Pierwszy wschód słońca /
In Bloom

Pierwszy wschód słońca /
In Bloom

Ocena: 4.2 / 5 (542 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   Współczesna opowieść o pierwszej miłości i o pierwszym rozczarowaniu.
  •   Wiarygodni bohaterowie, życiowa historia, głębokie i niebanalne uczucia.
  •   Na OutFilmie niecały miesiąc po polskiej premierze kinowej.

Opis

Kurt i Paul są razem od dwóch lat. Każdą wolną chwilę spędzają razem, poznając się nawzajem, imprezując i kochając się. Jednak życie każdego z nich bardzo się różni. Paul pracuje w supermarkecie, Kurt sprzedaje na imprezach trawkę. Na jednej z domówek poznaje Kevina, który zaprasza go do swojego mieszkania. Kurt kocha swojego chłopaka, chce być mu wierny, ale nie przestaje myśleć o tym drugim.

W końcu związek się rozpada. Paul nie potrafi się odnaleźć jako singiel. Kurt natomiast korzysta z odzyskanej wolności. Cały czas jednak myśli o tym, co łączyło go z Paulem.

Po kilku miesiącach, na kolejnej imprezie eks-kochankowie zaczynają ze sobą spokojnie rozmawiać. Wspominają swój pierwszy pocałunek. Siedzieli wtedy wtuleni w siebie, na brzegu jeziora przy wschodzie słońca. Dla Paula był to pierwszy wschód słońca, jaki zobaczył.

Obrazki

Komentarze

Jest takie określenie - "old soul" czyli człowiek, który bez względu na wiek wie co jest najważniejsze w życiu, za czym gonić a za czym się nie uganiać. I Paul niewątpliwie do takich osób należy. Kurt jest typowym przedstawicielem swojego pokolenia - ważna jest chwila, tu i teraz i nieważne co będzie potem bo przecież "mamy czas". Jak złudne jest takie myślenie widzimy w tej historii. Chemia po między ludźmi zmienia się - nic ni trwa wiecznie. Ale gdy temu towarzyszy głębsze uczucie zawsze da się odkryć coś nowego, frapującego, coś co pozwoli przetrwać kryzys i pójść dalej. Oczywiście gdy obie strony się starają. A tu klops. I mamy finał jaki mamy. Motyw z "seryjnym" mordercą młodych gejów - zupełnie od czapy i ma się tak do relacji głównych bohaterów jak pięść do nosa. Co chciał w ten sposób uzyskać scenarzysta?
Osobiście męczy mnie już oglądanie kolejnego filmu o nieco rozwydrzonych i miotających się wśród meandrów rzeczywistości młodych ludzi. Za bardzo mają "z górki", o nic już nie muszą walczyć jak poprzednie generacje, więc nie doceniają tego co mają w zasięgu ręki. Dlatego mimo sympatii do postaci Paula tylko 3 gwiazdki.

Wątek z zabójcą nieco naciągany, po ataku pewnie miało być : i żyli długo i szczęśliwie. A tak wyszło jak wyszło. Gorzki film.

Jakbym nim był, na szczęście dla mnie szybko zmądrzałem, chociaż nie wiem czy ta do końca.
Warto obejrzeć!

Zobacz także