Film dobry, ale nie mam pojęcia, komu przyszło do głowy wstawić w opisie tego filmu słowo "komedia", bo wszystko o nim można powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest komedią.
Żegnaj królowo
Opis filmu ma się nijak do faktycznej jego zawartości... Wprowadza w błąd.
Potrójna gra
Bardzo naiwna fabułka, naciągana, momentami głupiutka aż do bólu. Gra aktorska słaba (zwłaszcza główna rola kobieca - dramat!). Jedyny chyba plus tego filmu to przystojni, smakowici panowie :) jeśli komuś to wystarcza, to niech obejrzy...
Mężczyzna w kąpieli
co za koszmarna nuuuuuda....
Kolejny film o miłości
film o niczym. Ciągnie się bez końca, jak papier toaletowy...
Sekrety
Bardzo, bardzo dobry film. Świetnie pomyślany, świetnie zrealizowany i świetnie zagrany. Gorąco polecam!
Mary Marie
Lepiej nie oglądać tego wieczorem, no chyba że jako przyspieszacz snu. Po 15 minutach zaczęło mnie korcić, żeby zacząć przewijać albo całkiem wyłączyć. Fabuły zero, sceny rozwleczone do granic możliwości, a te z chłopakiem – nieznośnie denerwujące. Słowem: nuda, strata czasu i pieniędzy. Jedynym atutem tego filmu jest – moim zdaniem – muzyka i kunszt kamerzysty (ładne ujęcia). Aha, i chyba najważniejsze: jeśli ktoś spodziewa się, że to film branżowy, srodze się zawiedzie.
Dumni i wściekli
bez dwóch zdań :)
Saturno contro
Film dobry, ale nie mam pojęcia, komu przyszło do głowy wstawić w opisie tego filmu słowo "komedia", bo wszystko o nim można powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest komedią.
Żegnaj królowo
Opis filmu ma się nijak do faktycznej jego zawartości... Wprowadza w błąd.
Potrójna gra
Bardzo naiwna fabułka, naciągana, momentami głupiutka aż do bólu. Gra aktorska słaba (zwłaszcza główna rola kobieca - dramat!). Jedyny chyba plus tego filmu to przystojni, smakowici panowie :) jeśli komuś to wystarcza, to niech obejrzy...
Mężczyzna w kąpieli
co za koszmarna nuuuuuda....
Kolejny film o miłości
film o niczym. Ciągnie się bez końca, jak papier toaletowy...
Sekrety
Bardzo, bardzo dobry film. Świetnie pomyślany, świetnie zrealizowany i świetnie zagrany. Gorąco polecam!
Mary Marie
Lepiej nie oglądać tego wieczorem, no chyba że jako przyspieszacz snu. Po 15 minutach zaczęło mnie korcić, żeby zacząć przewijać albo całkiem wyłączyć. Fabuły zero, sceny rozwleczone do granic możliwości, a te z chłopakiem – nieznośnie denerwujące. Słowem: nuda, strata czasu i pieniędzy. Jedynym atutem tego filmu jest – moim zdaniem – muzyka i kunszt kamerzysty (ładne ujęcia). Aha, i chyba najważniejsze: jeśli ktoś spodziewa się, że to film branżowy, srodze się zawiedzie.