Bulwar /
Boulevard

Strona archiwalna
Ten film nie jest już dostępny z powodu zakończenia licencji.

Bulwar /
Boulevard

Ocena: 3.8 / 5 (134 głosy)

    Dlaczego warto obejrzeć

  •   ostatnia rola Robina Williamsa
  •   poruszająca, życiowa historia
  •   wiarygodni bohaterowie

Opis

Nolan (Robin Williams) i Joy (Kathy Baker) są małżeństwem od wielu lat. Od dawna jednak śpią w osobnych sypialniach, a w ich związku panuje rutyna. Pewnej nocy, wracając z biura, Nolan poznaje młodego chłopaka, który sprzedaje się na ulicy. Kiedy zaczynają spędzać ze sobą więcej czasu, Joy zauważa, że stopniowo traci kontakt z mężem.

"Bulwar" to historia człowieka, który pod wpływem przypadkowego spotkania radykalnie zmienia spojrzenie na życie. W swojej ostatniej roli Robin Williams, kojarzony głównie z barwnymi, komediowymi wcieleniami, prezentuje bardziej subtelne oblicze. Ten kameralny dramat to ciepły portret starszego mężczyzny, który odkrywa, że na poznanie samego siebie nigdy nie jest za późno. 

Film zadebiutował na festiwalu Tribeca w 2014 roku, jednak trafił do dystrybucji w USA dopiero w lipcu 2015, po śmierci Robina Williamsa. Był to jego ostatni występ przed kamerą. Ostatnią zrealizowaną przez niego sceną była wizyta Nolana w motelu Leo. Jak stwierdził później reżyser, była to również scena, która przysporzyła aktorom największych trudności.

Obrazki

Komentarze

Naiwny scenariusz

Oczywiście trzeba kochać Robina Williamsa aby moc oglądać ten film. Naiwny scenariusz, gdzie dobroć i moralność zawsze jest na gorze... Dużo zakłamania w treści itd... Innymi słowy to nic wielkiego.

Rewelacyjna rola Robina Williamsa. Szkoda że ostatnia . Był świetnym aktorem.Film arcydzieło odnajdowaniu samego siebie. Nigdy nie jest za późno by zmienić swoje życie.

Zdaje sobie sprawę że nie każdy musi lubić dramaty obyczajowe ale to moje klimaty .

Odwaga zmian

"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć żyć jak chcesz".
Niektórzy potrzebują więcej, inni mniej czasu na podjęcie życiowych decyzji. Ważne by móc stanąć przed lustrem i nie pluć w twarz swemu odbiciu nawet w wieku 60 lat. Może i scenariusz jest naiwny, ale Robin Williams gra z klasą.

sredni z lekkim plusem

nie jest to film warty polecenia. nic szczegolnego. dobra rola williamsa. wlasciwie pzeslanie filmu jest takie - jesli ktos bardzo wyprze w dziecinstwie swoja orientacje, to jest mozliwe, ze bedzie zyl w zwiazku z plcia ktora go nie pociaga i wyprze seksualnosc z siebie. wyparcie seksualnosci. oto glowny watek. skutkiem tego wyparcia jest brak ochoty na seks nawet gdy po 60 latach zycia wreszcie rafi sie okazja z placia ktora pociaga.
ciekawa jest tez jego zona, ktora mowi, ze wyszla za niego bo....chciala zycia sztucznego, nie chciala mierzyc z zeczywistoscia, chciala spokoju i pewnego udawania jakie dawal jej zwiazek z gejem.....

Ale, czy Wy tak poważnie?

Oglądałem i powiem szczerze, że nawet do końca nie wytrzymałem. Nie ze względu na grę, bo ta była w porządku, ale miałem wrażenie, że reżyser chciałby, by się użalać nad człowiekiem, który przez całe życie żył w zakłamaniu, a u jego schyłku nagle coś "odkrywa". Niestety takie postaci nijak do mnie nie przemawiają. Dlatego byłem w stanie obejrzeć może z 30 minut. Williams nie zdołał wzbudzić we mnie nawet cienia sympatii dla swojego bohatera...raczej zniecierpliwienie i odrazę.

wielka smuta

Stary,brzydki,bogaty i nieszczęśliwy.
Młody,piękny,biedny i nieszczęśliwy.Miałkość naszej cywilizacji.

Wieczne próbowanie..

Z różnych względów mężczyzna "próbował" żyć poprawnie, zgodnie z obowiązującymi normami. Romans z młodym chłopakiem uzmysłowił mu, kim jest. Choć późno, postanowił zmienić swoje życie. Miłość potrafi zmienić wiele. Potrafi także kaleczyć.

Zobacz także