Subtelny, nieoczywisty, poetycki. A na koniec "Little Drama" - z powalającym "Liebestod" Wagnera w tle i "Romeem i Julią" na scenie - w końcu miłość to trochę teatr. Piękny.
Prawdziwa miłość
Subtelny, nieoczywisty, poetycki. A na koniec "Little Drama" - z powalającym "Liebestod" Wagnera w tle i "Romeem i Julią" na scenie - w końcu miłość to trochę teatr. Piękny.