Ojciec (Abu)
/
Abu
Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Ojciec (Abu)
/
Abu
- dokument animowany
- odsłonięcie pakistańskiej kultury
- relacje syna-geja z konserwatywną rodziną
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Ojciec to podróż do centrum podzielonej rodziny, zmagającej się z religią, seksualnością, kolonializmem i migracją. Mozaika narracji składająca się z nagrań rodzinnych, obserwacji reżysera i klasycznych filmów Bollywood. Arshad Khan - pakistańsko-muzułmański filmowiec-gej dzieli się głęboko osobistą historią migracji z Pakistanu do Kanady, odkrycia prawdy o sobie i rodzinnego pojednania.
Muzułmański ojciec i jego syn-gej szukają tego nieuchwytnego miejsca zwanego domem.
"Dobrze zrobiony dokument, który zdoła cię oczarować, a jednocześnie podąża za tym stwierdzeniem #SpeakYourTruth." Globe and Mail, Aparita Bhandari
"Ten film jest wzruszającym portretem życia." National Post, Chris Knight
"Ten film to pełne współczucia spojrzenie na to, jak tworzy się przepaść między rodzicem a dzieckiem i czy można ją naprawić." Pittsburgh City Paper, Hannah Lynn
Komentarze
To wspaniała opowieść i to wielowarstwowa. Dla Polaka, który też mógł szukać szczęścia i równowagi w innym kraju, jak i dla geja, który szuka szczęścia i równowagi wśród najbliższych mu ludzi. Wszystko zręcznie zmontowane nie pozwala się od filmu oderwać a do tego wzrusza.
Świetny, poruszający dokument. Nawet te prześwitujące pasemka na starych filmach wzruszają. Autentyzmem. Warto obejrzeć.
Jestem porażony tym co zobaczyłem. Może sama wiara nie jest niczym złym ale to co z nią potrafi zrobić człowiek jet już straszne. "Odszedłem" od nie tuż po maturze i to chyba jest moim najlepszym uczynkiem w życiu.
Przejmujące na wskroś. Niezależnie od tradycji i religii, w których się wychowywaliśmy, a które nas ukształtowały takimi, jakimi jesteśmy, a przy okazji nas skrajnie boleśnie ograniczyły i okaleczyły. Przy czym jednego i drugiego nie da się od siebie oddzielić. I z tym bagażem trzeba będzie nam dalej żyć.
Piękny i mądry film, wciągający i wzruszający dokument nas i przemijaniu. Zrewidowałem i podsumowałem także swoje dotychczasowe życie...
Piękne słuchowisko, kiepski obraz.
Ten autobiograficzny dokument w sposób czuły i uważny przedstawia życie na emigracji w Kanadzie muzułmanów z Pakistanu - coraz bardziej ortodoksyjnych rodziców i ich syna-geja, Nie ma tu melodramatycznego dramatu ani happy endu typu; I am sorry , Jest trudne dopasowywanie się do zupełnie innego życia w Kanadzie , gdzie jak wiemy panuje tolerancja, niestety nie pozbawiona uprzedzeń do 'brązowoskórego' biznesmena albo geja, a po Al Kaidzie - do całej mniejszości muzułmańskiej. Obok kanadyjskiego wątku autor mimochodem zauważa ewolucję poglądów rodziców po ich pielgrzymce do Mekki, a także pod wpływem sufizmu głoszącego miłość i podróży do Indii, z której ich wypędzono w dzieciństwie, ale powitano życzliwie, Spoiler; Nie ma scen seksu oprócz jednej w polskim wykonaniu i to możemy sobie darować.
Można liznąć kulturę Pakistanu.
Przegadane, ale można obejrzeć