Madame Satã
/
Madame Satã

Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Madame Satã
/
Madame Satã
- KLASYK kina queerowego
- wierny obraz brazylijskiego społeczeństwa z pierwszej połowy XX wieku
- oparte na prawdziwej historii - portret ikony LGBT+
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
KLASYK KINA QUEEROWEGO - totalny "must see" - portret ikony XX wieku zaliczanej do najważniejszych w historii osób LGBT+
Lata 30 - Lapa - biedna dzielnica Rio de Janeiro, zamieszkana głównie przez prostytutki i złodziejów. João należy do obu tych grup, jednak jego największym marzeniem jest występować na scenie. Czy uda mu się zerwać z życiem na marginesie społeczeństwa, aby zostać diwą?
João był postacią walczącą ze stygmatami społecznymi dotyczącymi czarnoskórych, niewolnictwa, analfabetyzmu oraz homoseksualności. "Urodziłem się banitą i tak będę żył!" Mężczyzna stał się żywym mitem, który wspierał i reprezentował wartości wyrzutków społeczeństwa, stając się rewolucyjną ikoną dla ruchu LGBT+.
Postać Madame Satã została zainspirowana filmem "Madame Satan" o kobiecie, która postanawia rozkochać na nowo swojego męża podczas maskarady, przebierając się w femme fatale.
Film wygrał kilkadziesiąt nagród, w tym m.in. dla najlepszego filmu, scenariusza, kostiumów, aktora pierwszoplanowego i aktorów drugoplanowych, odbijając się szerokim echem w queerowej społeczności.
Gęsty, mroczny i fascynujący portret nietuzinkowego człowieka, który ostentacyjnie nie chciał dać się zaszufladkować. Paweł T. Felis, Gazeta Wyborcza
Karim Ainouz w imponującym debiucie prowadzi widza śmierdzącymi rynsztokami do brudnych melin, gdzie kwitnie rozpusta, prosto w lata 30. ubiegłego wieku. "Madame Sata" można oglądać jak reportaż ze świata nieuporządkowanego, nieskładnego, jakby niedopracowanego. Świata, w którym refleksję wyparły instynkty, intuicja, prawo do życia w zgodzie z własną naturą. Nawet za cenę ośmieszenia i pogardy. Bezkompromisowość bohatera rymuje się z narracyjną odwagą reżysera, który nie zmusza do moralnych ocen tego podejrzanego środowiska, woli grać na emocjach widza. To obraz, który albo się kupuje od pierwszej chwili, albo – w tym samym momencie – odrzuca. W filmowym świecie Karima Ainouz krytyczny dystans jest ostatnią z cnót, które mogłyby zostać użyte. Łukasz Maciejewski
Komentarze
Może i wybitny i nagradzany film, ale mnie jakoś nie ujął. Wynudziłem się strasznie, a "mroczność" filtrowanego obrazu utrudniała recepcję. Liczyłem na coś ciekawszego...
ciemni aktorzy, ciemne wnętrza, ciemne zdjęcia, same dialogi to za mało żeby film dotarł do odbiorcy.