Rozmowa z reżyserem "Berlin '36" - Kasparem Heidelbachem
Jaka była Twoja pierwsza reakcja, gdy usłyszałeś prawdziwą historię Gretel Bergmann?
Na początku po prostu nie mogłem w to uwierzyć. Wtedy wydało mi się to niezwykle fascynujące, że mężczyzna został przemycony do kobiecej drużyny. Ciągle myślałem o wszelkiego rodzaju problemach jakie mógłby mieć, jak mógł zachować to w tajemnicy, ale na szczęście scenarzysta Lothar Kurzawa również miał wiele pomysłów. Następnie udramatyzowaliśmy tę historię i dodaliśmy jeszcze kilka konfliktów.
Jakie były Twoje założenia, gdy zacząłeś pracę nad historią Berlin '36?
Były dla mnie trzy aspekty: prawdziwa historia, historyczny kontekst i dramat postaci. To naprawdę wyjątkowe, że jedna z zaangażowanych osób żyje do dziś - odwiedziłem Gretel Bergmann w zeszłym roku w Nowym Jorku*. Byłem pod ogromnym wrażeniem, w końcu była dla nas wzorem do naśladowania. Poza tym dużo frajdy sprawiło mi stworzenie sztucznego świata i stworzenie finału na Stadionie Olimpijskim. Niezależnie od reżimu ludzie byli dumni, że igrzyska olimpijskie mogły się odbyć w Niemczech.
Jak zareagowała Gretel Bergmann, gdy dowiedziała się, że ma powstać o niej film?
Ma dwóch synów, a jeden z nich jest producentem w Kalifornii. Amerykanie rozważali kiedyś sfilmowanie tej historii. Ale powiedziała, że jeśli ktoś ma to zrobić, to musi to być ktoś z Niemiec. Po tym, jak dała swoje błogosławieństwo, była wyjątkowo ciekawa filmu. Nadal ma zegarek na rękę z niemieckim czasem, a kiedy ją odwiedziliśmy, ugotowała dla nas posiłek. Gulasz cielęcy, szpecle i sałatkę z ogórków, typowy szwabski posiłek.
Jak zdecydowałeś, kogo obsadzić w dwóch głównych rolach?
Karierę Karoline Herfurth śledziłem od samego początku. Była naszym pierwszym wyborem i, na szczęście, od razu się zgodziła. Trudność polegała jednak na obsadzeniu chłopca, który miał zagrać dziewczynę. Od początku czułem, że nie można udawać i obsadzić dziewczyny, która wygląda chłopięco. Sebastian Urzendowsky był moim wyborem, ponieważ jest dobrym aktorem. Kiedy widzisz osobę, którą gra w oryginale, Sebastian wygląda jeszcze bardziej kobieco.
*Gretel Bergmann zmarła w 2017 w Nowym Jorku.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Komentarze
Nareszcie, nie tylko o pierdol...
Nareszcie, nie tylko o pierdol...