ULUBIONE FILMY BARA

Inxeba
Jest coś magnetycznego w rytuałach, ich znaczeniu we współczesnym świecie, oraz ich nierzadko toksycznej naturze i historii. Inxeba lawiruje między tym co było, tym co jest, a tym co będzie, skłaniając przy tym do refleksji o kulturze i wychowaniu, o dogmatach i tematach tabu.

Dziedziczki
Ten film ma zaklętą w sobie moc i mądrość. Podaje to w nienachalny, cierpliwy sposób, pozwala nam poznać swoje bohaterki z wyczuciem i mistrzowskim kunsztem. Życie bywa nudne, a potem już takie nie jest, a później znowu jest. Jak w kalejdoskopie, nie do przewidzenia. Taka też jest historia Dziedziczek.

Chemsex
Jako rekomendację wystarczyłoby napisać „pełnometrażowy dokument Vice”. Ważki temat, fascynujące historie, przejmująca realizacja. Bohaterowie pozwalają nam uczyć się na ich błędach, pomimo tego, że niektórzy z nich sami tego nie potrafią. Film-ostrzeżenie, który jednak potrafi dać nadzieję.

Venus
Inspirująca komedia, z dystansem do siebie i swoich bohaterek oraz bohaterów. Kino tożsamościowe, rodzinne i związkowe, podane w lekkim i ciekawym kulturowo sosie. Musicie poznać Venus – tę filmową, i tę wewnątrz siebie.

Hard Paint
Fatum zaklęte w neonowej estetyce. Historia o godzeniu się ze swoim losem i jednoczesnej walce o jego zmianę. Być może walka ta skazana jest na porażkę, ale co jeśli porażka jest początkiem czegoś nowego, lepszego? Tętniący życiem obraz reżyserskiego duetu z Brazylii ma u mnie szczególne miejsce w serduszku, być może w Waszym też je znajdzie.

Szalone Noce z Emily
Historia nie jest taka, jak nam ją spisali uprzedzeni / nieświadomi historycy i kronikarze, a ten film jest tego najlepszym przykładem. Tę noc spędźcie z Emily, i dajcie się porwać tej zabawnej, wzruszającej i odkłamującej historię opowieści. Świadoma, konserwatywna i niemal telewizyjna estetyka jest tutaj dodatkowym atutem, a całość okraszona jest poezją Emily Dickinson. Polecam.