Festiwal w Rotterdamie

Właśnie startuje kolejna edycja jednego z większych europejskich festiwali. Co roku pod koniec stycznia, Rotterdam zmienia się w stolicę artystycznego kina z całego świata. Między innymi tam udaje nam się wypatrzeć niektóre ciekawe tytuły pojawiające się później na outfilmie. Dziś chcemy je Wam przypomnieć.

Festiwal w Rotterdamie

 

COŚ MUSI SIĘ STAĆ to dramat o skomplikowanej ludzkiej seksualności, który wrócił z Rotterdamu z nagrodą dla najlepszego filmu - Złotym Tygrysem. Film w niezwykły sposób pokazuje miłość dwóch osób - heteroseksualnego Andreasa i Sebastiana/Ellie, który/która umyka jednoznacznym definicjom. Wysmakowany i przejmujący obraz jest połączenie tradycyjnego melodramatu ze współczesnym realizmem.

NASTOLATKI jest kolejnym, niezwykle oryginalnym ujęciem tematu transseksualizmu. Tutaj ma on związek z efektem działania kwiatu o nadprzyrodzonej mocy. Poddaje się jej grupka młodych, poniżanych w szkole dziewczyn, które zmieniają się w chłopców. Jedna z nich odkrywa, że w nowej roli czuje się dużo bardziej właściwie. W Rotterdamie film pokazywano w sekcji Bright Future, która przeznaczona jest dla młodych, najbardziej obiecujących reżyserów.

 Coś musi się stać

"Coś musi się stać" (reż. Ester Martin Bergsmark)

 

EASTERN BOYS to kolejny niejednoznaczny mariaż kilku filmowych gatunków. Historia o dojrzałym, zamożnym mężczyźnie i młodym, prostytuującym się chłopaku, mogłaby być kolejnym love story, a jednak zmienia się w trzymający w napięciu thriller. Choć był pokazywany w Rotterdamie, to największy sukces osiągnął na festiwalu w Wenecji, gdzie został ogłoszony najlepszym filmem.  

BETONOWA NOC, filmowa adaptacja znanej fińskiej powieści, którą możecie zobaczyć u nas od niedawna, mimo zgranej tematyki (dojrzewanie w trudnych warunkach), jest niezwykle oryginalny, głównie ze względów formalnych. Hipnotyzujące zdjęcia autorstwa Petera Flickenberga przyniosły mu nagrodę Złotej Żaby na festiwalu Camerimage. W Rotterdamie pokazywano go w sekcji Spectrum przeznaczonej dla filmów, które wnoszą nową jakość w filmowy język.

 Nastolatki

 "Nastolatki" (reż. Alexandra-Therese Keining)

 

OCZY SZEROKO OTWARTE jest jednym z tych filmów, których trudno nie zapamiętać. Opowieść o dojrzałym, szanowanym członku żydowskiej gminy, który zakochuje się w dziewiętnastoletnim studencie z równie ortodoksyjnej rodziny musiała zwrócić na siebie uwagę. Silny konflikt między pożądaniem i światem religijnych zakazów sprawia, że trudno przejść koło niego obojętnie. W Rotterdamie można go było zobaczyć w sekcji Bright Future w 2010 roku.

PIĘKNO pokazywane w tym samym segmencie, wzbudziło naprawdę skrajne emocje. Podobnie stało się na outfilmie, gdzie pośród zachwytów pojawiły się głosy oburzenia. Nic dziwnego - ten film opowiadając o mrocznej stronie ludzkiej natury mocno zaskakuje widza. Obsesja głównego bohatera ukazana w surowy, a przy tym mocno sugestywny sposób.

 Piękno

"Piękno" (reż. Oliver Hermanus)

 

MATTERHORN, który zarówno w formie jak i treści jest zgoła innym filmem znalazł się w sekcji Bright Future rok później. To wyjątkowy komediodramat, który z jednej strony jest historią o samotności, a z drugiej wyjątkowo celną satyrą na protestantyzm i małomiasteczkowe uprzedzenia. Bawi, wzrusza, a przede wszystkim skłania do refleksji na temat tolerancji wobec inności drugiego człowieka.

TRZY to nominowana do Złotego Lwa, wciągająca historia jednego małżeństwa i "tego trzeciego". Scenariusz i reżyseria Toma Tykwera, jednego z bardziej oryginalnych niemieckich reżyserów ("Pachnidło: Historia mordercy", "Biegnij, Lola, biegnij", Atlas chmur") w odważny sposób opowiada o zawiłych emocjonalnych i seksualnych zależnościach, które siedzą w każdym z nas.

 

Matterhorn

"Matterhorn" (reż. Diederik Ebbinge)

Dodano: wt., 2017-01-24 13:02 , ostatnia zmiana: wt., 2017-06-13 04:05