Kraina burz

Fragment wypowiedzi reżysera: "Przeczytałem o niej [o tej historii] w gazecie w 2008 roku. Opisano ją jako podwójne morderstwo, homoseksualizm uznano za motyw. Zainteresowałem się sprawą i zacząłem ją analizować. Śledztwo odkryło przede mną historię przepięknej historii miłosnej, która zamieniła się w koszmarną opowieść o dyskryminacji społecznej i homofobii. Zdecydowałem się nakręcić film przekonany, że takiemu dramatowi można było zapobiec i nie wolno dopuścić, żeby wydarzył się po raz kolejny. Fabuła filmu nie odbiega szczególnie od biegu prawdziwej historii.

Wspaniały obraz. Napięcie nie znika z ekranu tak jak z umysłu Arona i członków jego społeczności. Kościół, który wmawia wiernym, że są niegodni... Boga, miłości i szczęścia. I czyni z nich stado, które nie zawaha się by zadziobać na śmierć każdego czarnego łabędzia.

To co zapamiętam najbardziej z tego filmu to właśnie to wszechogarniające napięcie, które nie pozwala być, cieszyć się bliskością i przyjmować otwarcie miłości. Napięcie, które szuka rozładowania w zadawaniu sobie i innym cierpienia.