Letnie szorty
/
The Storm, Neptune, Just Past Noon on a Tuesday
Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Letnie szorty
/
The Storm, Neptune, Just Past Noon on a Tuesday
- trzy nowe filmy krótkometrażowe w wakacyjnym klimacie
- oryginalne historie letnich romansów
- filmy z międzynarodowych festiwali kina LGBT
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
LETNIE SZORTY to zestaw trzech filmów krótkometrażowych utrzymanych w gorącym, wakacyjnym klimacie. Każdy z nich opowiada o przypadkowych spotkaniach, z których może wyniknąć coś więcej. Kompilacja tylko dla pełnoletnich widzów.
NEPTUN (Brazylia) reż. Daniel Nolasco
Sandro samotnie chodzi na basen. Obserwuje tam mężczyzn, którzy go pociągają, jednak najbardziej podoba mu się młodszy od niego chłopak, Maicon.
BURZA (Francja) reż. Ricky Mastro
Pewnej nocy przypadek połączył dwóch nieznajomych. Z ich wspólnej, bezcelowej wędrówki po mieście rodzi się prawdziwa namiętność, która może potrwać dłużej, niż tylko do świtu. Film w reżyserii Ricky'ego Mastro, twórcy Xaviera (kompilacja Po drugiej stronie i inne historie).
WTOREK PO POŁUDNIU (Brazylia, USA) reż. Travis Matthews
Dwóch obcych sobie mężczyzn spotyka się w mieszkaniu wspólnego znajomego. Jedno popołudnie sprawi, że zaczną odkrywać coraz więcej na swój temat. Film brał udział w tegorocznym Lovers Film Festival w sekcji Future Lovers prezentującej krótkometrażówki najbardziej obiecujących twórców.
Komentarze
Nie powiedziałbym ,że w wakacyjnym klimacie. Raczej neurotycznym. Każda z noweletek ma swój urok( na psa urok!) I jest coś więcej niż seks. Do wielokrotnego obejrzenia. I nie jako filozoficzny pornol.
Nic ciekawego nie wnoszą, do obejrzenia na raz.
Średnie
"Wakacyjny klimat"... Nic wspólnego z wakacjami to nie miało. Pierwszy film słaby, dwa pozostałe przeciętne.
2 pierwsze niezbyt ciekawe. trzeci zmysłowy, ale nie zostawia wiele po obejrzeniu
Bardzo słaba selekcja..... troche szkoda czasu
słabe, puste kino. Reżyserzy seksoholicy...
lichutko..., ale w trzecim filmie są tzw. momenty - bardzo naturalistyczne :)
ludzie, co za nudy! kto daje kasę na kręcenie takiej szmiry???
zupełnie o niczym, totalna strata czasu
I co tu cholera pisać? NIe bardzo rozumiem jakie "nowe terytoria" chcieli "tfurcy" odkryć. Brazylijczycy muszą się jeszcze sporo nauczyć od Argentyńczyków jak robić wartościowe kino LGBT, bo na razie jedyne co mogę napisać to WTF??????
Swietne i prawdziwe.
Wziete prosto z zycia.
Faktycznie trzeci film jest ok . I ten brodacz - świetny i ma super tatuaże . W moim typie ( 25 lat temu ?? ) - teraz pomarzyć !!