Mario

Film bardzo dobrze zagrany. Aktorzy grali prawdziwie, przyjemnie się oglądało. Pomimo tego, że zakończenie jest ,,prawdziwe" sądzę, że można było inaczej je poprowadzić. Nie rozumiem tego całego popytu na gejowskie filmy z teoretycznie sad endem. Coraz więcej ich i coraz bardziej mnie nudzą. Usilnie wprowadzanie jest dość smutne zakończenie, które tłumaczone jest prawdziwym życiem, trudnościami i cholera wie czym. Bo w życiu nie zawsze jest kolorowo? Okej, nie jest, ale zawsze może być.Niestety mnie coraz bardziej denerwuje usilne pokazywanie ciężkiego życia z problemami w filmach.

Niebezpieczna gra

Film jak dla mnie zdecydowanie za długi. Chciałam skończyć w połowie i tylko przewinąć na koniec no, ale ciekawość zwyciężyła. Trochę żałuję, że tego nie zrobiłam. Film ciekawie opowiada o relacjach międzyludzkich, o programach czy trudności wyborów. Bardzo fajnie została przedstawiona relacja między chłopakami z drużyny. Natomiast relacja naszej głównej pary jak dla mnie zdecydowanie na -. To ciągłe zastanawianie się, strach o przyłapanie, a jednocześnie ciągłe schadzki na boku. Uznałabym to aż za... dziecinne? Zakończenie... do dupy.

Pieśń miłości

Obejrzałam film, próbowałam go zrozumieć... niestety nie wyszło. Zdecydowanie kino nieme nie jest dla mnie. Nie będę jednak zaniżać gwiazdek temu dziełu - jeśli komuś ten film się podoba to dobrze, jeśli nie to trudno. Ja go po prostu nie rozumiem :)

Kuzyni

Bardzo przyjemny film. Na początku myślałam, że ciotka będzie typowym bogobojnym katolikiem, na szczęście się myliłam. W filmie zarówno wątek katolicki jak i gejowski został bardzo dobrze ukazany - daje możliwość interpretacji religii na różne sposoby, pokazuje miłość niezależnie od wymagań innych. Panowie bardzo dobrze zagrali, chociaż dla mnie kuzynek z więzienia był za szybki, ale mniejsza o to. Fabuła przyjemna. Myślę, że wrócę do tego filmu jeszcze kilka razy.

Pieśń Orfeusza

Film miał potencjał, niestety ten nie został wykorzystany. Miałam wrażenie, że niektóre fragmenty były tworzone na siłę, szybko, bez większego entuzjazmu. Wątek bogów greckich mógł zostać świetnie zrealizowany, niestety zabrakło albo czasu albo pieniędzy. Dziwiły mnie niedociągnięcia w tym filmie - kobieta która nagle zniknęła zarówno dosłownie jak i w fabule, to samo facet z jaskini. Można zakładać, że byli nimfami, bogami czy cholera wie kim, tak czy siak, nie zagrali długo.

Narcyz i Złotousty

Bardzo przyjemny film. O dziwo myślałam, że ten film będzie słaby - zarówno pod względem kostiumów, wystroju czy gry aktorskiej. Na szczęście się myliłam. Zakończenie boli, ale je rozumiem. Mam nadzieję, że powstanie więcej filmów o tej tematyce.