Pornomelancholia /
Pornomelancolía

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

Pornomelancholia /
Pornomelancolía

Ocena: 3.1 / 5 (103 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   prosto z kin na Outfilmie
  •   połączenie dokumentu z fikcją
  •   najlepsze zdjęcia na festiwalu w San Sebastian

Opis

Lalo Santos jest meksykańskim gwiazdorem porno. Ma 220 000 followersów na Twitterze, którym udostępnia swoje nagie zdjęcia i amatorskie filmy. Żeby poprawić stan swoich finansów zatrudnia się przy produkcji pełnometrażowego filmu dla dorosłych, w którym ma zagrać Emiliana Zapatę, przywódcę rewolucji z 1911 roku.

„Pornomelancholia” łączy w sobie dokument z fikcją. Argentyński reżyser Manuel Abramovich zadaje w nim pytania o „granice intymności w czasach, kiedy powszechnie wystawiamy na pokaz to, co codzienne i subiektywne”. Film został nagrodzony na festiwalu w San Sebastian. W Polsce prezentowany był na Millennium Docs Against Gravity oraz na Outfilm Poznań Festival
 

Obrazki

Komentarze

Wytrzymałem 45 min. Resztę przewinąłem .
Nie będę tego komentował . Szkoda czasu .

Nasycony erotyką, może dlatego dobrze się to ogląda, ale niestety kiepski, chwilami ckliwy, chwilami edukacyjny, niewyrazisty i balansujący na granicy kiczu
Na pewno temat ważny. Samotność w świecie zbudowanym na seksie, autokreacji gdzieś pomiędzy sprzedażą a popytem, samotność w sieci, głód realnego oparcia, choroba, depresja i lęk.

Przeżyłem szok, kiedy dotarło do mnie, że to nie jest fabuła tylko film dokumentalny. Przedstawia życie prawdziwej osoby. Internety mówią, że Lalo Santos to znany w Meksyku aktor porno.

Film na pewno ciekawy, choć kierowany do odbiorców z zupełnie innych kręgów kulturowych, dlatego może wydać się "dziwny", "powolny"... Warto było obejrzeć, bo już dużym plusem jest to, że nie jest to kolejny film dla nastolatków, ale bez przewijania nie dałbym rady.

Ależ sobie znalazł koleś zajęcie.Ambitne i perspektywiczne.Nic dziwnego,że można się zapłakać.Tylko co na to porno-matołki

Film o dzisiejszych czasach , o życiu w sieci, o tym że prędzej znajdziesz kogoś do sexu niż do szczerej rozmowy .

Wg mnie to film o samotności i o mało skutecznych próbach zapełnienia pustki. Główny bohater, niezależnie od tego, co robi, ma smutne oczy…