Wreszcie dobrze zagrany, świetnie nakręcony (jedna z najpiękniejszych scen seksu jaką widziałem), bezpretensjonalny i bez smrodku film. Niespieszny, ale nie nudny. Oparty na dialogach, ale ze świetnym zdjęciami we wnętrzach i plenerach. Dialogi mogłyby być ciut lepsze, ale nie znam na tyle hiszpańskiego by móc je wiarygodnie ocenić
Skala szarości
Wreszcie dobrze zagrany, świetnie nakręcony (jedna z najpiękniejszych scen seksu jaką widziałem), bezpretensjonalny i bez smrodku film. Niespieszny, ale nie nudny. Oparty na dialogach, ale ze świetnym zdjęciami we wnętrzach i plenerach. Dialogi mogłyby być ciut lepsze, ale nie znam na tyle hiszpańskiego by móc je wiarygodnie ocenić