Nasze dzieci
/
Barn
Zainstaluj Adobe Flash
Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.
Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć
listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.
Nasze dzieci
/
Barn
- doskonały norweski dramat społeczno-polityczny
- prezentowany premierowo na Festiwalu Filmowym w Wenecji
- film o dorosłości, odpowiedzialności i radzeniu sobie ze stratą
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Podczas szkolnej przerwy 13-letnia Lykke, córka polityka Partii Pracy, wdaje się w bójkę z kolegą z klasy - Jamiem, synem miejscowego polityka prawicowego. Na skutek urazu, przewieziony do szpitala chłopak wkrótce umiera. Rodzice dzieci, wychowawcy, psycholog i dyrektor szkoły starają się prześledzić bieg wydarzeń i dotrzeć do prawdy.
Przedstawiane z różnych perspektyw historie, zaczynają się na siebie nakładać ujawniając sprzeczności, niedopowiedzenia i pominięcia. Sytuacja dodatkowo komplikuje się, gdy pośród pojawiających się pytań: co się stało, dlaczego, co będzie dalej, na jaw wychodzą skrywane wcześniej powiązania.
Komentarze
Film rewelacyjny. Widziałem w ramach Nowych Horyzontow. Polecam! 5/5
Ja sam maam mozgowe poraznie i uwazam ze ramka to nic zlego ja w npisach hbo go lub czasmi lktor by sie niezlewalt z tlem
a film cizeki toche zadlugi lpij by blo dlniego by 50minut go skrocili
tez wdzadlm go na hbo go
Naprawdę przejmujące studium bólu po stracie. I to z różnych perspektyw. W tle trudne relacje pomiędzy bohaterami dramatu oraz osobami z ich otoczenia. Typowo skandynawskie tempo narracji i klimat może nie każdemu odpowiadać - mnie nie przeszkadzał. Dobry wątek gejowskiej pary, przechodzącej - może nie jakiś głęboki ale widoczny kryzys.
Ciekawy film ale - napiszę to po raz kolejny - czy na Outfilm? Nie jestem pewien.
dobry film trudny - przydługi i szczątkowy wątek tematyczny
Film wartościowy i wciągający, głęboko psychologiczny na wielu płaszczyznach. Jednak pełen dłużyzn; powinien być bardziej dynamiczny...
Dobra gra aktorów. Ciekawie poprowadzone wątki. Film przybliża realia norweskie, które były mi nieznane. Warto wspomnieć polski akcent w końcówce filmu. Matka dyrektorki szkoły, która jest też jedną z głównych postaci, podarowała na urodziny swojej córce ręcznie wyhaftowane zasłony. Ornamenty to najbardziej znane symbole polityczne, którymi w przeszłości żyła córka. Pośród kilku symboli (m.in. tęczowa flaga, symbol kampanii przeciwko energii jądrowej) był symbol polskiej Solidarności. Dla młodzieży, która nie może pamiętać lat 80-tych: w tych czasach Solidarność to symbol pokojowej walki o wolność, równość, o prawa człowieka i prawa obywatelskie. "S" została zniszczona 13 grudnia 1981 roku i już nigdy się nie odrodziła w dawnej postaci. Teraz jest swoim żałosnym przeciwieństwem.
Film psychologiczny, mało gejowski, męczydupa dzieląca włos na czworo. Doceniam, że twórcy się starali, ale moim skromnym zdaniem nie wyszło im :( Film jest nudny i irytujący. Mimo, że jest tak długi, to sprawia wrażenie urwanego. Bardzo mi się nie podobał, ale może się komuś spodoba.