Niebezpieczna gra
/
In From The Side

Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Niebezpieczna gra
/
In From The Side
- idealny na romantyczny wieczór
- przystojni i wysportowani gracze gejowskiej drużyny rugby
- pełny napięcia, elektryzujący romans
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Mark dołącza do gejowskiej drużyny rugby. Po mocno zakrapianej nocy trafia do łóżka z gwiazdą zespołu – Warrenem. Obaj starają się ukryć romans przed swoimi partnerami i kolegami z drużyny, ale tajemnica wychodzi na jaw. Duch zespołu, lojalność i braterstwo zostają wystawione na ogromną próbę.
Twórcą filmu jest Matt Carter - odpowiadał za efekty specjalne w Harrym Potterze i Insygniach Śmierci, serialu Andor ze świata Star Wars, a ostatnio przy najnowszej części przygód Indiany Jonesa.
Komentarze
Szarpnęło za serce aż z oczu poleciały łzy.
Fajny film, ale zakończenie straszne ..... czemu nie mogli żyć długo i szczęśliwie ???
Film się rozkręca powoli, i dopiero od połowy staje się jasne, o czym jest: wyjaśnia dialog z matkią Zakończenie filmu jest normalne: nie da się wrócić do tego, który zachował się jak tchórz. No, wymiana spojrzeń z kimś nowym… To jest ok.
Dla mnie wydumane i miałkie. Wręcz bujdy na resorach! Nierówna akcja, częste dłużyzny i nawt chwilami wieje nudą... Przewidywalny ciąg zdarzeń łącznie z zakończeniem. ALE: film dobrze zrobiony, z fajną muzyką i niezłą grą aktorską. Namawiam aby obejrzeć!!!👍👍👍👍👍
dla mnie jeden z lepszych filmów na outfilmie. To film nie tylko o zdradzie, ale też o prawdziwej przyjaźni i wspólnocie... czego niestety w naszym środowisku brakuje
WOW . Super film. Dawno nie oglądałem tak zajeb filmu. Polecam
Film o gejach zdrajcach zdradzających swoich chłopaków.
Smutny i nudny, bo co ciekawego może wydarzyć się w filmie o zdradach.
Cały czas tylko się zdradzają za plecami, martwią tym i muszą uważać.
Jeśli lubisz filmy o zdradach, to ten możesz obejrzeć.
dobry film, jeśli chodzi o mnie, to z żadnej sceny bym nie zrezygnował, dzięki temu poznajemy postaci, które są bardziej realne i fabuła spójna, każdy inny koniec sprawiłby, ze film trafiłby na półkę "odrealnione" jeden z lepszych filmów jakie tu obejrzałem
Dobry, choć nie wybitny. Bardzo dobrze odegrana rola Marka.
dobry ale nie rewalacyjny. za długi, zbyt monotematyczny. some guys so cute and natural 7/10
Film ten zgrabnie łączy przerysowanie z życiowym przesłaniem. Po seansie niełatwo oprzeć się myśli: "A co gdyby to mnie spotkało?" Aktorstwo Ok i zapadające w pamięć.
No właśnie mi się wydaje, że to minus tego filmu. Bo jeśli zakończenie i przesłanie jest "życiowe", to cała treść powinna być taka. Stąd chyba u wielu oglądających rozczarowanie, bo wydawało się, że wszystko przewidywalne, że rzucą się w końcu sobie w ramiona z wyznaniem miłości i odejdą od poprzednich partnerów. Tymczasem cios: okazuje się, że miłość to nie wszystko, o ile to miłość w ogóle była... Z aktorstwem się zgodzę, całkiem na poziomie, ale właśnie przez przesłodzenie wielu scen nie do końca mogli się wykazać.
Film ten zgrabnie łączy przerysowanie z życiowym przesłaniem. Po seansie niełatwo oprzeć się myśli: "A co gdyby to mnie spotkało?" Aktorstwo Ok i zapadające w pamięć.
Romantycy chcieliby happy end ;) Ja też wolałbym inne zakończenie, ale w sumie, to przez to jak to się skończyło, film jest "życiowy" , nie jest jakimś tam tanim romansidłem. Niestety Warren okazał się... straszną ciotą. Takie ciepłe kluchy. Niby do siebie pasowali idealnie, a nie potrafił się zdecydować. Z obserwacji i doświadczenia wiem, że tak się kończy wiele związków pięknie się zapowiadających. Przez tchórzostwo i niezdecydowanie. Ogólnie oceniam film jako niezły, ale minusem jest przesłodzenie, przerysowanie wielu scen. A to by pasowało, gdyby to była komedia romantyczna , a nie dramat. No i do tego pasowałoby oczywiście zakończenie typu "żyli długo i szczęśliwie" :)
Druga perełka do kolekcji obejrzana na tym portalu, a więc cieszę się że nie czytałem komentarzy, wyrabiając sobie własną opinię, film za długi, męczący dopiero pod koniec oczekiwany zwrot akcji, gdzie w końcu odżyłem przy tym arcydziele bleee sporo niesprawiedliwości, fałszu, nawet większego zrozumienia z mej strony (straszna ze mnie konserwa) ale film pokazuje jak większość związków wygląda i to jest smutne, w sumie to dramat, ale nie moje życie ^^ a moja opinia. Jednak był moment który wbił mnie w pościel, i tu sobie aż zacytuje "Romans nie tylko rani osoby postronne, związek powstały z oszustwa, ciągle wydaje z siebie kolejne" amen :)
Mnie się dobrze oglądało. Film pokazuje jak można sobie samemu skomplikować życie ale z drugiej strony na zauroczenie nie ma lekarstwa. Zakończenie ciekawe dające możliwość własnej interpretacji. (ten uśmiech Marka do faceta z przeciwnej drużyny).