Polskie miasta w duzym procencie wlasnie TAK wygladaja. Jedna z alternatyw dla tysiecy chlopakow z biednych dzielnic i zapomnianych przez swiat malych miasteczek jest ucieczka w alkohol i przestepczosc. i prawicowe poglady. Ten film nie mowi o nich ale o NAS Polakach. Jesli podazasz w tunelu z domu do pracy i zamykasz oczy na to co sie dzieje wkolo to przestajesz rozumiec kto i dlaczego glosuje na kogo i w ktora strone podaza spoleczenstwo. Bardzo wazny i inteligentny film.

swietnie dobrani aktorzy, problem homfobii wśród chłopców z osiedli ... którzy sami pragną mężczyzny ... fajnie nakręcony

niby co w tym na tyle gejowskiego, żeby tu było? o homofobii mogę pooglądać wszędzie...

Film dający do myślenia - tylko pozornie nic nie przekazuje. Chociaż - przynajmniej w mojej ocenie - nie chodzi tu o homofobię, a o prawdy uniwersalne...

Makiaweliczny przywódca grupy Lauro jest świadom homoseksualizmu Claudio i cynicznie wykorzystuje potrzebę przynależności do grupy i homofobiczny strach Claudio przed ujawnieniem. Lauro robi to w celu zwerbowania nowego żołnierza, który będzie mu służył.
Taki mechanizm tworzenia się gangów i bojówek jest powszechnie spotykany na całym świecie. Jednak w przypadku zachodu porusza brak skutecznej ochrony sklepikarzy przed atakami.
Film jest faktycznie bardzo inteligentny, poruszający i dający do myślenia, ale niestety jest bardzo źle nakręcony. Mimo to warto go zobaczyć.

W filmie nie widzę wprost pokazania, że Jador jest gejem. W każdym razie ja tego nie widzę. Może nim jest ale sam jeszcze nie potrafi się zdefiniować, a może nie jest. W każdym razie jest zapatrzony w grupę, bandę imponujących mu chłopaków, ale chyba nie dorósł mentalnie, aby wiedzieć jak się zachowywać i myśleć. Ewidentnie mu to pokazują, że tego nie wie i się nim bawią. Po prostu młodość, niezrozumienie, naiwność i miękkość.

Obejrzeć warto. Szkoda w sumie, że taki krótki, bo można by historię rozwinąć.

Do notorycznie krytykujących osób:
Nie rozumiem krytyki w niektórych komentarzach, że beznadziejny, gniot, że po co jest na portalu itp. Filmy są jakie są. Jedne lepsze inne gorsze, wyższych lotów, niższych lotów, wybitne i poruszające a inne o ciekawym problemie, a jeszcze inne tylko romansowe, albo tylko z ładnymi chłopakami. Gama jest duża. Filmy są z całego świata. Trudno jest robić tylko wybitne filmy, podobnie jak z muzyką. Wystarczy, że komuś się podoba. Nikt nie zmusza do oglądania wszystkiego. W kinach mainstremowych pełno jest przeciętnych filmów. Amerykańskie filmy są niby dobre, ale przeważnie na jedno kopyto, w jednym, dominującym szablonie, stylu. Europejskie, argentyńskie i inne filmy mają zróżnicowane klimaty, inne schematy, style, przez co są wg. mnie ciekawsze, większa różnorodność tematów, obrazów, sposobów przedstawiania fabuły. To dla mnie jest interesujące. Ciężko o to aby każdy film był doskonały i trafiał w gust każdego. Może nie ma lepszych filmów, bo jeszcze nie powstały i czekają aż krytyk sam nakręci, albo zasponsoruje Outfilm, aby wrzucał po kilkanaście tygodniowo nowych dla większego wyboru. Obawiam się jednak, że byłoby też więcej słabych filmów. Może zamiast tak ogólnej krytyki, lepiej się skupiać na opisaniu co dobrego a co słabego w danym filmie. Inni będą mieli wtedy lepsze rozeznanie czy chcą dany tytuł obejrzeć, czy wolą sobie podarować. Bo ogólna krytyka bez uzasadnienia jest bez sensu. Dla mnie zwyczajnie stanowi hejt.
Ja np oglądam filmy nieregularnie. Dobieram podług nastroju w danym momencie, na jaki klimat mam ochotę, czy na coś ambitnego i wymagającego dużego skupienia, zaangażowania, czy żeby odpocząć, zrelaksować się, odprężyć. Czasem aby nacieszyć oko, a czasem żeby doświadczyć czegoś eksperymentalnego, nietypowego, coś co muszę przetrawić, rozgryźć, rozplątać jak supeł. Tę zagadkowość, wielowymiarowość, czasem aż dziwność w filmach kocham chyba najbardziej.

Dla mnie to jest dobra etiuda. Oszczędny w środkach, kręcony "kamerą z ręki", przez co bliski konwencji dokumentu. Refleksja na temat zachowań rasistowskich i homofobicznych, u których podstaw może leżeć wypierany homoseksualizm. (Wyraźny akcent w końcowej scenie filmu). Jest w tym krótkim metrażu jakieś prawdopodobieństwo psychologiczne.