To tylko przyjaźń /
Gewoon Vrienden

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

To tylko przyjaźń /
Gewoon Vrienden

Ocena: 4.5 / 5 (1438 głosów)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   miłość na przekór różnicom
  •   piękni bohaterowie
  •   film prezentowany na LGBT Film Festival

Opis

Joris jest bardzo przystojnym, choć zamkniętym w sobie chłopakiem, który cały wolny czas spędza ćwicząc na siłowni, jeżdżąc motorem i bawiąc się dronem. Podobają mu się mężczyźni, ale nie do końca akceptuje swoją orientację. Pewnego dnia poznaje energicznego Yada, który właśnie wrócił z Amsterdamu w rodzinne strony. Między dwójką całkiem różnych chłopaków zaczyna rozwijać się uczucie.

Miłości nie można kontrolować, to ona kontroluje Ciebie - takie rady słyszą główni bohaterowie od swoich bliskich. Nieśmiały i niepogodzony ze sobą Joris oraz otwarty, korzystający z życia Yad, choć stanowią swoje przeciwieństwo, nie mogą oprzeć się wzajemnemu przyciąganiu. 

Barwna, a przy tym życiowa komedia romantyczna nagrodzona na wielu międzynarodowych festiwalach kina LGBT. W Polsce prezentowana na LGBT Film Festival.

Obrazki

Komentarze

Piękny uczuciowy film. nie…

Piękny uczuciowy film.
nie trzeba tutaj nic opisywać po prostu trzeba go obejrzeć ! 5* ode mnie

Nie do końca dostrzegam źródła dla tak mnogiej euforii, ujawnionej w prezentowanych tu komentarzach. Zwykły, przeciętny romansik, nawet nie za bardzo skomplikowany wątek miłosny.Żadnego napięcia w tej leniwie toczącej się narracji: a tyle pochlebnych opinii w stylu -piękny, cudowny ,pozytywny itp. W czym tkwi tajemnica tej euforii zawartej w komentarzach? Obejrzyj ten film, a być może znajdziesz odpowiedź. Powiem nawet śmielej, obejrzyj ten film, jak chcesz pozostać w dobrym nastroju.

Cieply, mily i przyjemny. Tematyka nareszcie ciekawa. I oczywiscie dobre zakonczenie. Polecam

Mija tydzień, gdy obejrzałam ten film pierwszy raz i wciąż pozostaję pod jego subtelnym wrażeniem. Może nie jest to kino wybitne, ale jeśli w czasach kwarantanny szukamy czegoś ku pokrzepieniu serc, słonecznego i pięknego estetycznie to właśnie ten film polecam. Ciepły, wzruszający i nieprzekombinowany. Takich historii nam dziś trzeba - z dobrym i niosącym nadzieję zakończeniem.

najlepsza babcia <3 🥰

najlepsza babcia

Dobry film.Życiu mało realne, wiekszość gejów myśli tylko o seksie niż o związku.

Ten film ... szkoda gadać , ale wzruszyły mnie reakcje recenzentów - widać, jak bardzo takie ciepłe bajki są potrzebne.

Polecam, film ciekawy, historia z happy endem, pokazuje, jak powinno być w rodzinach, które kochają swoich synów-Gejów, a Babcia Jorisa skradła moje serce. 5 gwiazdek.
Odnosząc się do wcześniejszego komentarza: euforia, ochy i achy, bo pokazana historia w Normalnym europejskim Kraju, zakończona pozytywnie, tak też bym chciał żyć w Moim Kraju, zwanym w Europie Ciemnogrodem.

Lekkie i smaczne kino o zacięciu wybitnie komediowym. Zgrabnie napisany scenariusz z wieloma bardzo dowcipnymi dialogami i wyrazistymi postaciami. Jeżeli dodamy do tego jeszcze młodzieńczy wdzięk głównych postaci i komfortowy klimat wyzwolonej Holandii to mamy hit na lato poprawiający humor bez pudła:) No i stara prawda na deser - babcie zawsze wszystko wiedzą najlepiej i warto ich słuchać!:)

super. nie wiem dlaczego ale ogladany już parę razy i wciąż mi się nie nudzi. a Tobie?...

Zajebisty film , a ten Josha Stradowski jest mega przystojny . Kto wie gdzie można zobaczyc go nagiego ?

Kino to bajka, również dla dorosłych! Kocham dobre historie.Pozytywna odskocznia od "artystowskich"(!) dramatów bez fabuły, które pozostawiają niedosyt.Po prostu;dobry i fajny film.

Szalenie pozytywny czuły film z mnóstwem dobrej energii. Ta energia w Tobie zostanie. Jest moc. W opowieści jest magia zwyczajności. To chyba jest siłą tego obrazu. Bohaterowie tak delikatnie poruszają emocjami, że chce się z nimi być złapać za rękę, uściskać, pośmiać i uronić łzę. Do tego przekaz jest naturalny.

Przyjemny - to chyba najlepsze określenie. Bajkowa rzeczywistość, za którą można zatęsknić. Tak, tak.. Do tego ta uroda chłopaków.xD Jest co "kontemplować" ;). I to chyba byłoby na tyle :)

O tym filmie mogę pisać tylko w superlatywach i bez najmniejszych zastrzeżeń. Rewelacja pod każdym względem: scenariusz i reżyseria, tudzież aktorzy - perfekcja, wymowa - na miarę hymnu do miłości z 1. listu do Koryncjan Pawła z Tarsu z wiarygodnym przełożeniem na XXI w. (niestety tylko w Holandii), klimatyczne detale (rewelacyjna babcia z jej okupacyjną historią, mocno porąbana mama blondasa oraz oraz rodzina imigrancka - tu zresztą jedyny mój zarzut, bo mało prawdopodobna ze względu na swój status majątkowo- i obyczajowo-społeczny). Ale to drobiazg na ogólnym tle. Film prześliczny.

Znowu przefajna Holandia, gdzie o swoją seksualną inność nie trzeba się bić, bo i tak ją wszyscy zaakceptują, nawet imigranci z ogarniętej wojną domową Syrii (ciekawe wszak, czy tam u siebie byli równie tolerancyjni, czy to bonus nowego miejsca osiedlenia - zakładam jednak, że tacy byli już, zanim dotarli do Niderlandów). Tak poza tym się to ogląda (zresztą z najwyższą przyjemnością) jak całkiem tradycyjny młodzieńczy romans - jak np. pamiętam ze swojej paleolitycznej młodości np. Siesicką. Różnica (lub jej brak) płci by nie miała tu znaczenia. A przecież do tego dążymy, nieprawdaż?

Film świetny. Oczywiście nie żadna tragedia, tylko sympatyczny romans. Taki, który każdy z nas chciałby przeżyć w dowolnym wieku. Choć najlepiej w młodości, bo miłość najlepiej wychodzi za młodu - świeżość, czystość, optymizm i skłonność do bezkrytycznego entuzjazmu. Oczywiście taka historia w Polsce nie mogłaby się zdarzyć. My jeszcze długo będziemy skazani na tragizm. Ale Holandia do tego już dorosła. Zazdroszczę Holendrom tej życzliwej wszystkim dojrzałości cywilizacyjnej. Ale to ich dzieło. Na pewno też przedtem było tam gorzej. Każda społeczność musi do tego dojść sama. Nikt z zewnątrz jej nie dopomoże.
Do tego filmu chce się wracać dla przyjemności i autoterapii. Bo wszystko jest tam piękne, sympatyczne i inteligentne.

Swietny film, Kolega z urodna słowianska , widziany w amsterdamie , w teatrze Internationaal Theater w kazda sobte i niedziele:)))

Wątek główny w tym filmie wypadł najsłabiej. Natomiast dobrze oceniam wątki poboczne z postaciami matek chłopaków. Na plus Josh Stradowski i Tanja Jess hehe (niezła kobieta). Film czasami stereotypowy - jak przedstawiono kontrast postaci - z wyglądu homoseksualiści kontra hetero (scena w barze). Reasumując przyjemny film ale ma swoje niedociągnięcia. Moja ocena: 6.0/10

Pięknie zrealizowany film,jednym słowem.Wszystko takie eleganckie,na bogato.Piękne domy,ciuchy,chłopaki jak z żurnali.Pokazane uczucia ,rozterki,itp.Trochę tak jak na wakacjach nad morzem.

Lekki film, inny niż większość smutnie zakończonych ( acz bardziej realnych ) filmów. Na poprawę humoru, słodki, lekki przyjemny dający nadzieję na lepsze jutro.... tylko aktorzy znów młodziaki ;p ;\

Lubię filmy, w których scenariusz może nie jest czymś zupełnie nowym, ale jest to dobrze zagrane i jeszcze ciekawa interpretacja reżysera. Lubię tez filmy, w których pojawia się coś nowego, fajnie wykorzystanego, tu technologia telefonów. Ładni aktorzy podnoszą chęć dalszego oglądania, ale nie zawsze muszą być ładni, a film dobry, jak np. "Guliamo i bracia do stołu".
Ten film to w zasadzie nic nowego. Para poznaje się, choć na początku myślimy jak to się stanie, że się zejdą. Jak się już poznali to rośnie fala uczucia, następnie pojawia się problem, mała kłótnia, rozłam, po czym schodzą się ponownie razem. Na chwilę zatrzymam sie przy tym rozłamie. Nie wiem czemu, co często poruszam, w filmach nie promuje się rozmów ze sobą. Bohaterowie rozeszli się, w ogóle nie wyjaśniając sobie na dobrą sprawę czemu to robią. Przydałby się tu w scenariuszu dialog między nimi, ale zdaję sobie sprawę, że taki dialog niekoniecznie mógłby doprowadzić do tego rozłamu, a tym samym zawaliłby misternie zbudowaną resztę scenariusza. Ale, jak pisałem na początku, dobrze jest zagrane, przyjemnie się ogląda. Wpływ też na to ma, jak dla mnie stabilna kamera. Rusza się na tyle ile potrzeba, bez skakania przy aktorach. No i, po raz kolejny muszę napisać, że wyszedł dobry film bez sceny łóżkowej. W końcówce nawet trochę się wzruszyłem co udało sie uczynić zarówno scenarzyście, reżyserowi i aktorom.
Reasumując warty obejrzenia, film do którego, mimo banalnej fabuły, jeszcze kiedyś wrócę, jak do Filmu "Piękny drań".

To pierwszy film, który zdecydowałem się skomentować. Dlaczego? Odebrałem go bardzo emocjonalnie, chociaż jest oszczędny w środkach, nie epatuje właściwie niczym - nie ma w nim żadnych tricków do wyciskania łez, a łezka sama się zakręca w oku. Prosta historia w której bardziej pokręcone sa wątki na drugim planie niż sam temat relacji męsko męskiej. Wszystko jest tutaj takie zwyczajne, no może poza głównymi bohaterami, których wyglądem ale też których zarysowanymi osobowościami możnaby wypełnić cały czas trwania obrazu bez nudzenia widza. Obejrzałem tu kilkadziesiąt filmów i jest to pierwszy film, który po obejrzeniu zaznaczyłem nie tylko jako ulubiony ale również jako "Do obejrzenia". Ode mnie dostał pięć gwiazdek i szerze mogę polecić obejrzenie tego filmu każdemu.

Gdy oglądałem ten film to zrobiło mi się przykro że Polska to ciągle taki popaprany i smutny kraj, nie dla normalnych ludzi :/
Dobry film

Film naprawdę dobry. Warto obejrzeć.

Pozytywny i lekki średniaczek, w sam raz na wolny wieczór. Super rola babci, bardzo przystojny Joris, kilka fajnych ujęć. Choć raczej nie zostanie ze mną na dłużej to oglądało się go przyjemnie.