Nie powalił na kolana w każdym znaczeniu tego słowa. 3 gwiazdki to i tak dużo. Nic nie wniósł, nie spiął się w całości, nie uniósł mnie, choćby na milimetr.
Jeszcze raz
O bólu, cierpieniu, samotności, przede wszystkim o miłości pięknej i czystej, nieidealnej. O życiu od nowa... Ruszył mnie ten film, dobre kino na cudowny wieczór. Naprawdę polecam.
Cztery księżyce
Oglądałem po raz drugi, warto było.
Dawno nie oglądałem tak fajnego filmu ;) Chętnie zobaczę raz jeszcze.
Męskie szorty 2: Zderzenie światów
Męskie Szorty 1 bardziej mi się podobały. Ale to tylko moje zdanie.
Skala szarości
Sorry, ale nie przemówił do mnie. Nie porwał mnie. Sama koncepcja, idea, obraz - ciekawy, ale nie posklejało się to jakoś wszystko do kupy i wydźwięk, który w założeniu powinien płynąc z tego filmu, nie dotarł do mnie. Nie usłyszałem go. Taki bezsmakowy.
W pułapce pożądania
Zainspirował mnie, inny schemat i coś z groteski, przyjemny dla bardziej duchowych, niż cielesnych uciech.
Jej kuzyn
końcówka filmu iście romantyczna, całość - sorry, ale czekałem i czekałem i czekałem, aż wreszcie się skończy. Wrażenia typu - film instruktażowy, pilotażowy albo coś z cyklu - Dzień, który zmienił moje życie. Taki trochę plaski, mizerny, ale jeśli był taki zamiar autora, to sorry. Mnie nie poruszył.
Jesús
Nie powalił na kolana w każdym znaczeniu tego słowa. 3 gwiazdki to i tak dużo. Nic nie wniósł, nie spiął się w całości, nie uniósł mnie, choćby na milimetr.
Jeszcze raz
O bólu, cierpieniu, samotności, przede wszystkim o miłości pięknej i czystej, nieidealnej. O życiu od nowa... Ruszył mnie ten film, dobre kino na cudowny wieczór. Naprawdę polecam.
Cztery księżyce
Oglądałem po raz drugi, warto było.
Dawno nie oglądałem tak fajnego filmu ;) Chętnie zobaczę raz jeszcze.
Męskie szorty 2: Zderzenie światów
Męskie Szorty 1 bardziej mi się podobały. Ale to tylko moje zdanie.
Skala szarości
Sorry, ale nie przemówił do mnie. Nie porwał mnie. Sama koncepcja, idea, obraz - ciekawy, ale nie posklejało się to jakoś wszystko do kupy i wydźwięk, który w założeniu powinien płynąc z tego filmu, nie dotarł do mnie. Nie usłyszałem go. Taki bezsmakowy.
W pułapce pożądania
Zainspirował mnie, inny schemat i coś z groteski, przyjemny dla bardziej duchowych, niż cielesnych uciech.
Jej kuzyn
końcówka filmu iście romantyczna, całość - sorry, ale czekałem i czekałem i czekałem, aż wreszcie się skończy. Wrażenia typu - film instruktażowy, pilotażowy albo coś z cyklu - Dzień, który zmienił moje życie. Taki trochę plaski, mizerny, ale jeśli był taki zamiar autora, to sorry. Mnie nie poruszył.