Drużba
/
Bridesman
Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Drużba
/
Bridesman
- Sprośna, szalona komedia, która przypomni wam o “Another Gay Movie”!
- Liczne nawiązania do znanych filmów i kultury queerowej
- Czarujący i naturalny Jimmy Fowlie w roli głównej
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Jeszcze w dzieciństwie Terry zawarł ze swoją przyjaciółką Judith pakt nierozerwalnej przyjaźni. Teraz, 25 lat później, przyjeżdża na jej ślub. Wie, że to małżeństwo zrujnuje ich przyjaźń, dlatego postanawia zrobić wszystko, żeby do niego nie dopuścić. A przecież nie ma lepszego (i przyjemniejszego) sposobu niż wyrwanie jej przystojnego narzeczonego.
“Drużba” to pierwszy film wyprodukowany przez Grindra. Szalenie zabawna seria niefortunnych zdarzeń wyśmiewa tak samo heteroseksualne normy i gejowską społeczność.
Film prezentowany był na festiwalach: Inside Out Toronto, Outfest Los Angeles, OUTshine Miami, Frameline San Francisco i wielu innych.
Komentarze
Żenada! Co to ma być - pastisz? komedia ? camp?
Szkoda każdej sekundy na oglądanie.
Może outfilm dostał kasę za pokazywanie tego "dzieła " ?!
Masakryczny gniot.... omijać.
już podczas zbierania grzybów w lesie są większe emocje
Tragedia
Co za szmira.
Co to było? Koszmar! I ponoć komedia?
Nie da się.....
Absolutne dno. Śmieć.
Nie sposób to oglądać!
Jeśli chcesz się katować - Obejrzyj koniecznie !!!
O borze zielony. To jest najgorszy film XXI wieku, a wierzcie mi, że widziałem ich dużo za dużo. :-D Zafascynował mnie tak, że po prostu musiałem go skończyć. :-D
No co Wy, same złe opinie?!? Jeśli kolorowe zdjęcia, przystojni aktorzy i interesująca intryga nie wydają Wam się wystarczającym powodem do obejrzenia filmu o już nie zawsze występującej na Outfilm tematyce LGBT, to z pewnością zmotywuje Was pokazana w nim definicja prawdziwej miłości według Grindr ;-)
Tak się cieszyłem, że po długim czasie tu wróciłem, tyle miałem nadziei, oczekiwań, tak się szykowałem na oglądanie...... było, minęło.... dla mnie nie do strawienia!