Co nas łączy? /
Unter der Haut

Strona archiwalna

Kłopot z odtwarzaniem

Sprawdź połączenie z internetem i spróbuj ponownie.

Zobacz wskazówki i pomoc

Zainstaluj Adobe Flash

Twoja przeglądarka wymaga zainstalowania darmowej wtyczki Adobe Flash.

Kliknij aby pobrać

Zobacz także wskazówki i pomoc
aby przejrzeć listę zalecanych przeglądarek dla Twojego systemu.

Ten film nie jest już dostępny z powodu zakończenia licencji.

Co nas łączy? /
Unter der Haut

Ocena: 3.6 / 5 (138 głosów)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   intensywne, prawdziwe emocje
  •   wciągający obraz tworzenia siebie na nowo
  •   zaskakujący zwrot akcji

Opis

Małżeństwo z trójką dzieci przeprowadza się do nowego mieszkania na wsi. Dzień za dniem Alice zauważa, że jej mąż wciąż jest czymś zatroskany. Frank zaczyna coraz bardziej otwierać się przed swoją partnerką i wychodzi na jaw, że  interesuje się mężczyznami. Zrozpaczona Alice nie wie, co robić. Czy uda jej się zapobiec rozpadowi małżeństwa?


„Spisany, zainscenizowany i zagrany w tak mocny sposób, że całe światy wydają się walić, a z gruzów wyrasta wiarygodne nowe życie”. Bündner Tagblatt

„Wspaniałej szwajcarskiej aktorce Ursinie Lardi udaje się przedstawić wszystkie aspekty kobiety, której życie się rozpada” epd Film

„Spokojny i dobrze zagrany dramat o późnym wyoutowaniu. Warto zobaczyć!” Der Yorcker - Berlin

Obrazki

Komentarze

Po kilku miesiącach bytności tu nareszcie dobry i mądry film . Z 2015 r - jakieś wykopalisko - można , można . Tym bardziej mnie poruszający , bo sam jestem w podobnej sytuacji .Ale 90 parę procent filmów tu prezentowanych - to mówiąc delikatnie chłam ( dlatego wypisałem się z outfilmu ) . Świetna gra aktorów , zwłaszcza rola kobieca . Na 5 , dałbym 4+.Polecam

Bardzo realistyczny film. Pragnienia homoseksualne nie pojawiają się nagle i znikąd. One kiełkują od najmłodszych lat. I są mimowolne. Niestety jesteśmy zagłuszeni mentalnością tradycjonalistyczną, że trzeba - jak niektórzy mniemają - "po Bożemu" ożenić się i założyć rodzinę. To tylko samolubne narzucanie komuś woli większości. Chociaż trudno mówić o woli, bardziej chodzi o narzucanie parytetów społecznych. Powiedzmy wprost - żyjemy w homofobicznym społeczeństwie. Niektórzy są ugruntowani w homofobii od dziecka i później kogoś, kto ma takie, a nie inne pragnienia, paraliżuje myśl, że mógłby stworzyć z kimś związek homoseksualny. Później wychodzą takie sytuacje jak w tym filmie. Po latach ukryty homoseksualista ma dość życia według zasad, które narzuca mu społeczeństwo, ale które nie są jego zasadami. Społeczeństwo mam na myśli monolityczną większość homofobiczną

Film wart polecenia, zwłaszcza tym, którzy są gejami, a myślą o założeniu rodziny. Taki sposób na życie nie ma szczęśliwego zakończenia. A co może będziecie skakać na boki z facetami zdradzając żonę? Na portalach randkowych pełno takich. Tylko współczuć tym kobietom.

Smutny film o egoizmie, samotności.
Współczuje żonom, którzy mężczyźni skaczą w bok z innym mężczyzną. A dobrze wiemy, że pełno jest takich na portalach randkowych.
Moje przesłanie do innych - Pomyślę czasem też o innych, a nie tylko o swojej chuci .

Sypialnia, jakiś chyba przedpokój, taras i prawie tyle. Film oszczędny w środkach a tyle w nim prawdy o ukrytych gejach, tyle tu emocji i faktów. Wielu facetów boi się samych siebie, zakładają rodzinę, a z czasem ukryte pożądania biorą górę. Naprawdę tylko im współczuć, im, ich żonom i dzieciom. D dlaczego? Kultura społeczna i ich normy i religia robią swoje... Smutny film, emocjonalny i szczerze wart polecenia.

To nie jest film o biseksie, który się zorientował, tylko jak sobie kobiety wyobrażają jak to wygląda. Mnóstwo głupot, idiotycznych stereotypów i zabawne przekonanie, że facet po 20 latach małżeństwa wprost marzy o tym, żeby wpaść w drugie małżeństwo, tym razem z facetem. Bzdura bzdurą bzdurę pogania. I jeszcze ta święta Joanna d'Arc w każdej scenie... Do zapomnienia.