Boys
/
Jongens

Boys
/
Jongens
- Znakomite role młodych holenderskich aktorów.
- Świetnie ukazane doświadczenie pierwszej miłości.
- Bardzo wysmakowane, piękne zdjęcia.
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Pierwsza miłość to wyjątkowe uczucie, któremu większość chętnie się poddaje. Inaczej jest z Siegerem. On robi wszystko, żeby nie zauważyć, że taka miłość przydarza się właśnie jemu.
15-letni Sieger dostaje się do sztafety lekkoatletycznej, która ma wziąć udział w krajowych mistrzostwach. Na treningu poznaje intrygującego i nieprzewidywalnego Marca. Szybko znajdują wspólny język i stają się przyjaciółmi, jednak stopniowo zaczyna ich łączyć coś więcej. Sieger próbuje walczyć z uczuciem, ale zaprzeczanie samemu sobie staje się dla niego coraz trudniejsze.
Zobacz także wywiad z reżyserką filmu.
REPLIKA:
Chłopiec poznaje chłopca. Chłopiec boi się swoich uczuć do chłopca. Historia niby nieoryginalna, a jednak dobrze poprowadzona nigdy się nie znudzi. Tym razem strzała Amora trafia w dwóch 15-latków z tej samej drużyny biegaczy. Mamy i klasyczny pierwszy pocałunek w jeziorze, i serenadowanie przy ognisku, a przede wszystkim w końcu film z happy endem. (Daniel Oklesiński)
Piękna historia,świetnie nakręcona! I to jest kino!
Sympatyczne i chyba mądre. W wieku owych chłopców byłem miliony lat temu (a propos - czemu ten głupi angielski tytuł, skoro niderlandzki znaczy to samo co polski "chłopcy"?), kiedy takie relacje były zupełnie nie do pomyślenia. Podstawowe emocje jednak rozumiem, bo i tak są uniwersalne. Plus specyfika gejowska, która się pewnie nigdy nie zdezaktualizuje.
Holenderska normalka. Co by już wystarczyło za skrajny komplement co do treści. Co do formy zresztą również.
Pozostaje dla mnie problemem, czy po europejskim zwycięstwie owej niderlandzkiej normalności przynajmniej w skali Europy będzie jeszcze stosowna nisza dla kultury LGBT - kiedy zabraknie już wykluczań i prześladowań?
O niczym innym nie marzę. Nade wszystko chcę normalności. Takiej ogólnej, czyli europejskiej (co najmniej). Historycznie nie jestem w tym odosobniony. Po 1918 r. poeci polscy - z różnych źródeł zresztą - chcieli też normalności. "A kiedy wiosna, niech wiosnę, nie Polskę zobaczę" - napisał skamandryta Lechoń, zresztą gej.
Nasza przyszłość to nie ciepły w swoim smrodzie zaścianek, ale zmierzenie się z wyzwaniami teraźniejszości, a i przyszłości.
A wystarczy wziąć przykład z plebejskich Holendrów.
bruno
Choć temat był poruszany w wielu filmach, to ten należy do tych lepszych. Ładne zdjęcia, przekonujący bohaterowie. Miły i ciepły obraz pierwszej miłości, zauroczenia, uczucia, które jeszcze nie jest nazwane ani zdefiniowane.
Mi osobiście skojarzył się trochę z filmem Beautiful Thing. Scena z sarnami chyba niepowtarzalna.
Polecam film.
Zdecydowanie jeden z moich najulubieńszych filmów ;) Lekki, przyjemny i uroczy. Beztroska i niewinność bohaterów oraz prostota w opowiedzeniu historii urzekają w każdej sekundzie filmu. Piękna historia pierwszej miłości. Uwielbiam i polecam! :)
Cudownie leniwy, sentymentalny artyzm. Przepiękni bohaterowie. Życie czasem zaskakuje, choć trudno się w nim odnaleźć. Romantyzm w obrazie i emocjach.
Reżyser w nienachalny sposób rysuje na ekranie obraz dojrzewającego nastolatka, który nie chce lub nie potrafi pogodzić się z własną seksualnością. Doskonale przedstawia typowe dla tego wieku problemy z samoakceptacją, co czyni film bardzo realistycznym, a głównego bohatera - postacią z krwi i kości. Powolna, stonowana, chwilami wręcz nużąca fabuła, w kontekście problemu, który film dotyka, zdaje się być przemyślanym zabiegiem reżysera.
Bardzo fajny film,spokojny,klimatyczny,świetna muzyka w tle no i oczywiście przystojni chłopcy,warto zobaczyć.