15 lat
/
15 Years
Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
15 lat
/
15 Years
- Intymny dramat o lęku przed samotnością i starzeniem się
- Piękni aktorzy i cudowny Tel Awiw
- Wspaniałe zdjęcia
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Yoav (Oded Leopold) jest odnoszącym sukcesy architektem. Ma wszystko, czego zawsze pragnął i stabilny, 15-letni związek z Danem (Udi Persi) - młodszym od niego adwokatem. Choć ich życie wydaje się być idealne, Dan chce rozpocząć kolejny etap i założyć rodzinę. Kiedy najbliższa przyjaciółka Yoava - Alma zachodzi w ciążę, Dan zaczyna mówić o ojcostwie. Jednak jego potrzeba rodzicielstwa zdaje się stać w opozycji z tym, czego chce Yoav.
Mężczyzna zaczyna kwestionować swoje z pozoru sielankowe życie, co prowadzi do lęków i autodestrukcyjnych zachowań, które wystawiają na próbę jego związek z Danem i wieloletnią przyjaźń z Almą.
Komentarze
Suaby
Nie dorównujesz im nawet wielkością penisa 😂😂😂😂😂😂
Hej, pustaki nie maja penisow i mozgow, napisal to w zapowiedziach, przed emisja filmu. Co on, albo ona robi na tej stronie?
Przynajmniej nie srają jadem....żenada
Całkiem niezły, sklania do refleksji.
,
Dramacik jest czasami fajny, czasami nudny i zbyt ciemny. Ukazany w filmie Tel Awiw nie zachwyca. Dwóch znudzonych chłopaków żyjących w dobrobycie chwyta się różnicy zdań aby autodestrukcyjnie się pokłócić, co jest ułatwione egoizmem przynajmniej jednego z nich. W filmie występuje dużo niedomówień.
W sumie najbardziej zaczęło mnie po obejrzeniu interesować to czego nie pokazano.
Film godny polecenia. Jeden z takich co zmusza do refleksji. Każdy długotrwały związek musi przechodzić przez kolejne etapy relacji. Kiedy nie ma kolejnych punktów wspólnych niestety każdemu zaczyna czegoś brakować, a co za tym idzie brakuje wspólnego mianownika.
Na samych końcu filmu bohaterzy dochodzą do tego samego zdania i ten symboliczny sposób odłożenia kluczy (decyzja podjęta) zaczyna się budowanie na nowo....
Bardzo dobry film.
Dobry ale za dużo niedomówień on jest chory czy zdrowy.
Dobry film, zdecydowanie warto zobaczyć, czy ktoś może przy okazji wie jaki jest tytuł tej piosenki przy napisach końcowych ?
Noam Rotem, The circle of life
Dzięki wielkie :)))
Chyba każdy się czegoś boi, a tu niepewność aż kipi. W życiu bywa podobnie. Może to ta nietrwałość związków jednopłciowych, może strach przed upływem czasu, może uraz z dzieciństwa, może... Warto obejrzeć i przemyśleć parę spraw w życiu.
Rzadkość - doskonałe kino gejowskie, a nawet można się pokusić o stwierdzenie, że przesłanie uniwersalne. Niejednoznaczne, inteligentne, zostawia widzą w zamyśleniu. Czekam na więcej tak dobrych filmów.
Bez dwóch zdań chyba najlepsza premiera miesiąca na OUTFILM w 2020. Żcyiowa prawda o tym, że sami dla siebie jesteśmi największym zagrożeniem oraz o tym, że wbrew nam nikt i nic nas nie uratuje. Film kompletny choć ciężki, daleki od weekendowego kina.
Podpinam się, ale tylko do drugiego zdania - pozostałe nie są zgodne z moim odczuciem. No pod trzecim może też - film bardzo ciężki i daleki od weekendowego kina, ale czy kompletny?
Film daje dużo do myślenia :-) Mnie osobiście przewartościował wiele kwestii mojego dotychczasowego "ja" Polecili mi go moi przyjaciele i jestem im za to bardzo wdzięczny ;-p
Gleboki film,cala paleeta uczuc.U mnie najwiecej bylo zlosci. Bardzo polecam.
A mnie się kompletnie nie podobało.
Filmy o autodestrukcji mnie nie interesują. A zwłaszcza wydumanej i psychopatycznej. Do żadnej refleksji mnie nie skłonił - może już za stary jestem na refleksje, będąc dekadę starszym od Joava?
Pozostaje irytacja zmarnowanym czasem.
każdy związek może mieć wzloty i upadki,ale najważniejsze siebie odnaleźć na nowo -może na krotko.ale warto .Uczucie nie wygasa jak ogarek świecy tak szybko życie toczy się dalej.... piękny film
Cenne, choć dla mnie bardzo kontrowersyjne spojrzenie na życie. Typ człowieka, który nie jest mi obcy, więc pomyślałem, że w jakimś stopniu pomoże mi zrozumieć jego pobudki. Niestety, korytarz okazał się ślepy. Jeszcze mniej rozumiem, jeszcze mniej podzielam. Dobrze, że każdy może iść swoją drogą, dobrze, że te drogi nie muszą się krzyżować. Rękę ma się ochotę wyciągać tylko do pewnego momentu. Wyżej własnego tyłka się nie podskoczy. Na pewno warto zobaczyć, ale nie jest to film ani łatwy ani przyjemny, daje do myślenia i pozwala zrozumieć i zaakceptować swoje własne wybory z przeszłości.
Film całkiem daje radę. Ładne zdjęcia, obrazy, dźwięki, aktorzy, klimaty. Temat filmu uniwersalny i jak najbardziej na czasie. Urzekają mnie w nim uśmiechy, czułości i naturalność. Dwa różne charaktery głównych bohaterów i klasyczny brak wzajemnej komunikacji, dialogu w ważnych sprawach. Jest romans, seks, dramat, wewnętrzne rosterki. Można analizować różne sceny, oceniać bohaterów. Ale to co w filmie jest wg mnie słabe, to ładne w obrazie, ale słabe w przekazie, przemiana bohaterów. Za bardzo przeżywane wewnętrznie, a za mało przelane na obraz. Przez co trochę się rozmywa i gubię się co ma wpływ na ich przemianę w dojrzalsze postawy. A to jest w zasadzie główny wątek, więc film choć uroczy, to mało mnie przekonuje tak ogromna przemiana.
-erzac cholera, nie życie!
Trochę rozczarowujący mimo, że jestem fanem aktora grającego Yaevi od lat - wiele dobrych ról i bardzo dobry warsztat oraz izraelskiego kina LGBT w ogóle. W tym przypadku nie bardzo miał materiał do grania - scenarzysta nie postarał się o odpowiednio wiarygodne psychologiczne podbudowanie postaci. Nie dostajemy odpowiedzi co powoduje zachowania bohatera, brak powodów jego motywacji. Szkoda bo pomysł był dobry ale wszystko się rozlazło na końcu. Można obejrzeć z braku innych opcji.
Podpinam się :)
Ja także podpinam się
Taaaki se.
Ogólnie bardzo przyjemny film. Jednak zakończenie pozostawia wiele pytań.
Czasem zastanawiam się jak można skomentować jakikolwiek film jednym słowem - teraz już nie muszę, właśnie się dowiedziałem... BEZSENSU! Ładne obrazy, które w zasadzie nic nie przekazują, ale do kilku komentarzy się podepnę, bo może nie patrzę tam gdzie należy patrzeć, a one mnie przekonują w kontekście treści filmu...
Wybitne dzieło sztuki filmowej to nie jest ,ale powiastka ku pokrzepieniu heteronormatywnych facetów - jeśli tacy oglądają tu filmy - jak najbardziej.Nie tylko oni 15 lat po ślubie muszą znosić swe upierdliwe barchanowe żony - wiecznie nabzdyczone,rozczeniowe i niedysponowane.I nie ma tak cudownie w gejowskich związkach ,że lody na dzień dobry i dobranoc.
Barchanowe żony? ;) Ale że są pofałdowane i wypukłe jak barchanowe wydmy, czy też ubrane w barchanową lniano-bawełnianą bieliznę? ;)
jedno i drugie
dobry i ciekawy
moja reakcja na koniec filmu...wtf!?
W filmie są 2 główne wątki. Pierwszy to posiadanie dzieci przez pary gejów (u nas jeszcze mało obecny w naszych rozmowach, rozważaniach, wiemy jak jest w PL obecnie i że ten temat długo nie będzie u nas głównym tematem). Ale drugi wątek już na pewno się zdarza, to jak sobie radzić w długoletnich związkach, jakie problemy czekają takie związki, czy mają szanse przetrwać ? Zwłaszcza ten aspekt był bardzo ciekawy w tym filmie.
Noo. Ten film jest naprawdę dobry! I dotyka trudnego problemu, z jakim można się borykać poprzez odrzucenie w dzieciństwie i pozostawionej traumie. Lęku przed odrzuceniem i zawiedzeniem kogoś, tak silnym, że silniejszym niż lęk przed śmiercią....
Dobre kino. Po prostu.... Godne polecenia.
Opowieść ciekawa i warta obejrzenia. Bohater główny to facet żyjący w kryzysie wieku średniego o trudnym charakterze, pogubiony a jednocześnie przesadnie skoncentrowany na sobie. Otacza go miłość, przyjaźń a on to odrzuca i niszczy. Autodestrukcja czterdzistokilkulatka to główny motyw filmu. Po filmie zostaje w głowie mnóstwo przemyśleń. Wśród nas zdarzają się tacy ludzie. Film pozwala spojrzeć na to z dystansu. Pozostaje pytanie czy główny bohater sobie z tym poradzi czy nie...
Film się wlecze, wlecze, dochodzi do tragedii i nagle cudownej metamorfozy bohatera. Mało to psychologicznie prawdopodobne. Jakby scenarzyście zabrakło koncepcji. Mimo tego, że niepotrzebne dłużyzny, film z subtelną narracją i dobrze zagrany. Ładne kadrowanie, estetyczne, dopracowane zdjęcia. Miło spojrzeć na Izrael. Film bym polecił, bo to niezłe kino, chociaż opowiedziana historia mnie nie przekonuje.
Lubię kino izraelskie a i ten film mnie nie zawiódł. Polecam. Warto się zatrzymać i pomyśleć nad sobą
Powtarzam za ww. Lubię kino izraelskie a i ten film mnie nie zawiódł. Polecam. Warto się zatrzymać i pomyśleć nad sobą
Szkoda, że tak mało filmów z Izraela. A przecież gejowska filmografia jest tam dość obfita!
nie warto oglądać, okropieństwo
Myślę, że największym elementem fantasy tego filmu jest to, że ten związek trwał 15 lat... Yoav jest człowiekiem zupełnie niezdolnym do komunikacji i kompromisu. Ktoś taki powinien iść na terapię albo żyć w samotności, żeby nie spierdalać życia wszystkim dookoła
Zgadzam się z przedmówcą. Postać Yoav'a jest irytująca. Dan natomiast w około 50 minucie poznaje zdecydowanie ciekawszego faceta. Yoav Dana zdradza i jest nie zdolny do poważnej relacji. Zakończenie pozostawia wiele niedomówień. Zasadniczo film absorbujący i godny obejrzenia.
Taki sobie!