Kim jest Michael
/
Michael
Kim jest Michael
/
Michael
- kontrowersyjny temat dotyczący natury homoseksualizmu
- rewelacyjna obsada - James Franco, Zachary Quinto, Emma Roberts
- ekranizacja prawdziwej historii wyprodukowana przez Gusa Van Santa
Dlaczego warto obejrzeć
Opis
Dostępny na outfilmie tylko do 30 czerwca!
Michael (James Franco) to gejowski aktywista i założyciel branżowego magazynu YGA (Young Gay America). Wraz ze swoim partnerem Bennettem (Zachary Quinto) i ich wspólnym, młodszym kochankiem Tylerem (Charlie Carver) przemierzają Stany pracując nad filmem dokumentalnym o byciu gejem w małych miejscowościach. Stopniowo, pod wpływem religijnego nawrócenia zaczyna jednak kwestionować swoją seksualność.
Kim jest Michael to film zainspirowany losami Michaela Glatze'a, znanego aktywisty ruchu LGBT, który postanowił radykalnie zmienić swoje życie i zostać pastorem. Wyprodukowana przez Gusa Van Santa ekranizacja wzbudziła duże kontrowersje i dolała oliwy do ognia w nieustającej debacie na temat natury homoseksualizmu. Scenariusz powstał na podstawie artykułu opublikowanego przez nowojorskiego „Timesa” pod tytułem My Ex-Gay Friend. Film pokazywany był m.in. na festiwalu Sundance i MFF w Berlinie, został także obsypany nagrodami na festiwalu FilmOut San Diego.
„James Franco jest nie tylko celebrytą z agendą, ale i świetnym aktorem, który potrafi unieść na własnych barkach ciężar filmowej opowieści”.
Filmweb
„Debiut Justina Kelly’ego przedstawia bezstronny obraz kontrowersyjnego tematu”.
Indiewire
„Jedna z najlepszych ról Jamesa Franco”.
Heyyouguys
Komentarze
CIEKAWY FILM I PRZYSTOJNI AKTORZY CO DO POGLĄDÓW GŁÓWNE BOHATERA MAM INNE ZADNIE ALE TO PRZEMILCZĘ ŻEBY NIE PSUĆ ZABAWY.
.Chciałbym podziękować dla administracji Outfilm za film ponieważ u mnie w Suwałkach nie było pokazu tego filmu dzięki wam mogłem go obejrzeć .
Moim zdaniem film był naprawdę okej. Film, ponieważ historia a szczególnie jej zakończenie zawiodła mnie (nie pod względem merytorycznym rzecz jasna). Cały film liczyłam jednak na inne zakończenie eh:(
Film jest depresyjny, nieciekawy, lepiej tego nie oglądać
beznadziejny.
Dobry film na pewno nie zgadzam się z opiniami że nieciekawy depresyjny beznadziejny.. choć pierwsza część filmu trochę chaotyczna zdecydowanie lepsza druga połowa filmu..na pewno nie jest to film łatwy i na romantyczne wieczory...Ja polecam
choć niestety dający więcej pytań niż odpowiedzi.
nie jest ten film dobry dla młodszych czy starszych. dla ludzi, którzy nie są uporządkowani w swojej hierarchii wartości.
jest to film bardzo skrajny od tzw otwartego związku po szaloną wręcz wiarę w samo-zbawienie.
jedno co mnie łączy z głównym bohaterem to masa pytań oraz egzystencjalnych problemów, ale jeśli ktoś szuka choćby cząstki odpowiedzi - niech nie ogląda tego filmu
Moim zdaniem film , na 1 raz ,Nie będzie to mój ulubiony film daje 5/10 (za ładnych kolesi ;-)
Tu nie jest ważne zakończenie, ważny jest przekaz. Każdemu dane jest błądzić i u każdego objawią się to lękiem. Każdy taki atak lęku może być początkiem czegoś nowego. Pytanie tylko czego?
Moim zdanie trochę przerysowany. Ze skrajności w skrajność. Od zwykłego, klasycznego "pedała" do "świętego". Jedno z drugim się nie gryzie. Można być sobą i jednocześnie kochać Boga. Terminy (gej, hetero, bi itd.), które mocno ograniczają naszą wolność, stworzył człowiek, a jak wiemy człowiek nie jest istotą idealną, wręcz bardzo daleko nam do ideału. Trzeba być sobą, tylko tyle. Bez nazywania się gejem, lesbijką, hetero, czy jeszcze w inne sposoby. Człowiek jest człowiekiem. Bóg jest Bogiem. Jest nam zdecydowanie po drodze, bez względu na to, jak kochamy, kogo kochamy, o kim myślimy. Warto obejrzeć, choć film jest nieprzemyślany.
Warto obejrzeć, żeby nasycić oczy Jamesem Franco, Zachary Quinto i Charlie Carverem. 100% faceci, żadnych przegięć i pretensjonalności. Film jest ciekawy, ale nie lubię tych niedokończonych, a poza tym pokazywania gejowskich historii w formule melodramatycznych... tragedii. Wcale tak nie jest i nie musi być, także w kinie! Najlepszy film od "Siły przyciągania".
hegel odkryl dialektyke, rozwoj nastepuje na etapie syntezy dopiero do ktorej dochodzi sie z tezy pzez antyteze. majkel ruszal z tezy typu ateizm. nie ma znaczenia wychowanie go jako dziecka po chrzescijansku, bo dziecko nie jest w stanie zrozumiec religii. nastepnie wszedl w antyteze - bog. az wreszcie ani ateizm ani bog nie wydal mu sie pewnukiem ale o tresci sytezy film juz nie mowi..
wielu ludzi tak ma, ze gdy dzieja sie w ich zyciu wazne rzeczy, szczeglnie te zle, to szukaja odpowiedzi - dlaczego. i tu bywa roznie z odpowiedzia - przypadek, sam sobie bylem winny, itp. ale w tym jest tez oczywiscie jako odpowiedz bog.
pol biedy jesli ktos wybierze boga innego niz chrzescijanski. ale problem z pzypisaniem przyczynowisci bogu chrzescijanskiemu jest taki, ze jest to bog uwielbiajacy zlo krzywde i cierpienie. tyko to jest mile bogu, co wiaze sie z cierpieniem. tak jak bog preferowal ofiary z zmlodych zwierzat skladane przez abla a gardzil ofiarami z roslin skladanymi przez kaina, tak bog chrzescijanski wymaga od ludzi cierpienia i wtedy ich kocha.
mial majkel pecha, ze akurat oznal te religie chrzescijanska i utozsamil tego boga z przyczynami swojego zycia.
i na koniec - majkel nie mial ataku paniki, tzn chodzilo o cos wiecej - o paranoje. o wyobrazenia, ze jest cos...czego nie ma.....wymyslil sobie chorobe, potem, ze jest hetero, potem, ze bog do niego przemawia.....no coz...gdyby jeszcze wymyslil, ze sledzi go mosad i mi 5, to diagnoza bylaby oczywista. onad 10% ludzi jest chorych psychicznie.....
film uwaza za bardzo cenny z tego powodu, ze pokazuje jak osoba o watpliwym zdrowiu psychicznym miota sie w zyciu i rani tych ktorzy sie z nia wiaza oraz oczywiscie szuka szczecia i nigdy go nie znajdzie.
wniosek taki - unikajmy ludzi tak pokreconych, ze nie ma szans albo sa nikle, aby ich wyprostowac na normalnosc.
Interesujący film o poznawaniu samego siebie. Polecam.
Film o poszukującym sensu życia czyli sensu własnych działań. Dobra gra i dobrze zmontowany. Krótkie sceny i długie chwili ciszy do przemyślenia - czasem jednego zdania, które w nich padło. I co z tego ? - Poszukujący trafi donikąd. Unieszczęśliwi kolejną osobę. Możemy tylko podyskutować dlaczego tak jest.