Niezły shit. Bezfabularny, bez wątku, celu i sensu. O głównym bohaterze dowiadujemy się jedynie, że za 5 lat nigdzie siebie nie widzi, jebie wszystko co podejdzie , w pracy kradnie, a jak sie napierdoli to kończy u swojego sponsora. Nie pojadę do Brazylii
Body Electric
Niezły shit. Bezfabularny, bez wątku, celu i sensu. O głównym bohaterze dowiadujemy się jedynie, że za 5 lat nigdzie siebie nie widzi, jebie wszystko co podejdzie , w pracy kradnie, a jak sie napierdoli to kończy u swojego sponsora. Nie pojadę do Brazylii