Piękny. Taki spokojny i łagodny. I równocześnie pełen niepokoju. Znakomicie ta sprzeczność wygrana przez twórców. Plenery zjawiskowe.
Ktoś tu napisał, że nie rozumie powtarzalnego motywu rekonstrukcji historycznej.
A wg mnie to ważny element filmu - taka dominanta, mówiąca jak bardzo każdy człowiek przynależy do swojego miejsca i jak trudno z tego zrezygnować, nawet jeśli bywa to miejsce trudne.
Polecam gorąco
Syberia
Hmmm... przejmujące... tragiczne... na ile znam Rosję, to prawdziwe..., bajeczne plenery Syberii.
Zbyt patetyczne może ale musi mi się uleżeć, żeby trzeźwo ocenić.
Poruszony
W ciemno
Znakomity!!! Piękny, przerażający, wzruszający, poruszający wszystkie struny duszy. Widziałem kilka razy i zawsze tak samo wilgotne kąciki oczu...
15 lat
A mnie się kompletnie nie podobało.
Filmy o autodestrukcji mnie nie interesują. A zwłaszcza wydumanej i psychopatycznej. Do żadnej refleksji mnie nie skłonił - może już za stary jestem na refleksje, będąc dekadę starszym od Joava?
Pozostaje irytacja zmarnowanym czasem.
Tacy sami
Bardzo piękne kino. Kameralne i mądre.
W komentarzach przewija się myśl, że ludzie się nie zmieniają. To prawda. Ale w ludziach zachodzą przemiany. To bardziej nieuchronny proces niż akt woli. I o tym jest ten film. Nie o umieraniu. Według mnie niesie dużo pozytywnej energii w nienachalny, zmuszający do refkeksji sposób.
Obejrzałem z przyjemnością i polecam
Na końcu świata
Piękny. Taki spokojny i łagodny. I równocześnie pełen niepokoju. Znakomicie ta sprzeczność wygrana przez twórców. Plenery zjawiskowe.
Ktoś tu napisał, że nie rozumie powtarzalnego motywu rekonstrukcji historycznej.
A wg mnie to ważny element filmu - taka dominanta, mówiąca jak bardzo każdy człowiek przynależy do swojego miejsca i jak trudno z tego zrezygnować, nawet jeśli bywa to miejsce trudne.
Polecam gorąco
Syberia
Hmmm... przejmujące... tragiczne... na ile znam Rosję, to prawdziwe..., bajeczne plenery Syberii.
Zbyt patetyczne może ale musi mi się uleżeć, żeby trzeźwo ocenić.
Poruszony
W ciemno
Znakomity!!! Piękny, przerażający, wzruszający, poruszający wszystkie struny duszy. Widziałem kilka razy i zawsze tak samo wilgotne kąciki oczu...
15 lat
A mnie się kompletnie nie podobało.
Filmy o autodestrukcji mnie nie interesują. A zwłaszcza wydumanej i psychopatycznej. Do żadnej refleksji mnie nie skłonił - może już za stary jestem na refleksje, będąc dekadę starszym od Joava?
Pozostaje irytacja zmarnowanym czasem.
Tacy sami
Bardzo piękne kino. Kameralne i mądre.
W komentarzach przewija się myśl, że ludzie się nie zmieniają. To prawda. Ale w ludziach zachodzą przemiany. To bardziej nieuchronny proces niż akt woli. I o tym jest ten film. Nie o umieraniu. Według mnie niesie dużo pozytywnej energii w nienachalny, zmuszający do refkeksji sposób.
Obejrzałem z przyjemnością i polecam