Pierwszy wschód słońca

No tak, ale zawsze doceniamy coś dopiero jak tego zabraknie. Ewidentnie widać że Kurt w sumie żałował tego skoku w bok, a mimo wszystko Paul nie dał mu szansy. Czasem chyba warto. W sumie jak się kocha to na pewno warto. Nie wiem jak trzeba być silnym by powiedzieć sobie "Kurczę, kocham go/czuję coś do niego, ale mnie zawiódł, więc spróbuję o nim zapomnieć, poszukać czegoś innego"... Ja próbuję od jakiś 10 lat i mi nie wychodzi, stąd nie wierzę że tak łatwo można zrezygnować, że to tylko w filmach tak chyba się dzieje :P

no jak - na tej stronie jego wypożyczenie na 2 dni kosztuje 9,90zł...

i bez wyuzdanych scen seksu, gołych tyłków i ptaszków, czego nie można powiedzieć np. o "Płynących wieżowcach", który spłycił związki m-m tylko do seksu. Jakościowo bez porównania...
[spoiler] Co prawda w zawiązku m-m nigdy nie byłem, ale trochę nie rozumiem takiej niechęci do odnowienia go przez Paul'a (?), dla którego przecież ten związek był najważniejszy. Poza tym nagła zazdrość Kurta po tym jak zobaczył Paul'a na imprezie w innym towarzystwie... jakże to prawdziwe :). [/spoiler]