Kraina cieni
/
Shadowlands
Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Kraina cieni
/
Shadowlands
- trzy oryginalne historie
- fantazje o miłości i pożądaniu
- uczta dla miłośników kampu
Dlaczego warto obejrzeć
Bonus
Opis
Nie spodziewajcie się ambitnego kina i aktorstwa na najwyższym poziomie. „Kraina cieni" to kampowe gejowskie fantazje na pograniczu pornografii. Każda z nich jest osadzona w zupełnie innym miejscu i czasie, chociaż realia przedstawione są w nich bardzo umownie. Wszystkie razem składają się na jedną, odrealnioną opowieść o męskiej miłości i pożądaniu. Polecamy szczególnie fanom niewiarygodnych historii, kiczu i umięśnionych aktorów!
Rok 1928. Alex jest chirurgiem plastycznym, który w swoim życiu stale poszukuje perfekcji. Największą przeszkodą, z którą musi się w końcu zmierzyć jest jednak jego narcystyczna osobowość.
Rok 1951. Młody żołnierz po wielu miesiącach rozłąki spotyka się ze swoim ukochanym. Podczas wspólnej wycieczki do lasu para spotyka tajemniczego nieznajomego.
Rok 2018. Rudy jest malarzem, który traci swoją największą miłość, Xaviera. Próbując poradzić sobie z odejściem ukochanego, zaczyna malować jego portret.
Komentarze
beznadziejny, nudny, szkoda czasu
1 część gniot 2 słaba 3 wartościowa
Dokładnie. Nawet uwzględniając moją miłość do czasów republiki weimarskiej, nie da się tego w żaden sposób usprawiedliwić. Drugą część ratują zdjęcia, bo zwrot akcji jest śmiechu wart, a nuda wieje z ekranu - nawet jeśli twórcy chcieli wcielić w tę część jakieś większe ambicje, to szybko je porzucili.
3 część poruszyła mnie do tego stopnia, że nie umiem przestać płakać. Tak wiem, to tylko film, i może to ze mną jest coś nie tak, że tak bardzo wzruszyła mnie miłość Rudego do Xaviera, ale nic na to nie poradzę. Może porusza mnie ta historia, bo gdzieś w głębi siebie zdaję sobie sprawę, że o taką miłość między 2 mężczyznami jest dziś trudno, a mimo to chciałbym by ktoś pokochał mnie tak jak Rudy kochał Xaviera ???
Czasami tak już jest...
Zgadzam się z przedmówcami pierwsza część to dno i to kompletne , druga troszkę lepsza, a trzecia wzrusza , tak ja pisze mój poprzednik też bym chciał spotkać taką miłość, nawet gdyby ostatecznie miałaby się skończyć tak jak w filmie, jestem gotowy , ale niestety miłość jest jak cień człowieka gdy ją gonisz ucieka jak mówią słowa jednej z polskich piosenek
Faktycznie kicz. Szkoda czasu.
Kicz mi nie przeszkadza. Cały Almodovar oparty jest na kiczu. Niestety te trzy nowelki są po prostu bardzo słabe. Jeśli miałbym wybrać najlepszą, to byłaby to dwójka.
Trzecia część najlepsza .Nie wiem jakbym to przeżył jakby mojemu ukochanemu coś się stało .Smutne ,ale prawdziwe.
Fajni faceci - są! Absurdalna fabuła - jest! Na takie kino też czasem przyjdzie ochota, mi się podobało :D PS: Duży plus za dodatki do filmu!
I jak mam to ocenić? Jak część pierwsza jest tak beznadziejna, że trzeba by ją w punktach ujemnych oceniać. Po kilku minutach wyłączyłam. I gdyby nie to, że coś mnie tknęło nie obejrzałabym dwóch pozostałych części. Trzecia bardzo wzruszająca i smutna. Do refleksji. A drugą też dobrze mi się oglądało.
Zgadzam się 1 dno 2 dno 3 fajny, tak bardzo trudno znaleźć taką miłość... chłopie miłość to nie tylko seks, a myślę większość z Was utożsamia tylko seks z miłością, i biedni jesteście :(( bo miłości wciąż szukacie i znaleźć nie możecie, a tymczasem miłość to ciągły kompromis, wyrzeczenia, na które niestety Was którzy narzekacie na brak miłości nie stać , smutne ale prawdziwe :)
TRAGEDIA. 1 część totalnie psychopatczna , wiecej nie dslo sie igladac taki szajs
kto zamawia takie badziewie? i jeszcze za to płacić??
BEZNADZIEJNY!!! Nie da się inaczej tego określić.
Ogólna ocena dla mnie jest dosyć wysoka, ale to głównie za trzecią część tryptyku - bardzo emocjonalną, subtelną, odwołującą się do wielu różnych sfer naszego rozumowania i odczuwania, przepięknie ukazującą wielkie uczucie. Druga część ciekawie skręcona, z lekkim dreszczykiem pod koniec, zmysłowa, również delikatna i wciągająca, może leciutko przydługa. Pierwsza cześć całkowicie z innego wymiaru, nie mogę pozbawić jej wartości, ale dla mnie kompletnie niezrozumiała. Razem: warto zobaczyć, żeby mieć własne zdanie.
Trudno ocenić te trzy filmy jedna ocena; Ostatni film zrobił na mnie porywajace wrecz wrażenie i teraz pewnie będę marzyć przez pół nocy o prawdziwej,pięknej,męskiej miłości, wkońcu po to sa marzenia, co do dwóch pierwszych lepiej się nie wypowiem... Pozdrawiam outfilmowców!!!
Pierwszy film może naprawdę odstręczyć (jest rzeczywiście dziwaczny), ale drugi jest całkiem dobry, a trzeci ujdzie. Bardzo ładna piosenka (Ca Va) do wysłuchania w dodatkach. Ogólnie warto.
Ta trzecia część - okropna. Reżyser i montażysta chyba spali/
Miota się po scenie niedogolony kolo. Jubki na stacji benzynowej są mniej plastikowe od niego.
Trzecia nowela może wzruszyć.Wielka miłość,szczególnie na tym portalu zachwyca.Tylko jak to sie stało,że jeden z partnerów szlachetny i bogobojny,wrażliwy artsta,a Xavier wierny,monogamiczny i oddany przyjacielowi musi odchodzić w tak młodym wieku w .potwornych cierpieniach.Czyżby w dwóch pierwszych nowelach jest odpowiedź.
Dziwię się, czemu tak nisko oceniony jest ten zbiór. W 1 filmie da się zauważyć egocentryzm, uwielbienie własną osobą i chora perfekcja. W przeciwieństwie do wielu nie uważam, że to dno. Ma swój klimat, który nie każdy lubi i zrozumie. Co do 2 filmu to ładne krajobrazy, przystojni aktorzy i pokazany kontrowersyjny motyw trzeciej osoby w łóżku. Natomiast 3 film zdecydowanie najlepszy, pełen emocji, przez cały film płakałem i wciąż płaczę. Chciałbym też przeżyć taką prawdziwą miłość do drugiego mężczyzny. Dodatkowo świetna muzyka uzupełnia sceny. Podsumowując dla mnie zbiór zdecydowanie na 5 gwiazdek. Polecam obejrzeć wszystkie 3 filmy, nie zrażać się pierwszym filmem.
Wonderful WoW!!!!!!!!!!!!!!
Oj ale się od góry sypie jadem:) Może w sumie dobrze, bo sztuka powinna wzbudzać emocje - najlepiej skrajne. Jasne, ten typ kinematografii nie jest dla każdego - kamp w swej definicji bazuje na przesadzie i wyolbrzymieniu. Nie każdemu to pasuje i OK. ale żeby zaraz wylewać tyle żółci? Według mnie Charlie Davies - jeden z pierwszych całkowicie jawnych gejów w Hollywood podał zestaw niezłych opowieści, z kótrych tylko pierwsza jest lekko "pojechana" Frankefurterowskim Horror Show'em. Pozostałe dwie to pięknie sfotografowane opowieści o miłości i śmierci - do "Okres godowego" mam tylko uwagę do Pana Blondyna - pocałunki w Pana wykoaniu są jednymi z najgorszych jakie widziałem w wykonaniu męsko-męskim - back to scholl please:)) Najbardziej udana jest trzecia opowieść, choć balansuje na granicy parodii łzawego melodramatu. Niemniej klasa operatorska oraz uroda i aktorstwo obu panów ratuje ich przed katastrofą a metafora pigmalionowskiego dzieła wypełnia się nieco na przekór legendzie. Niezły pomysł i ja to kupuję.
Trzeci film piękny wzruszający, dlatego razem daję 4*
co za gniot, szkoda czasu....
1)część inspirowana reż. S. Kubrickey nie dla każdego .pozostałe 2nieco bardziej " konwencjonalne " historię dlatego dlatego 1 się nie podoba innym. Dla mnie film i przekaz genialny.
1)część inspirowana reż. S. Kubrickey nie dla każdego .pozostałe 2nieco bardziej " konwencjonalne " historię dlatego dlatego 1 się nie podoba innym. Dla mnie film i przekaz genialny.