Wyznania III - Przymierze łaski /
The Falls III - Covenant of Grace

Strona archiwalna

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

Ten film nie jest już dostępny z powodu zakończenia licencji.

Wyznania III - Przymierze łaski /
The Falls III - Covenant of Grace

Ocena: 4.5 / 5 (406 głosów)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   konflikt między homoseksualną miłością a wiarą w Boga
  •   trzecia i ostatnia część serii uwielbianej na całym świecie
  •   jednoczesna premiera na Outfilmie całej trylogii

Opis

Odkąd Chris i RJ spotkali się po raz pierwszy minęło już 6 lat. Po wielu przejściach obaj są w końcu gotowi, żeby zawalczyć o wspólną przyszłość. Mimo, że Chris rozwiódł się ze swoją żoną, nie będzie to takie proste.

"Wyznania" to opowieść o konflikcie między miłością a wiarą. Główni bohaterowie próbują poradzić sobie z niespodziewanym uczuciem na różne sposoby, co jeszcze bardziej komplikuje ich relację. Historia Chrisa i RJ'a szybko podbiła serca widzów, a jej twórca wkrótce po premierze zaczął otrzymywać mnóstwo wiadomości z całego świata od ludzi, którzy chcieli poznać ich dalsze losy. Reżyser zaczął więc pisać scenariusz kontynuacji, która również została świetnie przyjęta i zaowocowała trzecią częścią opowieści. Na Outfilmie prezentujemy wszystkie trzy filmy jednocześnie!

Bezpośrednia kontynuacja filmów "Wyznania" i "Wyznania II - Świadectwo miłości" - najlepiej zobaczyć po obejrzeniu obu części!

Obrazki

Komentarze

Utożsamiam się z bohaterami filmu przeżywam takie same rozterki w kościele katolickim nie otrzymałem rozgrzeszenia bo nie wyparłem się miłości. Wiem jednak że Bóg mnie kocha bo prowadzi mnie dalej drogą którą mi wyznaczył. Optymistyczny film dla wierzących zakochanych gejów

Nie jestem zakochanym gejem:) mało tego jestem hetero laską , ale uwielbiam ten film i obejrzałam go już kilka razy i pewnie zobaczę jeszcze parę. Nie ma to jak dobry romans:) Ale co poradzić na to, że niektóre baby są romantyczkami:)

Gdyby to wszystko było możliwe, ten film dostałby nawet 10 pkt, czyli ponad skalę...proza życia jest nad wyraz okrutna.

Zakończenie zabarwione bajkowo :))

Jednak to dobry tryptyk. Wymaga czasu bo każda część/etap to dwie godziny.
Trzecia chyba najlepsza operatorsko.

... i tak jak na amerykański film przystało - jest "happy end". Może i w Polsce doczekamy się lepszych czasów.
Cały tryptyk znakomity i mimo bardzo długich filmów nie żałuję ani sekundy spędzonej przed komputerem.

Piękna końcówka tryptyku. Daje nadzieję, że nie trzeba wybierać między wiarą, a relacją... bo chodzi o to samo- o Miłość.
Gorąco polecam

Piękna i wspaniała trylogia, i jako katolik modlę się aby tak w końcu można było w Polsce. Może kiedyś się uda i wygramy to o co walczymy.

Bardzo się cieszę, że mogłem obejrzeć wszystkie trzy części. Bardzo się cieszę, że mogłem je obejrzeć w Waszym towarzystwie - tych wszystkich, którzy zostawili powyżej tak wspaniałe komentarze. Dzięki Wam nie tracę nadziei.

Tym razem niezły wyciskacz łez. Wszystkie trzy cześci stanowią dojrzałą całość. Naprawdę warto obejrzeć.

Philip Roth napisał w Konającym zwierzęciu,że typowe małżeństwo jest z punktu widzenia potrzeb seksualnych- nie mniej tłamszącedla temperantnego heteroseksualisty niz dla geja lub lesbijki.Chociaż dzisiaj geje chcą zawierać śluby.I to w kościele,W obecności dwustu ,trzystu świadków.Upłynie jednak troche czasu i poznają na własnej skórze,co wyczynia popęd,przez który w ogóle stali sie gejami.Po prostu brak im poczucia realizmu.

Mój komentarz po obejrzeniu całego tryptyku.
Aby z człowieka zrobić niewolnika wiary, należy z miłości uczynić tabu. Politycy i duchowni zawsze wiedzieli, że seks, jest największą ludzką energią napędową. Jeśli człowiekowi pozwoli się na całkowitą wolność w seksie , nie będzie można nad nim zapanować. Kastracja zwierząt czyni je posłusznymi i słabymi. Kościół zawstydził więc swoich wiernych ich seksualną naturą , ale w rezultacie sam padł ofiarą seksualnej abstynencji. Wszelka kontrola zabija wolność , w tym wolność w miłości.A człowiek będzie nieszczęśliwy gdy mu się wmówi, że seks jest grzechem i służy tylko do prokreacji. Większość systemów religijnych czyni z seksu tabu, twierdząc, że odwodzi on człowieka od Boga, a raju trzeba szukać w niebie , nie na ziemi. Jednak problem polega na tym, że seksu nie da się stłumić, a tłumiona seksualność wybucha i eksploduje prowadząc do perwersji, deprawacji, gwałtów sadyzmu, nerwic i etc. Normalny człowiek potrzebuje seksu, dlatego często celibat prowadzi do wielu wynaturzeń. Z kolei jak każde narzędzie seks może być niszczący albo twórczy. Piękny i duchowy. A przecież piękny seks jest możliwy wtedy, kiedy między partnerami istnieje miłość. Seks zakochanych w sobie, to poezja ,gdzie wszystkie zmysły zostają pobudzone. Gdy mężczyzna zbliża się do swojego ukochanego tak jakby wstępował do świątyni, potrafi wtedy otworzyć swoje serce, bo- jak wiadomo- na co dzień funkcjonuje głównie poprzez umysł i wówczas seks jest rytuałem i świętością.

ten film tak bardzo mnie porusza... mieszkam w Poznaniu, nie jest łatwo poznać wierzących autentycznie (a nie wyłącznie "ochrzczonych") naszych ludzi i takich, którzy chcieliby coś budować bez oderwania od relacji z Bogiem, choć jest tu pewne napięcie. Jeśli rozumiesz o czym mówię, napisz szawelpawel@onet.eu

Obejrzałem wiele filmów, ale ta trylogia wbiła mnie w fotel.
Miłość pokazana tu nabiera prawdziwych kolorów, pozwala wierzyć, że przełamując wszelkie przeciwieństwa można być razem.
świetna gra aktorska i fabuła. Gorąco polecam. Oby takich filmów było coraz wiecej a nie te które tylko zakonczenie mają tragiczne( bo takich jest mnóstwo).
Brawo reżyser !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Film bardzo przyjemny w odbiorze, z happy endem. Szkoda, że prawdziwe życie to nie bajka.

Bo najważniejsza jest nadzieja.
Wierzę w to że jeżeli tylko mocno będziemy pragnąć szczęścia ono nadejdzie.
Cały czas myślę o tobie Hubert

Witam...swietny film .
Jestem Swiadkiem Jehowy ale ten témat nie jest mi obcy,podobne sytuacje sa w zborach,jakby ktos rozumial témat mozemy pogadac na e-mail esteban5@wp.pl

sorry, pierwsza część miała pazur, a teraz wylały się hektolitry amerykańskiego lukru z nachalnym morałem. I kropa nad i.

Wspaniały film !!! Zdecydowanie warto obejrzeć wszystkie części . Wspaniali bohaterowie , szczególnie R, J. no i kochający rodzice ....

Nie mogę obejrzeć ulubionego filmu kolejny raz "wyczerpałem ilość obejrzeń" to na płatnym portalu są jakieś cholerne limity?!!!...SKANDAL!!!

Geje jak nikt inny są mistrzami komplikowania sobie życia! Nic dodać, nic ująć... Ale swoją drogą nic bardziej nie niszczy człowieka i nie formatuje jego mózgu jak religia. Niestety zakończenie tej części zbyt utopijne, bo już widzę jak mormoni (czy inny konserwatywny związek wyznaniowy) udziela ślubu gejom!

Chyba najsłabsza część ze wszystkich. Trochę za dużo kiczu, amerykańskiej wizji rzeczywistości. Do tego zbyt rozwlekła. I konieczna zrobiona pod z góry założone przesłanie.

Dobry film zepsuty ckliwym zakończeniem w guście hollywoodzkiego happy endu. Też bym chętnie obejrzał IV część. Jak starzeją się piękne ciała i przestają być dla partnerów pociągające. Jak zaczynają się rozglądać za innymi. Jak wreszcie - po eksperymentach w trójkącie - jeden z nich zmienia drugiego na młodszy model. Bo tak to się to kończy. Oczywiście znam pary, które są ze sobą 30 lat. Ale rzadko widzę u nich namiętność czy wierność. To raczej przyzwyczajenie, wygoda czy strach przed samotnością. Zresztą tak, jak u hetero.

Tak jak przypuszczałem trzecia odsłona położyła akcent na procesie godzenia uczuć głównych bohaterów z ich tożsamością duchową i religijną - w końcu tak byli wychowywani od dziecka. I to w takim reżimie, że nawet polskie "ultrakatolskie" rodziny się chowają. To dlatego obaj ciągle wątpią a sprawy czasem stają na ostrzu noża. Po komentarzach powyżej widzę, że prawi nikt nie rozumie tych uwarunkowań i zresztą wcale mnie to nie dziwi. Osobiście znam dwóch mormonów i wiem przez jakie katusze przechodzili. Niestety obaj byli zmuszeni opuścić kościół i swoje wspólnoty ale żyją szczęśliwie. Zgadzam się, że zakończenie było nieco bajkowe bo Kościół Mormonów (jak i Katolicki) dalej nie uznaje małżeństw jednopłciowych ale wydźwięk ostatnich scen jest jasny - Kościół to organizacja a Wiara to ludzie i ich uczucia. W tym znaczeniu nasi bohaterowie są poza zasięgiem wszelkich oponentów.
Oczywiście do finału prowadziła wyboista droga. No i miło było zobaczyć kilka innych wątków - np. Ryana.
Filmowo - p;. Garcia trzyma wysoki poziom, zarówno zdjęciowy jak i scenariuszowy. Protagoniści wykazują klasę aktorską z najwyższej półki - fantastycznie było obserwować jak dojrzali na przestrzeni tych paru lat dzielących część pierzą od trzeciej. Wiedzą już, że im mniej tym więcej, grają półtonami, pauzami i akcentami. Cudownie się na nich patrzy a chemia pomiędzy nimi po prostu wzrusza. Ani grama taniej ckliwości. A to przecież produkt z USA:)
Tak przyznaję - jestem totalnie zauroczony i nie rozumiem czemu Nick i Benjamin nie trafili jeszcze do szeroko pojętego mainstreamu filmowego. Dawno nie widziałem dwóch tak utalentowanych, młodych aktorów. Tym samym trylogia trafia na moje prywatne 1 miejsce na Outfilmie razem z "Hawaii" i "Blondynem":)

zaskakujące świetne przemyślenia szczególnie dla ludzi wierzących - każdy powinien to doglądnąć...

W polskim kinie i w polskiej literaturze, póki co, nie ma Takiego, który by w taki sposób potrafił opowiedzieć o miłości i rozdarciu dusz. Tak wiarygodnie i subtelnie. I jeszcze jakiś czas nie będzie, bo polskim kościołem rządzą zakłamane pedały (nie mylić z gejami) w sukienkach, które powodują, że młodzi coraz częściej mają jeden problem mniej: w ich sercu nie ma już kościoła, nawet jeśli jest wiara.

Świetny i mądry film. Przepiękna opowieść o miłości dwóch mężczyzn. Religia nigdy nie powinna w to ingerować, bo zakaz miłości między dwoma mężczyznami nie pochodzi od Boga, a od Jego urzędników, którzy - sami już nie mogąc - próbowali zakazać tej miłości innym. Stąd te wyjątki o ogniach piekielnych, o wiecznym potępieniu. Bzdura! Ciekawe, dlaczego w księgach świętych nie ma podobnych zakazów dla kobiet, a przecież one też to robią?