Rosja: "Tradycyjne wartości" obroną przed małpią ospą? LGBT+ na celowniku

Dodano: pon., 2024-08-26 22:06 , ostatnia zmiana: pon., 2024-08-26 22:20

W ostatnich dniach Rosja ponownie zwróciła na siebie uwagę, tym razem za sprawą kontrowersyjnych wypowiedzi Anny Popovej, szefowej rosyjskiej agencji Rospotrebnadzor. Władze kraju, które od lat konsekwentnie promują konserwatywne i anty-LGBTQI+ wartości, teraz idą o krok dalej, sugerując, że to właśnie te "tradycyjne wartości" mogą uchronić Rosjan przed małpią ospą, znaną również jako mpox.

Popova w swoich wypowiedziach podkreśliła, że w kraju, gdzie trzyma się tradycyjnych norm społecznych, nie ma ryzyka rozprzestrzeniania się tej choroby. W kontekście jej słów nie można jednak pominąć faktu, że Rosja w ostatnich latach nasiliła represje wobec społeczności LGBTQI+. Wprowadzono szereg przepisów ograniczających prawa osób nieheteronormatywnych, w tym zakaz propagandy homoseksualnej oraz zakaz uznawania małżeństw jednopłciowych. Ostatnio Rosja również zakazała chirurgicznych zmian płci i oznaczyła międzynarodowy ruch LGBTQI+ jako "organizację ekstremistyczną".

Wypowiedzi Popovej zdają się być kolejnym elementem tej szerszej polityki. Sugerowanie, że "tradycyjne wartości" mogą być barierą ochronną przed wirusem, można odczytać jako próbę dalszej marginalizacji społeczności LGBTQI+, zwłaszcza że wirus małpiej ospy był w przeszłości związany głównie z mężczyznami mającymi kontakty seksualne z mężczyznami. Władze rosyjskie starają się wykorzystać ten fakt, by uzasadnić swoją narrację, mimo że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyraźnie podkreśla, że małpia ospa to choroba, która może dotknąć każdego, niezależnie od orientacji seksualnej czy stylu życia.

Światowi eksperci ds. zdrowia publicznego ostrzegają przed bagatelizowaniem zagrożenia ze strony mpox. WHO ogłosiła niedawno, że trwająca obecnie epidemia w Afryce stanowi globalne zagrożenie i wymaga skoordynowanej międzynarodowej odpowiedzi. Wirus, choć często kojarzony z określonymi grupami, może dotknąć każdego, a brak odpowiednich działań profilaktycznych i edukacyjnych może prowadzić do rozprzestrzeniania się choroby.

Wypowiedzi rosyjskich władz, mimo że pozornie dotyczą zdrowia publicznego, wydają się być bardziej elementem polityki niż troską o zdrowie obywateli. Kreml od lat systematycznie marginalizuje osoby LGBTQI+ i każda okazja do podkreślenia swojej "tradycyjnej" postawy jest wykorzystywana do wzmacniania tej narracji. Czy rzeczywiście "tradycyjne wartości" mogą uchronić Rosjan przed małpią ospą, czy to tylko kolejna próba legitymizowania dyskryminacji? W świecie, gdzie zdrowie publiczne powinno być priorytetem opartym na naukowych faktach, takie wypowiedzi budzą poważne obawy. Jedno jest pewne: zdrowie i życie ludzi nie powinno być przedmiotem politycznych manipulacji.

W kontekście tego artykułu zachęcamy do obejrzenia poruszającego dokumentu "Bramy piekła: Rosja"Film pokazuje, jak skrajnie homofobiczne prawo w Rosji nakręca spiralę nienawiści, pozwalając na dyskryminację i przemoc wobec osób LGBTI+. Choć oficjalnie rosyjskie prawo nie karze za homoseksualizm, zakaz "propagowania homoseksualizmu" daje przyzwolenie na prześladowania. Poznaj historie osób, które muszą żyć w ukryciu, aby przetrwać w społeczeństwie, które ich odrzuca.