Nie wiem co mam sądzić o tym filmie, z jednej strony ciekawie ukazana historia, prosta, życiowa, ale wiarygodnie pokazana (i o to chodzi w kinie, by z małych rzeczy zrobić coś co interesujące). Z drugiej strony czuć lekką pretensjonalność. Wynagradza za to muzyka. Na reszcie polski film/dokument, w którym nie pada słowo ciota, pedał, a żaden gej nie umiera. Brawo dla Pana Kamila.
Mój koniec świata
Nie wiem co mam sądzić o tym filmie, z jednej strony ciekawie ukazana historia, prosta, życiowa, ale wiarygodnie pokazana (i o to chodzi w kinie, by z małych rzeczy zrobić coś co interesujące). Z drugiej strony czuć lekką pretensjonalność. Wynagradza za to muzyka. Na reszcie polski film/dokument, w którym nie pada słowo ciota, pedał, a żaden gej nie umiera. Brawo dla Pana Kamila.