„Tutaj nie chodzi o przebieranki” – mówi Wojciech. Nalega, żeby mówić do niego Marianna. „Zatem o co chodzi?” – pyta jego żona. Karolinie Bielawskiej chodziło o pokazanie zwyczajności, codzienności. Reżyserce zależało na sportretowaniu bohaterki, która walczy o swoją tożsamość, zmaga się z chorobami i przeciwnościami losu – i pod tym względem jest dokładnie taka, jak wszyscy. Jeśli jest coś, co wyróżnia oczekującą na korektę płci Mariannę Klapczyńską na tle społeczeństwa, jest to jej niebywały optymizm. Bohaterka dokumentu, który podbił serca publiczności 55. Krakowskiego Festiwalu Filmowego, stawia sobie cele, dąży do nich i mimo dramatów, które znaczą jej drogę, nie traci wiary w miłość ani nadziei na lepsze jutro.

Karolina Bielawska poznała Mariannę na spotkaniu u koleżanki, Anny Grodzkiej. Jakiś czas później do niej zadzwoniła, nie miała wątpliwości, że warto nakręcić o niej film. Za kamerą stanął Kacper Czubak, który wie, czym jest intymność i jak ją zbudować operując zbliżeniem i dystansem; produkcji podjął się uparty i przekonany o wyjątkowości projektu Zbigniew Domagalski. O muzyczną oprawę zadbała Natalia Fiedorczuk, na ścieżce dźwiękowej słyszymy też  piosenki zespołu Antony and the Johnsons. Dziś film zbiera laury, a Marianna jest wzorem dla innych, choć najważniejszy pozostaje dla niej fakt, że (w końcu!) jest zwykłą dziewczyną. Bohaterka Bielawskiej długo zmagała się z brakiem tolerancji, z Krakowskiego Festiwalu wyjechała czując pełną akceptację otoczenia.

Dokument „Mów mi Marianna” zgarnął całą pulę nagród – Złoty Róg dla reżysera najlepszego filmu w konkursie międzynarodowym, Nagrodę im. Macieja Szumowskiego za szczególną wrażliwość na sprawy społeczne, Nagrodę dla Najlepszego Producenta i Nagrodę Publiczności – dla Marianny i Karoliny szczególnie ważną. W rozmowie z outfilmem reżyserka tłumaczy, co znaczy dla niej to wyróżnienie, opowiada m.in. o tym w jaki sposób kształtowała się jej relacja z bohaterką filmu i jak rozmaite środowiska, w których obracała się wierząca, konserwatywna, pracująca w warszawskim metrze Marianna, reagowały na jej walkę o siebie.

Poniżej cały wywiad z Karoliną Bielawską. Rozmawiała Anna Bielak, realizacja - Małgorzata Steciak.

Oficjalna strona filmu: https://www.facebook.com/call.me.marianna